Post: #234

neo01 napisał(a):Ale to cholernie smutne jest

Polska jest podzielona - dla jednych to jest smutne, dla drugich wkurwiające. Kraj depresji i nerwicy.

Dla mnie smutne jest to, co dzieje się w Hongkongu i na Białorusi. Te problemy nie dotyczą mojego życia osobistego, ale patrzę na to, jak na jakiś film w kinie i czuję żal, bo głównych bohaterów nie spotyka oczekiwany happy end. Nie wyobrażam sobie co muszą czuć ci ludzie, którym tak perfidnie i tak brutalnie odbiera się wolność.

To, co dzieje się w Polsce mnie z kolei wkurwia, bo dotyka mnie, moją przestrzeń, mój portfel. Cała Polska wie, że Sasin zajebał 70 milionów i nikt nie może z tym nic zrobić. Nic. Żadna prowokacja dziennikarska, żadna petycja obywatelska, no po prostu nic. Zajebał i chuj. Dlatego największym moim przeciwnikiem jest w tej chwili nie PiS, nie media, nie społeczeństwo, a poprawność polityczna. Poprawność, która nie pozwala mi głośno powiedzieć, że chętnie bym ich widział na marach. Nawet tutaj na forum nie mogę sobie pozwolić na taki komentarz. Większość z Was przeczyta to i uzna, że przesadziłem, że nie wypada, że powinienem to przemyśleć. Wiem to, bo sam czytając taki post pomyślałbym dokładnie to samo. Bo mnie też ta poprawność polityczna dotyczy. Dlatego wybaczcie agresywny ton, ale... gdzież mam dać upust moim emocjom, jeśli nie tu? Gdzież mam szukać swojego miejsca na ziemi, jeśli nie tu...

Podsumowując - tak, to jest cholernie smutne...