Post: #228

To może i jak sobie pozwolę na komentarz

Portugalia - bardzo ładny utwór, wiedziałem, że będzie wysoko, jednak zwycięstwo to za wiele...
Bułgaria - mój osobisty zwycięzca tej Eurowizji, wszystko tam grało, wokal, prezentacja, utwór.
Mołdawia - ten sukces przewyższył moje oczekiwania. Wiedziałem, ze słynny epic sax guy ma szansę na top10, ale 3 miejsce. WOW.
Belgia - byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tego utworu. Występ na zywo, mimo ze nie byl doskonały, miał w sobie to "coś" co sprawiło, że bardzo polubiłem tegoroczną Belgię.
Szwecja - mój numer 1 przed konkursem. Występ to wielkie rozczarowanie, wokalnie była katastrofa, sama prezencja ok, ale miałem wrażenie, że coś ciągle nie grało. Wielkie rozczarowanie (ale piosenka studyjnie wciąż moja ulubiona).
Włochy - od początku wiedziałem, że nie jest to piosenka na zwycięstwo. Osobiście widziałbym to jeszcze niżej. Mimo wszystko falę uderzeniową po wybuchu balonika napompowanego przez fanów Eurowizji poczułem w oddalonej kilkaset kilometrów Gdyni
Rumunia - nikt mi nie wierzył, kiedy pisałem, że oni wrócą do TOP10. Miałem rację, "inność" na Eurowizji jest wciąż w cenie.
Węgry - tutaj nie mam za bardzo odpowiedzi na miejsce w top10. Pewnie cyganie nabili smsków z kradzionych telefonów. Bardzo słabe.
Australia - nie wiem co robi to w Finale, a co dopiero w top10. Jury powinni zainwestować w waciki.
Norwegia - baaardzo się cieszę, że zostali tak docenieni. Jak widać dobra kompozycja również potrafi coś zdziałać na Eurowizji.

Chciałbym też się odnieść do pozycji:
Armenia - zdecydowanie najlepsza aranżacja sceniczna. W półfinale mnie zahipnotyzowała, w finale "wow" było juz mniejsze, ale wciąż twierdzę, że to najlepszy występ na tegorocznej Eurowizji. Nie rozumiem, czemu została pominięta, a takie Węgry czy Australia dostały się do Top10
Polska - oj wiedziałem, że to się tak skończy. Cieszy finał, ale kompozycja mocno przeciętna. Do tego ten występ w Finale nie był perfekcyjny co przełożyło się na wynik końcowy (moim zdaniem zasłużony).

Bardzo szkoda, że do finału nie weszli: Finlandia (magiczna, cudowna), Łotwa (bardzo dobra kompozycja ze średnim livem), Czarnogóra (zamiast Grecji.. no co! przynajmniej by się było z kogo pośmiać ), Estonia (tu się przynajmniej coś działo, może muzycznie kuleje, ale przynajmniej zabawnie). O Macedonii i Irlandii to ja nie będę się wypowiadał, bo te wystepy w stosunku do utworu to katastrofa.