Lista na szczęście jest nienaruszona. Tylko dlatego, że wczoraj naszła mnie myśl, by przegrać sobie ją na dyskietkę. Mam też stare podsumowania, a nowe zrobiłem dzisiaj. Wcięło mi je (cieszyłem się jakieś 40 minut, w miarę pamiętam wyniki, hehe), ale nie będzie problemu z jego odtworzeniem. Bardziej smuci mnie brak plików Szkolnych. Zbierałem je od początku gimnazjum....tak żeby ''sięgnąć po nie jeśli będzie okazja''. I tak naprawdę praktycznie z nich nie korzystałem, ale .... no chyba sam wiesz jakie to uczucie
Kto wie co by było. Żal mi bardzo pięknej relacji z koncertu Yo La Tengo (jakoś jeszcze na bloga nie wstawiłem, bo blog rusza w nowym wydaniu od stycznia), recenzji (bo kilka znakomitych napisałem, hehe) i tłumaczeń tekstów...tego było spooooro. A najbardziej żałuję tego, że czas wolny upływa mi pod znakiem ciągłej roboty jaka by ona nie była. Naprawdę. Cały dzień coś mi wypada do roboty, na wieczór siadam do komputerka, a tu BANG! (i wcale nie mam na myśli nowy singiel Ravenów
)
Jutro idę z tatą, żeby coś tam pokombinować z fachowcem ze sklepu. Może odzyskam pliki.
I tak, czuję się bardzo sfrustrowany, a że dotyczy to po części tego forum i mojego nastroju na najbliższej dni dlatego uprzedzam już z góry, że mogę być nieco naburmuszony przez kilka kolejnych dni