Od dłuższego czasu myślałem sobie, że dociągnięcie do 700 to będzie dobry moment na koniec.
Myślę jednak, że taka liczba notowań będzie bardziej symboliczna.
Miewałem takie okresy przez ostatnie 13 i pół roku kilka razy.
Zazwyczaj trwały one kilka tygodni, maksymalnie 2-3 miesiące.
Ale nie pół roku.
Zawsze w takich momentach listę przy życiu trzymała świadomość, że jeśli przestanę, to kiedyś będę żałował.
Tak jak żałuję, że nie przetrwały i nie zachowały się moje próby z drugiej połowy lat 90-tych czy czasów licealnych.
Zawsze listę traktowałem jako swoisty muzyczny pamiętnik. Rozpalała wyobraźnię myśl, że gdy na starość zerknę w dawne notowanie to od razu będę wiedział gdzie wtedy byłem, co i z kim robiłem.
Paradoks jest taki, że mijają lata a ja kompletnie nie mam potrzeby na takie wycieczki w przeszłość.
Tak, jak coraz mniej lubiłem swoje podsumowanie punktowe wszystkich notowań, które stało coraz bardziej wykrzywionym zwierciadłem tych wszystkich lat.
Tworzenie i publikowanie swojej listy było od mniej więcej pół roku oszukiwaniem. Tak samego siebie, jak i trochę Was.
Dużo chaosu i nerwowych ruchów, układanie częściej na nosa niż na bazie rzetelnych odsłuchów...
Bo praktycznie nie słucham już muzyki.
I sam nie wiem dlaczego przestała mnie cieszyć.
Listy Piosenek 3/5/7 słuchałem raz, jakoś na początku. Nowe radio mnie nie przekonało. Choć cieszę się, że jest i przetrwało. Ale to już trochę nie jest mój świat.
Kompletnie zapomniałem w tym roku o polskim topie, choć gdybym pamiętał, to też nie jestem pewny, czy słuchałbym.
Oczywiście, nigdy nie można mówić nigdy.
Jeśli kiedyś zdarzy się tak, że wróci we mnie ten ogień...
(Może dlatego wolę skończyć na liczbie 699 niż 700 - by zostawić sobie jakąś furtkę, by nie mieć poczucia, że coś zostało zamknięte okrągłą liczbą. Pewnie to głupie, ale tak to czuję.)
Dzięki za te wszystkie lata śledzenia.
Nie znikam i będę tu na pewno zaglądał, może czasami zostawię jakiś ślad.
I cieszę się, że akurat to forum "starzeje się" całkiem fajnie.
Symbolicznie - ostatnim numerem jeden jest przedstawiciel mojej płyty wszech czasów.
W ostatnim notowaniu pojawia się utwór z udziałem najbardziej przeze mnie nielubianego polskiego wykonawcy ostatnich lat, więc może rzeczywiście - lepiej to kończyć
699, 11.06.2021
1 13 3 James LaBrie & Steve Stevens & Patrick Moraz & Rat Scabies & Jah Wobble HAVE A CIGAR
2 2 5 Hedone i Joanna Prykowska JAK?
3 6 17 Steven Wilson HEY SLEEPER
4 1 12 Alanis Morisette PREDATOR
5 11 22 Markéta Irglová & Siggi String Quartet & Aida Shahghasemi AMONG THE LIVING
6 10 5 Kult WIARA
7 5 7 Gary Moore HOW BLUE CAN YOU GET
8 4 12 Gary Moore IN MY DREAMS
9 3 9 Kwartet ProForma WÓDKA
10 9 5 Jakub Skorupa POCIĄGI TOWAROWE
11 7 8 Mick Jagger & Dave Grohl EAZY SLEAZY
12 12 11 Edie Brickell & New Bohemians MIRACLES
13 14 5 Sebastian Riedel i Piotr Steczek Kwartet SPOWIEDŹ
14 23 2 Kult ZIEMIA OBIECANA
15 20 4 Martin Garrix & Bono & The Edge WE ARE THE PEOPLE
16 19 5 Dezerter IZOLACJA
17 8 14 Foo Fighters MAKING A FIRE
18 21 23 KSU NA SZCZYT
19 16 6 Dr Misio STAN SKUPIENIA
20 15 28 Julia Pietrucha WITH THE WIND
21 17 31 Piotr Bukartyk ZNIKNĄĆ STĄD
22 22 5 Kruk i Wojciech Cugowski MADE OF STONE
23 18 13 Nick Cave & Warren Ellis BALCONY MAN
24 26 7 Spięty NARODOWY SOCJALIZM KOSMOSU
25 29 5 Mariusz Duda LOCKDOWN SPACES
26 24 23 Dezerter KŁAMSTWO TO NOWA PRAWDA
27 30 35 Voo Voo i Katarzyna Nosowska ZADYMKA
28 28 6 Michael Stipe NO TIME FOR LOVE LIKE NOW
29 25 10 Piotr Bukartyk BYĆ MOŻE TO WSZYSTKO
30 N 1 Kaśka Sochacka i Kortez DLA MNIE TO JUŻ KONIEC
699...
