Post: #7

Fajnie, że zrobiłeś coś takiego, chociaż mam wrażenie, ze to bardziej dyskotekowy, niż klubowy top wszechczasów... widać tu zdecydowaną dominację Eski z lat zerowych, bez zapuszczania się choć krok głębiej w temat. No i tak:

200. Jean Michel Jarre - Téo & Téa - przyjemna pozycja, ale jak na takie nazwisko taki utwór to mało
199. Virtual Self - Ghost Voices - to akurat numer 1 na mojej liście swego czasu, dość oryginalne połączenie kilku wydawałoby się odległych od siebie nurtów
198. Jasper Forks - River Flows In You (Single Mg Mix) - to jakoś nigdy mnie nie przekonywało, trochę napuszone
197. DJane HouseKat feat. Rameez - My Party - to jest z czegoś zerżnięte, tylko nie wiem jeszcze, z czego...
196. Jay Ko feat. Anya - One - a było coś takiego
195. Neros - One - z całym szacunkiem ale podobnie zresztą jak:
190. Beattraxx - Project Well - które od pierwszego usłyszenia uważam za koszmarek i cieszyłem się, że tylko jedno radio gra coś takiego. Swoją drogą nie wiedziałem, że to takie wykopalisko (w sensie, promowane po trzech latach...).
193. Ian van Dahl - Reason - nie jest to najjaśniejszy moment trance'owej komercji - czekam na największe hity Sylver
188. Veracocha - Carte Blanche (FM Radio Edit) - póki co zdecydowanie najlepsze nagranie
187. Alex Gaudino feat. Shena - Watch Out (UK Radio Edit) - to wtedy mnie bardzo grzało, choć to motyw z Pigbag + melodia z "Horny"
186. Yves Larock - Rise Up - lubię to stawiać jako przykład fajnej tanecznej piosenki jakich dzisiaj nie ma
185. David Guetta & Chris Willis - Love Is Gone (Fred Rister & Joachim Garraud Radio Edit) - tu mój szczególny sentyment
183. David Guetta & Steve Angello feat. Cozi - Baby When The Light - a to już zbyt duża komercha

184. Hi_Tack - Say Say Say (Waiting 4 U)
180. Beatfreakz - Somebody's Watching Me (Hi_Tack Radio Edit) - o ile remiks "Say Say Say" miał w sumie dobry pomysł, to to drugie to już zwykłe żerowanie na sile oryginału
176. Eric Prydz vs. Pink Floyd - Proper Education - tu to samo, tylko w jeszcze większym stopniu
178. Swedish House Mafia vs. Tinie Tempah - Miami 2 Ibiza - chyba primaaprilisowy żart
169. ATB - The Summer (Airplay Mix) - te pierwsze single ATB oprócz "9 PM" to jest trochę padaka, dopiero od "The Fields of Love" (i niektórych niesinglowych nagrań na Two Worlds) zaczynają się dobre rzeczy.
173. Kaskade & deadmau5 - Move For Me - tu byłoby zaskoczenie z mojej strony, ale przypomniałem sobie, że deadmau5 jest bardzo medialną postacią.
167. Scooter - Endless Summer - to aż musiałem sobie przypomnieć
165. David Guetta feat. JD Davis - The World Is Mine (F*** Me I'm Famous Radio Edit) - nieśmiałe początku Guetty w eterze - ciekawe, czy będzie coś jeszcze z pierwszych dwu płyt Guetty
164. Cosmic Gate - Fire Wire - z najbardziej znanych hardtrance'owych projektów akurat Cosmic Gate uważam za najmniej ciekawy.
161. Tomcraft - Loneliness (Original/2010 Version) [2002/2010] - patrząc na zawartość topu to tak ze 100 pozycji za nisko, kultowa rzecz, choc oczywiście również bardzo radiowa.

A i trochę za szybko ten top leci, chyba, że jest on jednym wielkim żartem to pośpiech rozumiem.