marsvolta
Stały bywalec
Liczba postów: 1 508
Dołączył: Mar 2008
|
MOJA LISTA notowanie 579(291) - 04.02.2022
NOTOWANIE 579(291)
- 02 10 JACK WHITE - TAKING ME BACK
- 03 14 JERRY CANTRELL - BRIGHTEN
- 07 11 BILLY TALENT - END OF ME FEAT. RIVERS CUOMO
- 01 10 DARIA ZAWIAŁOW - METROPOLIS
- 05 11 HALSEY - YOU ASKED FOR THIS
- 04 15 BRING ME THE HORIZON - DIE4U
- 08 12 NOCNY KOCHANEK - TOWAROWY POCIĄG
- 06 17 LANA DEL REY - ARCADIA
- 10 12 HOLLY HUMBERSTONE - SCARLETT
- 11 08 JERRY CANTRELL - SIREN SONG
- 09 19 HOLLY HUMBERSTONE - THE WALLS ARE WAY TOO THIN
- 13 11 EDDIE VEDDER - LONG WAY
- 16 09 FRANZ FERDINAND - BILLY GOODBYE
- 12 16 ROYAL BLOOD - HOLD ON
- 14 19 THE KILLERS - QUIET TOWN
- 18 09 STRACHY NA LACHY - NIEBOTYCZNE NIEBOWSTĄPIENIE
- 19 07 BULLET FOR MY VALENTINE - SHATTER
- 15 15 NOCNY KOCHANEK - PIORUN
- 22 05 FOO FIGHTERS - LOVE DIES YOUNG
- 17 21 MACHINE GUN KELLY - PAPERCUTS
- 23 05 ST. VINCENT - THE NOWHERE INN
- 24 42 WOLF ALICE - THE LAST MAN ON EARTH
- 25 04 GUTEK - GÓRA DÓŁ
- 20 15 LORDE - MOOD RING
- 27 04 THE DARKNESS - IT'S LOVE, JIM
- 28 03 PVRIS - MY WAY
- 29 02 EDDIE VEDDER - THE HAVES
- 30 02 GRIMES - PLAYER OF GAMES
- NN 01 MUSE - WON'T STAND DOWN
- 21 18 HALSEY - I AM NOT A WOMAN, I’M A GOD
---
- 33 GREEN DAY - HOLY TOLEDO!
- 34 LADYHAWKE - MY LOVE
- 26 DARIA ZAWIAŁOW - WOJNY I NOCE
- 39 DAMON ALBARN - ROYAL MORNING BLUE
- 38 MUCHY - PSY MIŁOŚCI FEAT. NOSOWSKA & PAWEŁ KRAWCZYK
- 40 KAVINSKY - RENEGADE
- 32 CHVRCHES - GOOD GIRLS
- 43 JACK WHITE - LOVE IS SELFISH
- 35 JERRY CANTRELL - ATONE
- 37 JOHNNY MARR - SPIRIT POWER AND SOUL
- 46 AMBER VHS - FLY ME TO THE MOON
- 36 BULLET FOR MY VALENTINE - PARASITE
- 45 BANKS - SKINNYDIPPED
- 49 LANA DEL REY - WATERCOLOR EYES
- 41 MILES KANE - DON’T LET IT GET YOU DOWN
- 50 KORN - FORGOTTEN
- NN METRONOMY - THINGS WILL BE FINE
- 42 BLACK HONEY - FIRE
- 48 DEAF HAVANA - GOING CLEAR
- NN ALICE GLASS - LOVE IS VIOLENCE
O nowościach:
MUSE - WON'T STAND DOWN
Od pierwszych zwiastunów nowego singla Muse wiedzieliśmy, że będzie to mocne nagranie, bo brzmiało to tak jakby Muse poszło w trash metal. Teraz gdy możemy usłyszeć już całe „Won't Stand Down” brzmi to zdecydowanie bardziej racjonalnie w odniesieniu do muzycznego dorobku Muse. Piosenka ma bowiem strukturę bardzo mocno kojarzącą się z brytyjskim trio. W zasadzie od początku melodyjny wokal Matt’a w połączeniu z elementami bardziej dubstepowymi kieruje słuchacza w rejony znane z wcześniejszych albumów, a najbardziej z „The 2nd Law”. Potem dochodzi do tego taka charakterystyczna „Bliss’owska” ściana dźwięku. To zaś wszystko mocno nasiąknięte brzmieniem „Absolution” i właśnie do utworu z tego albumu, czyli „Stockholm Syndrome” moje myśli kierują się najbardziej. Nie zgodzę się z opiniami, że to mocniejsze uderzenie od tego właśnie kawałka, bo tam intensywność dużo bardziej naznaczała charakter całości, ale na pewno w jakimś stopniu Muse zbliżyło się do tego poziomu. Bardziej jednak przez niektóre elementy (super ciężki riff a la Metallica, wokal a la Corey Taylor), a nie jako całość. Tak czy inaczej efekt końcowy jest co najmniej interesujący, a może nawet coś więcej?
|
|
22.02.2022 09:47 PM |
|