Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
TOP50 /mænɪk stɹ̠iːt pɹ̠iːt͡ʃəɹ̠s/
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 074
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #12
RE: TOP50 /mænɪk stɹ̠iːt pɹ̠iːt͡ʃəɹ̠s/
Jeszcze jako uzupełnienie - lista płyt. Chociaż tutaj chyba nie będzie większych zaskoczeń. Icon_wink

12. Rewind the Film (2013)

Smęcenie.

11. This Is My Truth Tell Me Yours (1998)

Płyta, gdzie wszystkie fajne piosenki wydano jako single. Godzina bezpłciowego, wręcz banalnego popu. Mimo to, prawdopodobnie spora inspiracja dla brytyjskiego rocka lat 00. i zespołów takich jak Coldplay czy Snow Patrol.

10. Postcards From a Young Man (2010)

W sumie to samo, co na This is My Truth..., piosenki w stylu "Golden Platitudes" czy "Hazelton Avenue" zupełnie niczym nie przyciągają. Fakt, że to była trzecia płyta zespołu w ciągu trzech lat, ale bez przesady. Mimo to udało się wyciosać z tej płyty kilka dobrych singlów.

9. Journal For Plague Lovers (2009)

Archiwa Richeya odkopane i co do słowa zaśpiewane. Następca "The Holy Bible"? Blisko, ale zabrakło po prostu dobrych kompozycji, nawet promo-piosenka jest trochę niespójna.

8. Know Your Enemy (2001)

Kolejna zbyt długa płyta. Dużo piosenek z początku przyciąga uwagę, jak "So Why So Sad" czy "Found That Soul" (zabawne, że krytykuję akurat główne single), ale nie zawsze rozwijają się tak jak mogłyby, do tego brzmienie jest zbyt "zmulone". Plus za powrót do punkowych korzeni.

7. Futurology (2014)

Szok, ale to rzeczywiście MSP w najlepszej formie od 2007 roku, jakby w końcu ich natchęło.

6. GENERATION TERRORISTS (1992)

MSP z debiutu to MSP głośne, surowe i barrdzo (hard) rockowe. Może aż za bardzo klasycznie rockowe. Jednak przede wszystkim jest po prostu długo i męcząco (18 piosenek - to rekord u MSP). Mimo to jest tu trochę dobrego mięcha, sporo energii, kilka klasyków no i przecież to tu jest zwycięzca topu piosenek.

5. Lifeblood (2004)

Najbardziej nietypowe MSP w XXI wieku. Elektroniczne "The Love of Richard Nixon" musiało być wielkim szokiem, w ogóle na płycie więcej jest syntezatorów, smyczków, pianin niż gitary. To piękna płyta, stosunkowo bogata i niepozbawiona smaczków.

4. Send Away The Tigers (2007)

Kontrowersyjny powrót i otwarcie nowego rozdziału w dyskografii MSP. Jak na nich, bardzo konwencjonalne i bezpieczne granie, mimo to wyszło naprawdę przebojowo i pozytywnie.

3. Everything Must Go (1996)

Po ostrej "The Holy Bible" i stracie Richeya, MSP nagrało dużo łagodniejszą płytę, dobrze wpisującą się w ówczesny nurt britpopu, jednak to wciąż ten sam zespół. Dzięki niej dowiedziałem się np. kim są Kevin Carter czy Willem de Kooning. Czuć żałobę po stracie Richeya... ale przecież 'everything must go'.

2. Gold Against The Soul (1993)

Poprawa w stosunku do debiutu jest niesamowita. Czyste brzmienie, dużo lżejszy repertuar - chociaż tylko w warstwie muzycznej. Kąśliwe, kwaśne pieśni, tematy od weteranów wojennych po narkotyki i samobójstwo. Otwiera się świetną riffową piosenką, potem atakuje genialnymi popowymi melodiami w takich "From Despair To Where", "Yourself" czy "Drug Drug Druggy". Końcowe piosenki przy nich bledną, chociaż pokraczna symfonia Tourrette'a, czy nieco podniosły tytułowy kawałek wciąż żrą.

1. The Holy Bible (1994)

Prawdziwa muzyka z wykrokiem.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
12.09.2017 08:58 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: TOP50 /mænɪk stɹ̠iːt pɹ̠iːt͡ʃəɹ̠s/ - Dobromiera - 12.09.2017 08:58 PM

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  TOP50 Foo Fighters Dobromiera 11 1 752 27.06.2012 07:16 AM
Ostatni post: dziobaseczek

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości