Post: #6

ku3a napisał(a):OK, zgadzam się, ale dla mnie oglądanie koncertów więcej niż raz, to tak jakby jakiś film oglądać więcej niż raz. po co, skoro już znam fabułę, rozwiązanie i w ogóle.

No wiesz. To tak jak słuchasz któryś raz płyty studyjnej Też przecież wiesz co będzie, a jednak lubisz słuchać więcej niż raz. To samo z płytą koncertową. Z DVD oczywiście jest trochę inaczej, bo nie oglądam ich często, nie mniej jednak zdecydowanie potrafię zrozumieć tę chęć częstego wracania do tych samych koncertów.
Z wymienionych przez Ciebie filmów jedynie nie przepadam za "Gwiezdnymi wojnami". Inne oglądam często z przyjemnością

ku3a napisał(a):tylko że ja tego "Rzuć..." nie traktuję jako wersji, ale po prostu jako utwór. choć wiem, że to wersja, bo z tymi Mitchami. trochę zawikłane to

No tak. Nie ma co tworzyć jakichś twardych reguł. Bo to w końcu inna wersja tej piosenki, ale z drugiej strony jest to nowe wydanie w gronie innych muzyków.
Ja na szczęście nie robię takich ograniczeń i nie mam takich zagwozdek. Jak mi dana wersja bardzo się podoba to trafia na moją listę, nawet gdy kiedyś była w innej.