Post: #108

(11.02.2019 02:55 PM)Tomekk napisał(a):  jak to nie? podobny kaliber. Cher to nawet większy niż Kylie.

RYM mówi coś innego

Dwie najlepiej oceniane płyty wszystkich czterech tam mają się tak:

Kylie
Fever (2001) - średnia 3.59/5 z 1988 ocen, #7763 w rankingu wszech czasów
Impossible Princess (1997) - 3.62/5 z 801 ocen, #8497 wszechczasów

Madonna
Ray of Light (1998) - 3.66/5 z 4054 ocen, #3274 wszechczasów
Madonna (1983) - 3.57/5 z 3078 ocen, #7148 wszechczasów

tymczasem...

Cher
Heart of Stone (1989) - 3.38/5 z 286 ocen, #644... swojego rocznika
Cher (1987) - 3.29/5 z 154 ocen, #651 roku

Najwięcej ocen ma, oczywiście, Believe (1998) - średnia 2.82/5 z 438 ocen. #118 najgorszych płyt roku. Czyli więcej ocen tylko pogrążyło tę płytę.

Kim Wilde
Select (1982) - 3.53/5 z 282 ocen, #258 roku
Kim Wilde (1981) - 3.41/5 z 411 ocen, #377 roku

Przy czym są to dwie pierwsze płyty - każda kolejna ma coraz mniej ocen, oraz średnie niższe niż te dwie (podczas gdy takiej tendencji nie ma u pozostałych trzech, gdzie "lepiej" i "gorzej" oceniane płyty są w różnych okresach dyskografii).

Wniosek - Madonna to królowa. Kylie... powiedzmy, że księżniczka popu (jedna z kilku). Cher i Kim - znane, ale jednak nie poziom tych dwóch. Już zeszłoroczna Kacey jest wyżej ceniona.