Post: #24

Postanowiłem wrócić do tej płyty, bo poza singlami niewiele z niej pamiętałem.
Po latach w przeciwieństwie do płyt np. Linkin Park czy Evanescence, ta o dziwo nadal brzmi mi dobrze, wiadomo ten polityczny przekaz itp może nie grają jak trzeba, no i nie jest zbyt równa, no ale jak usłyszałem jeszcze raz takie "Holiday" czy "Boulevard..", no po prostu za dużo dla mnie te piosenki znaczą, nie umiem ich źle ocenić!! Aż mi łzy poleciały.
Nawet "Jesus Of Suburbia", tak przez wszystkich wychwalane, a mnie nigdy nie ruszało... teraz w końcu zabrzmiało jak trzeba. Choć mogłoby być krótsze.
Nie chcę stawiać tej płyty na piedestale czy czymś, ale do teraz mam do niej wielki sentyment.

1. Boulevard Of Broken Dreams
2. Holiday
3. Are We The Waiting (powinno być singlem!)
4. Wake Me Up When September Ends
5. Jesus Of Suburbia
--
6. American Idiot
7. St. Jimmy
8. She's A Rebel
9. Whatshername
10. Letterbomb
11. Extraordinary Girl
12. Give Me Novacaine
13. Homecoming

coś między 7 a 8/10