Post: #3

Ale gratka, rzeczywiście. Opowiedziałeś mojemu ziomkowi o naszym forum? Spotkał się z nim może wcześniej?

Co do zapisu mojej listy to mam obecnie do tego takie 192-kartkowe bruliony, generalnie teraz 11. już zapisuję. Używam jedynie liter drukowanych, które jako pierwsze poznałem - przed szkołą miałem takie literki wtykane w dziurki. Tak naprawdę dla siebie pisma pisanego (chyba tak to się nazywa) zacząłem używać na studiach - nie musiałem dbać o bycie czytelnym, bo większe powodzenie miały bardziej wyraźne w zapisie notatki innej koleżanki. W pracy dbam już o pismo, a podświadomie naśladuję w nim moją wychowawczynię z liceum.