Pozwoliłem sobie założyć nowy wątek, bo nie mam gdzie zacząć dyskusji o dopiero co rozpoczętych w strefie europejskiej rozgrywkach eliminacyjnych do rosyjskiego Mundialu.
I jak pokazała pierwsza kolejka reprezentacje, które na Euro 2016 osiągnęły wielki sukces czyli Portugalia i Francja zawiodły!
Mistrzowie Europy bez swego lidera polegli w Bazylei ze Szwajcarami 0-2 choć przez większość spotkania dyktowali warunki gry. Zaś wicemistrzowie w Borysowie także nie byli w stanie strzelić choćby jednej bramki przeciętnym Białorusinom! Na ich szczęście również takowej nie stracili.
Lepiej spisali się brązowi medaliści bowiem zarówno Niemcy jak i Walijczycy wygrali swoje inauguracyne mecze. Mistrzowie świata w Oslo pewnie ograli Norwegów 3-0.
Cardiff okazało się za to mało gościnnym miejscem dla Mołdowian, którzy zostali tam rozbici przez gospodarzy 4-0!
Ćwierćfinaliści Euro różnie się spisywali, gdyż np. Polacy zremisowali praktycznie wygrany mecz z Kazachami. To jednak potwierdza dla mnie fakt, że nasi na mistrzostwach osiągnęli maksimum swoich możliwości i że na więcej nie mieli prawa liczyć.
Włosi pewnie wygrali z Izraelem, Belgia podobnie poradziła sobie z Cyprem, również grając na wyjeździe. W Kijowie Islandczycy potwierdzili swoją wysoką formę, choć tylko zremisowali z Ukrainą, jednak w przekroju całego meczu byli lepszą drużyną.
Reasumując dla mnie te wyniki potwierdzają tezę iż ostatnie Euro nie stało na jakimś niewyobrażalnym poziomie i ktoś w końcu musiał je wygrać. A dokonała tego nie najlepsza drużyna, tylko ta najbardziej wyrachowana.
I teraz w nowym otwarciu eliminacyjnym wychodzą ich wszystkie słabości.
Może ktoś się ze mną nie zgadza? To zapraszam do dyskusji.
Aha, później jeszcze napiszę trochę o tych rozgrywkach w Ameryce Południowej, choć tu mam zadanie nieco utrudnione, bo tych meczów w tej chwili nie mogę obserwować ale postaram się na późną jesień to zmienić.