Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
notowanie 1222 - 10.08.2014
ku3a Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 19 114
Dołączył: Jun 2007
Post: #1
notowanie 1222 - 10.08.2014
Serce kibica.
Piłką nożną interesuję się od zawsze. Odkąd pamiętam. Trzeba było być już wykąpanym i leżeć w łóżku, żeby dostać pozwolenie na oglądanie meczu reprezentacji, meczu w Pucharze Europy, Pucharze UEFA albo Pucharze Zdobywców Pucharów. Było też słuchanie w radio Studia S-13 i emocjonowanie się występami "mojej Legii". Było wypełnianie z tatą kuponów Totalizatora Sportowego z typowaniem wyników pierwszej ligi (i kilku drugiej ligi, bo zestaw zawierał zawsze 13 meczów). Zwykle dla zabawy, ale czasem zanosiliśmy do Totalizatora i graliśmy naprawdę. A kiedyś tata zabrał mnie pierwszy raz na Łazienkowską. Wtedy w Legii był już mój ulubiony ówczesny piłkarz - Dariusz Dziekanowski, a mecz był bardzo prestiżowy, bo przeciwnikiem był zabrzański Górnik. Jaka była moja rozpacz, gdy Górnik wyszedł na prowadzenie po strzale... Jana Urbana. Ale potem były już tylko wyskoki z radości - Legia wygrała ten mecz 4:1! Miałem wtedy 8 lat. Piłka nożna zawsze była i jest do tej pory dla mnie sportem nr 1. W dzieciństwie nie tylko kibicowałem, również mnóstwo czasu grałem, choć tylko amatorsko, na podwórku. Po szkole rzucało się tornister do kąta, brało się gałę i się wychodziło, zawsze jakaś ekipa się znalazła. Z tatą na Legii byłem jeszcze kilka razy, a w czasach liceum chodziłem już z kolegami. To że nasza szkoła mieściła się jakieś 300 metrów od stadionu na pewno tylko pomogło. To były złote czasy, nigdy później tak często nie chodziłem na mecz. W późniejszych latach było to coraz rzadziej, ale jedynie dlatego, że coraz trudniej było z kumplami dogadać termin. Bo Legia w sercu pozostała do dziś, z taką samą mocą. Nie interesuje mnie liga angielska, hiszpańska, niemiecka, włoska. Co mnie to obchodzi! Ja kibicuję sercem, a nie żebym oglądać cudowne zagrania. Boisko to nie galeria sztuki. Interesuje mnie tylko polska liga i polska reprezentacja. Teraz też chodzę na mecze, ale bardzo rzadko. Ciągle jednak z kumplami z liceum. Ale w telewizji oglądam praktycznie wszystkie. Bo nawet jak nie mogę oglądać na żywo, to nastawiam nagrywanie i robię wszystko, by przed powrotem do domu nie dowiedzieć się wyniku, a nieraz jest to bardzo trudne, np. gdy jedzie się metrem razem z kibicami wracającymi ze stadionu. Po wygranym meczu mam bardzo dobry nastrój, po przegranym fatalny, a im ważniejszy mecz, tym nastrój trwa dłużej, w jedną albo drugą stronę. Po prostu jestem kibicem. Nie kibolem, bandytą, o których tak lubią opowiadać media, bo to im nakręca zainteresowanie. Nie, kibicem, który jest całym swoim sercem na ulubioną drużyną. Pamiętam niewyobrażalną radość z pokonania w dwumeczu Sampdorii Genua w ćwierćfinale Pucharu Zdobywców Pucharów. W końcówce meczu Maciej Szczęsny dostał czerwoną kartkę, a limit zmian był wykorzystany i na bramce musiał stanąć ktoś z pola, wybrany został Marek Jóźwiak. Jak te kilka minut się dłużyło! Ale się udało! A w półfinale czekał Manchester United!!! 0:0 i 0:1, niestety. Do tej pory za to Manchester jest moją najbardziej nielubianą drużyną piłkarską. A minęło już tyle lat! Pamiętam emocje związane z eliminacjami do Ligi Mistrzów. Niestety Hajduk Split okazał się wyraźnie mocniejszy. Pamiętam emocje związane z kolejnymi eliminacjami, na drodze stało IFK Göteborg. Udało się! Legia w Lidze Mistrzów! Cóż to była za radość! Oczywiście poszliśmy z kumplami na pierwszy w historii mecz Legii w tych rozgrywkach. Zwycięstwo z Rosenborgiem Trondheim 3:1 i Legia po pierwszej kolejce była liderem grupy! A potem nie było gorzej, Legia wyszła z grupy i grała w ćwierćfinale Ligi Mistrzów! Panathinaikos Ateny okazał się silniejszy, ale cóż to była za przygoda, cóż to były za emocje! A rok później nastąpił cudowny rewanż na Grekach (w barwach których grali wtedy "Gucio" Warzycha i Józej Wandzik) - 2:4 na wyjeździe i gryzienie trawy w rewanżu. Najpierw pierwsza bramka, a potem totalny szał na Łazienkowskiej, druga bramka i Legia w kolejnej rundzie! Nie wspomniałem, że byłem na obydwu tych meczach z Panathinaikosem... Musiałem wspominać? Było też jedno traumatyczne przeżycie, o którym raczej nigdy nie zapomnę - przegranie mistrzostwa z Widzewem w 1997. W 5 ostatnich minut meczu strata trzech bramek i z 2:0 zejście do 2:3. Mistrzem Widzew... Takich rzeczy się nie zapomina. I każdego tego szału radości, i tych traumatycznych rozdzierających serce kibica zdarzeń. Dwumecz z Celtikiem. Rokowania nie były zbyt dobre, bo przecież tydzień wcześniej nie było pewności czy uda się przejść amatorów z Irlandii, po fatalnie zagranym pierwszym meczu. Ale z Celtikiem Legia zagrała jedne z najlepszych meczów w całej mojej kibicowskiej karierze. Zdeterminowana, znakomicie ustawiona, wierząca w siebie, zadziwiająca piłkarsko i skuteczna. Choć gdyby była jeszcze bardziej skuteczna... A szanse były. W pierwszym meczu zaczęło się od straty bramki, ale potem to Legia strzeliła 4. Jak w tym historycznym dla mnie, pierwszym meczu z Górnikiem. Fantastyczne zwycięstwo w pierwszym meczu u siebie, pokazanie klasy w rewanżu i dobicie leżącego przeciwnika. Szał, euforia, niedowierzanie, że "moja" drużyna może tak grać z takim przeciwnikiem! Za te wszystkie upokorzenia reprezentacji, za wszystkie inne porażki, raz na jakiś czas taka radość! A dzień później na koniec dnia straszna wiadomość - może być walkower. I w kolejny dzień przed południem potwierdzenie - walkower, Celtic przechodzi dalej, Legia w najlepszym wypadku będzie grała w Lidze Europy. Jak opisać te emocje?... Traumatyczne wydarzenie, to na pewno. Dołącza do tamtego meczu z Widzewem, będę to pamiętał za kolejne 20 lat i dłużej. Może gdyby stawka nie była taka, może gdyby przeciwnik nie był tak prestiżowy, może gdyby zmiażdżenie go nie było tak wyraźne. W piątek byłem całkowicie apatyczny, bezsilny. Myślałem sobie, że w sobotę jest kolejny mecz Legii. Był Celtic, a teraz trzeba będzie po takim ciosie mierzyć się z... Górnikiem Łęczna. Myślałem sobie ile tygodni będzie musiało minąć, żebym miał siły znowu obejrzeć mecz. Żebym miał siły obejrzeć, a oni tam będą musieli grać! Skąd oni wezmą siły? Ile tygodni będzie musiało minąć? Ale przyszła sobota, godz. 20:30. W głowie ciągle uczucie bezradności, bezsilności. Ale włączyłem telewizor... Obejrzałem mecz... 5:0. Teraz kilkadziesiąt kolejnych meczów, żeby dostąpić szansy walki o to, co już zostało wywalczone, ale zostało odebrane. Znowu Podbeskidzie, Korona, Piast itd. Bo takie jest serce kibica...

Notowanie 1222:

01. 01. 04. 04. Walcz - Totentanz
02. 02. 03. 03. Europa Geht Durch Mich - Manic Street Preachers
03. 03. 10. 10. Pitbull Terrier - Die Antwoord
04. 05. 05. 05. Pusta studnia - Luxtorpeda
05. 04. 22. 22. Mambałaga - Luxtorpeda
06. 06. 03. 03. Take Me to Church - Sinead O'Connor
07. 07. 07. 07. Misery Company - Kaiser Chiefs
08. 08. 09. 09. Come With Me Now - Kongos
09. 09. 06. 06. Wszystko ma swój czas - Perfect
10. 10. 12. 12. Eez-eh - Kasabian

11. 11. 05. Fastrygi - Mela Koteluk
12. 19. 03. Let's Go to War - Manic Street Preachers
13. 20. 02. Nadzieja - Totentanz
14. 21. 02. Buffoon - Dieter Meier
15. 27. 02. Explodes - Kasabian
16. 12. 04. Earth Is the Loneliest Planet - Morrissey
17. 33. 02. Loveblind - Dieter Meier
18. 26. 03. Sex, Power, Love and Money - Manic Street Preachers
19. 16. 27. Paparazzi - 5 Litrów Czerwieni & Ann Wee
20. 15. 10. Nuclear - Mike Oldfield
21. 18. 04. Someday - Paula & Karol
22. 23. 08. Going to a Town - George Michael
23. 13. 13. Lepszy dzień - Support
24. 46. 02. Would You Fight For My Love? - Jack White
25. 14. 10. Eskimosi - Shamboo + Muniek
26. 17. 05. Amsterdam - The Friday Prophets
27. 43. 02. Roses - Kaiser Chiefs
28. 40. 02. Elektryczny - Męskie Granie Orkiestra
29. 31. 05. Sex on the Radio - Kongos
30. NN. 01. Cyniczne córy Zurychu - Westchnienie Haremu
31. 24. 09. I Don't Want to be Here Anymore - Rise Against
32. 22. 13. You Know My Name - Courtney Love
33. 25. 06. The Factory Gates - Kaiser Chiefs
34. 30. 18. Cojones - Support
35. 32. 13. Walk Me to the Bridge - Manic Street Preachers
36. 42. 05. Blame Me - The Pretty Reckless
37. 28. 10. Po prostu kochaj - Shamboo + Muniek
38. 29. 11. Jesteś tu teraz - Zgon
39. 35. 07. Slave to the Rhythm - Michael Jackson
40. 37. 23. Simple Pleasures - Jake Bugg
41. 39. 12. Moving On - James
42. 45. 05. Distorted Angels - Archive
43. 41. 03. Words as Weapons - Seether
44. 44. 04. Ludzie tacy są - ANN
45. 34. 08. Heavy Seas of Love - Damon Albarn
46. 36. 16. Ronnie Rising Medley - Metallica
47. 38. 21. Kiedy w Polsce będą Chiny - Zacier
48. 47. 23. Pine Trees - Jake Bugg
49. 49. 14. Close to the Sun - Guano Apes
50. 50. 68. Banał - Astrid Lindgren

Wypadły (z którego, ile razy były na liście):

48. 18. Lek niewłaściwie stosowany - Zacier & Kuba Sienkiewicz

Legenda:
Pierwsza dziesiątka - miejsce, miejsce tydzień temu, liczba tygodni w dziesiątce, liczba tygodni w dziesiątce z rzędu.
Kolejne dziesiątki - miejsce, miejsce tydzień temu, licza tygodni w pięćdziesiątce.

Lista płyt. Notowanie 1210:

01. 03. 03. 03. Futurology - Manic Street Preachers
02. 04. 03. 03. Donker Mag - Die Antwoord
03. 02. 05. 05. Człowiek - Totentanz
04. 01. 12. 12. Education, Education, Education & War - Kaiser Chiefs
05. 05. 06. 06. Da da dam - Perfect
06. 06. 18. 18. A morał tej historii mógłby być taki, mimo że cukrowe, to jednak buraki - Luxtorpeda
07. 07. 08. 08. New Southern - Anti-Mortem
08. 08. 13. 13. Tata - Shamboo + Muniek
09. 09. 15. 15. Korporacja - Support
10. 10. 11. 06. Abstrahuj - Sexbomba

Wypadły (z którego, ile razy były w dziesiątce, ile razy były w dziesiątce z rzędu):

-

--------------------------

11. 48:13 - Kasabian
12. Out of Chaos - Dieter Meier
13. Distant Satellites - Anathema
14. Diploid Love - Brody Dalle
15. Going to Hell - The Pretty Reckless
16. Enemy of Man - Kriegsmaschine
17. Lazaretto - Jack White
18. Transgender Dysphoria Blues - Against Me!
19. Posłuchaj jak mam dziś mało do powiedzenia - Astrid Lindgren
20. City of Evil - Avenged Sevenfold
11.08.2014 02:01 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
notowanie 1222 - 10.08.2014 - ku3a - 11.08.2014 02:01 PM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - tadzio3 - 11.08.2014, 02:40 PM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - ku3a - 11.08.2014, 02:56 PM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - ku3a - 11.08.2014, 04:15 PM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - Tomekk - 11.08.2014, 05:32 PM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - ku3a - 11.08.2014, 10:23 PM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - ku3a - 12.08.2014, 12:05 AM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - ku3a - 12.08.2014, 10:14 AM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - Tomekk - 12.08.2014, 12:35 PM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - ku3a - 12.08.2014, 01:22 PM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - tadzio3 - 12.08.2014, 02:13 PM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - tadzio3 - 12.08.2014, 02:14 PM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - ku3a - 12.08.2014, 02:40 PM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - Aro - 12.08.2014, 06:19 PM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - ku3a - 12.08.2014, 06:36 PM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - Aro - 12.08.2014, 06:58 PM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - Miszon - 13.08.2014, 10:51 AM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - tadzio3 - 13.08.2014, 10:51 AM
RE: notowanie 1222 - 10.08.2014 - ku3a - 13.08.2014, 12:16 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości