Post: #3

Listoholik napisał(a):Na 25 nowość, która bardzo cieszy i chciałby się zakrzyczeć: lepiej późno niż wcale!

Z tym utworem mam pewien kłopot i w zasadzie pewnie z tego powodu za długo w moim zestawieniu nie pobędzie. Szczerze mówiąc utwór jakoś nie porywa, a jak wezmę pod uwagę kto i z kim ten utwór popełnił, to niestety mam jeszcze gorsze odczucia. Jakoś próżno tu szukać charakterystycznego brzmienia Chemicznych Braci, a i Becka też jest tu niewiele. Za długo już obijali się poza 50-tką, powoli będą się żegnać z moją listą, a mogą to zrobić na dwa sposoby: zaznaczając swoje istnienie chociażby krótkim pobytem w 50-tce lub też nie. Wybrałem ten pierwszy sposób.

Listoholik napisał(a):Miejsca 10 jeszcze nie znam, muszę zaraz posłuchać.

Dla kogoś u kogo gust muzyczny kształtował się między innymi w czasach świetności gotyckiego rocka, takie granie często trafia do odtwarzacza. A to jest zremasterowana wersja z 2015 roku utworu, który pojawił się już na albumie z 2012.

Listoholik napisał(a):A miejsce 13 u mnie bardzo pechowe, bo już od wielu tygodni, które można już liczyć w miesiącach, znajduje się tuż za top 50 i ciągle mało brakuje, by pojawić się w końcu w Top 50...

No to jestem trochę zaskoczony, bo dotąd miałem wrażenie, że YACHT bez większego problemu pojawia się na Twojej liście, a to przecież całkiem dobry i chwytliwy utwór. A teraz po wprowadzeniu pechowej trzynastki szanse na to, że zawita do Twojego Top50 stały się jeszcze mniejsze.