Post: #4

81. Roxy Music - Avalon (1982) [sophisti-pop]
82. 23 Skidoo - IY (1982) [post-punk]
83. Cocteau Twins - Grail Overfloweth (1982) [etheral wave]
84. Icehouse - Hey, Little Girl (1982) [synth pop]
85. Cybotron - Cosmic Cars (1982) [electro]
86. Ornette Coleman - Jump Street (1982) [jazz fusion]
87. A Flock of Seagulls - Space Age Love Song (1982) [synth pop]
88. Republika - Kombinat (1982) [coldwave]
89. F.R. David - Words (Don't Come Easy) (1982) [pop]
90. Martyna Jakubowicz - W domach z betonu nie ma wolnej miłości (1982) [pop]

90, 89, 87, 84 - lajtowe rzeczy z radia do radia.
88 - jak na Republikę faktycznie mroczne i ciężkie klimatem nagranie.
86 - nie umiem pisać o jazzie
85 - narodziny czegoś, co Chrześcijanie nazywają cywilizacji śmierci, oraz muzyki, która robi(ła) młodzieży sieczkę z mózgu
83 - Cocteau Twins zaczęło swoję dyskografię z wysokiego C. "Grail..." jest pełne mistycyzmu, już tutaj są szugejzowe ściany dźwięku (tylko jakoś bardziej organiczne), wisienką na torcie są eteryczne wokale Elisabeth Fraer. Właściwie to stanowić może za opis całej płyty "Garlands", którą mimo wszystko lepiej odsłuchać w całości niż na wyrywki.
82 - nie wiem, czy nie dałem ich za nisko... dość oryginalne połączenie afrykańskich rytmów, post-punkowej energii i nieco dream popowej atmosfery. Jest nawet saksofon! Utwór bez określonego początku i końca, płynie, hipnotyzuje i urzeka tajemniczością. Kosmos!
81 - Formacja Bryana Ferrego nigdy nie wydawała zbędnych płyt. Od początku do końca wydawała pop najwyższej próby, a ich ostatnie, sophisti-popowe wcielenie okazało się ich popularniejszym. "Avalon" płynie w swoim tempie, bardzo schludnie zbierając inspiracje soulowe i jazzowe w format eleganckiego popu na ciepłe, letnie wieczory np. na wybrzeżu morza.