Post: #53

To jeszcze jedno o ostatniej odsłuchanej płycie w pierwszej części. Gdybym miał oceniać za słowa utworów to FL otrzymałoby kompletne zero. Starałem się nie słuchać, ale się nie dało i przeżywałem męczarnie słuchając ich.
Drugą połówkę zacząłem od Chłopaków. Wiedziałem już, że to dobra płyta i teraz to się tylko potwierdziło. Sporo bardzo dobrych utworów i dwa odstające od reszty, które zaniżyły ocenę.
MP z kolei tych słabszych utworów miało znacznie więcej i te znakomite niestety nic więcej nie mogły dołożyć.
Taki jazz, jaki jest u Saszy lubię bardzo. Świetne kompozycje, znakomite wykonanie. Wszystko takie, jak być powinno.
Co do Dyjaka to część utworów znałem już wcześniej (zarówno w pierwowzorze jak i w przeróbkach). Wersje Dyjaka są porównywalne z tymi wykonywanymi przez Strachy, a przynajmniej część z nich lepsza niż oryginały (np Birkenau przy topie Kaczmarskiego zupełnie nie zwróciło na siebie mojej uwagi).