Najwyższy czas!
Nie ma co się rozwodzić. 2017 był świetnym rocznikiem, w którym moja lista zmieniła nazwę i odrodziła się z miękko-zresetowaną numeracją.
Notowanie z numerem 1001 jest datowane na 2 września 2017, więc w podsumowaniu zawiera się mniej więcej jedna trzecia roku. Podobnie jak przed odrodzeniem lista ukazuje się w cyklu tygodniowym, w soboty (w rzeczywistości jeszcze żadne notowanie nie ukazało się na czas, ale już nadrabiam zaległości
).
Pomimo iż lista składa się z 50 pozycji i średnio było po 9 nowości na tydzień, to jestem zadowolony z jej repertuaru i pomimo iż rock, punk, trance, rap, jazz i w ogóle cała muzyka umarła, to co dzień odkrywam coś naprawdę dla siebie.
W tym temacie zaprezentuję:
1. Podsumowanie punktowe swojej listy
2. Top 20 utworów, które ukazały się za wcześnie w tym roku, aby odnosić sukcesy na liście
3. Top 20 płyt z 2017 roku, jakie słyszałem
Wszystko w miarę z opisami, pomimo iż wiem, że zainteresowanie jest bardzo nikłe.