Post: #44

[center]2008:BestAlbums
czyli mocno subiektywny wybór najlepszych płyt roku 2008
odcinek 3[/center]



Tuż przed wyjściem na wigilje sztuk dwie z żarciem, pogawędkami o niczym i stereotypowymi życzeniami... czas na odcinek trzeci wiadomo czego


70. Sam Sparro - Sam Sparro
- mimo szczerych chęci zapewne, nie udało się Samowi nagrać tak dobrego albumu jak pochodzący z niego singiel, pretendent do tronu podsumowania singli roku (2008:BestSongs), “Black & Gold”. Nie ma jednak co narzekać, bo to kawał dobrej tanecznej muzyki.

69. Cajun Dance Party - The Colourful Life

68. People in Planes - Beyond the Horizon
- pamiętam odkrycie tej grupy i ich singla “Falling by the wayside” (nr 4 na 2006:BestSongs) i potworne rozczarowanie całą płytą. Tym razem jest znacznie lepiej. Duuużo lepiej, choć to pewnie kwestia guścików.

67. Jazmine Sullivan – Fearless
- a tę panienkę poznałem najpóźniej. Gdzieś czytałem, coś mi świtało i w ostatniej chwili (top właściwie był gotowy) „dorwałem” płytę. A tam co słyszę? Alicia Keys, Lauryn Hill i całkiem retro materiał. Może jestem głuchy, ale to jest nadzieja. „Czarna” muza może mieć kolejną ważną postać w historii. I oby miała, bo ostatnio dość nijako niestety… a ja naprawdę bardzo lubię z różnych względów wszystkie te soul’y i er-en-beki. [-> Od zawsze aaktt, od zawsze ).

66. Ladyhawke - Ladyhawke

65. Innerpartysystem - Inner Party System

64. Blood Red Shoes - Box of Secrets

63. Little Jackie - The Stoop
- kto nie zna, poznać powinien. Świetna, żywa muzyka z pogranicza popu, funky, r’n’b, a są i tacy, którzy twierdzą, że to w tym sosiku z list przebojów pachnie mocno alternatywą. Ja tam nie wiem jak to zamknąć w jednym tagu, na nazwach katalogujących twórczość artystów znam się słabo, bo nie nazwy dla mnie się liczą, a to co słyszę. A słyszę i dobrze to słyszę…

62. The Kills - Midnight Boom

61. Fujiya & Miyagi - Lightbulbs



I korzystając z okazji: SZCZĘŚLIWYCH ŚWIĄT!!!



odcinek 4: oczywiście jutro, dnia pierwszego świąt.