Post: #18

och, już teraz widzę, że to zestawienie bardzo przypadnie mi do gustu!

bear napisał(a):Świetny utwór na początek zestawienia. Zawsze uwielbiałem ich poczucie humoru, i to już się nigdy nie zmieni

przybij pionę .
nr 200 już znane, a co będzie nr 1? modrzew?

bear napisał(a):Nie powiem że tamtego przedpołudnia rozsypał mi się świat bo byłoby to nieprawdą, ale poczułem, że coś się skończyło.

większość nas tutaj mogłaby opowiedzieć swoją historię tego co wydarzyło się "tamtego przedpołudnia"... i jak to przeżyliśmy... ja swoje odczucia bardzo dobrze pamiętam... pamiętam gdzie wtedy byłem, co robiłem...
ale jednak jest dobrze, wciąż jest dobrze. inaczej i dla mnie pod pewnymi względami nawet jeszcze lepiej...

bear napisał(a):Co tu powiedzieć? SDM w chyba najsmutniejszej z możliwych odsłon. Swego czasu bardzo się z tym tekstem utożsamiałem.

:roll: tego mogę słuchać tylko gdy wpadnę w najgorszy masochistyczny nastrój albo wrecz przeciwnie - gdy wiem, że jestem na tyle mocny, że nic mi nie przeszkodzi.
dawno już nie słyszałem.

bear napisał(a):Jak dla mnie – jedyny naprawdę wybitny utwór Kultu z ostatnich lat.

dla mnie jeden z wielu naprawdę wybitnych utworów Kultu z ostatnich lat . hmm, choć właściwie... ostatnich lat? to ma już 10 lat...

bear napisał(a):Lata mijają, a ja nie przestaję lubić tej piosenki. I piękne solo Knopflera.

wcale mnie to nie dziwi . u mnie znacznie wyżej w zestawieniu wszech czasów .

o tych napisałem, ale uwielbiam też inne utwory, które już się pojawiły, a najbardziej "Please".