Bardzo mnie zaskoczył debiut zespołu iLiKETRAiNS. Słyszałem fragment jednego utworu na last.fm i zupełnie mi się nie spodobał... Ale może to nie był właściwy fragment... Z Katatonią miałem się zapoznać, ale przeszkodziły mi w tym moje wirusy.
Tak więc jedyną znaną mi nowością jest The Smashing Pumpkins. Ten kawałek jest o wiele słabszy od "Tarantuli" i jest już od dwóch tygodni nawet poza poczekalnią mojej listy... Może jeszcze się przekonam, skoro Ty się przekonałeś...
Niestety lista z tygodnia na tydzień podoba mi się coraz mniej. W pierwszej dziesiątce zdecydowanie dominują mroczne zespoły z Type O Negative i Devin Townsend na czele. W tej chwili są tam tylko dwa kawałki z mojej listy. To Fair To Midland i Serj Tankian, który ładnie awasuje w tym tygodniu
Chciałbym zapoznać się z kolejnymi dwoma utworami. "Requiem" słyszałem już co prawda na myspace, albo na podobnej stronie, jednak nie przypominam sobie, żebyś mi wysyłał, więc poproszę, jakbyś mógł.
Drugim utworem, z którym chciałbym się zapoznać bliżej, jest nowy Devin Townsend. Pierwszy utwór za bardzo mi nie podszedł, ale dwa utwory, które kilka lat temu rządziły na Twojej liście bardzo mi się spodobały...
Bardzo ostro do góry idzie Fair To Midland, ale to było do przewidzenia.
Do góry pną się też dwa utwory, które powracały tydzień temu (Korn i Evans Blue). Znany jest już nowy singiel Evans Blue. Będzie nim pierwszy utwór na płycie, "In A Red Dress And Alone", który pojawia się już u mnie w poczekalni. Co prawda nie jest to jakiś powalający debiut, ale myślę, że będzie sukces na miarę poprzedniego singla, bo to świetna płyta.
Jedną z moich największych tegorocznych zaległości jest najnowsza płyta zespołu Queens Of The Stone Age. Powoli zaczyna chwytać mnie "3's & 7's" i chyba będzie jeszcze większy sukces niż ten osiągnięty przez "Sick Sick Sick". To jest zupełnie inne granie niż na poprzedniej płycie, ale te utwory są równie dobre, jak hity z "Lullabies To Paralyze", które rządziły u mnie na liście w 2005 roku.