Post: #4

35. Lorde - GREEN LIGHT (34. w Orionie Roku)
Dobrze wspominam ten utwór. Choć totalnie nie jest w moim typie, zawsze sprawiał, że miałem ochotę kręcić tyłkiem Bardzo udana kompozycja, dużo się w tej piosence dzieje, jest dynamiczna i po prostu przebojowa. Słabym punktem jest tekst, ale Lorde to taka dziewczyna, że trudno spodziewać się lepszego. Najważniejsze, że ma ciekawą barwę głosu i dużo zmysłowości

34. Gotthard - MY OH MY (47.)
Trudno w to uwierzyć, ale grupę Gotthard poznałem dopiero w tym roku, a przecież grają muzykę tak jakby "pode mnie" Z ich ostatniej płyty największe sukcesy w Orionie święcił utwór Stay With Me, ale gdy grupa nie wydała kolejnego oficjalnego singla, wrzuciłem ten kawałek. Dużo daje mu samo umieszczenie pod koniec tracklisty albumu, gdy rozbrzmiewa w głośnikach po kilku miałkich utworach i od razu przypomina, że zespół stać na więcej. Był to mój faworyt od pierwszego odsłuchu i tak już zostało.

33. Jean-Michel Jarre - OXYGENE 17 (42.)
Gdy przeczytałem po raz pierwszy tytuł tej piosenki, miałem w głowie wiele myśli. Bez zastanowienia jednak ją odpaliłem i się nie zawiodłem. Bardzo ciekawy, świeży numer, który jest częścią trylogii Oxygene. Trzeba przyznać, że ta płyta Jarre'owi wyszła całkiem dobrze i choć wiele osób nazwie to odcinaniem kuponów, to ja się bardzo cieszę, że ta seria doczekała się kolejnego wcielenia.

32. Paramore - FAKE HAPPY (26.)
To, jak bardzo przywiązałem się do tej piosenki potwierdza między innymi fakt, że zadebiutowała w Orionie z miejscem na podium, a to się rzadko kiedy zdarza. Fajny, emocjonalny kawałek z interesującym tekstem. Niby niczym nie wyróżnia się na tle pozostałych utworów z tej płyty, ale jednak spodobał mi się najbardziej i często go nucę.

31. Eluveitie - EPONA (8.)
Fani byli pełni strachu po roszadach w składzie zespołu, ale pierwszy singiel "nowego" Eluveitie rozwiał wątpliwości. Kapitalna piosenka z kapitalnej płyty, co tu dużo gadać