Notowanie Nr 1424 z dnia 12.07.2008 r.
01 01 09 Coldplay - Viva La Vida (7)
02 02 04
Chicago - Letâs Take A Lifetime
03 03 03
X Levitation Cult - Habit Forming
04 04 09
Puddle Of Mudd - We donât Have To Look Back Now
05 08 03
Staind - Believe
06 05 07
P.O.D. - It Canât Rain Everyday
07 06 10
Michael McDonald - Redemption Song
08 07 11
Coldplay - Violet Hill
09 09 06
Lifehouse - Make Me Over
10 16 04
Billy Idol - John Wayne
11 10 07
Donna Summer - Iâm A Fire
12 11 12
Gavin Rossdale - Love Remains The Same
13 17 07
Def Leppard - Câmon Câmon
14 18 04
Sara Bareilles - Love Song
15 12 07
will.i.am & Cheryl Cole - Heartbreaker
16 13 14
Steve Winwood & Eric Clapton - Dirty City
17 21 04
A Fine Frenzy - Almost Lover
18 15 06
Sheryl Crow - Out Of Our Heads
19 14 15
OneRepublic - Say (All I Need)
20 26 02
Jason Mraz - Make It Mine
21 --- 01 Staind - So Far Away
22 25 03
Paul Carrack - Ainât No Love in the Heart of the City
23 27 02
Foreigner - Too Late
24 19 05
Missy Elliot - Best, Best
25 20 06
Ashanti - The Way That I Love You
26 30 02
Rick Springfield - Whatâs Victoriaâs Secret
27 24 21
Toto - Spanish Steps of Rome
28 --- 01 Alicia Keys - Superwoman
29 22 11
Will Downing - No One Can Love You More
30 23 04
Usher & will.i.am - Whatâs Your Name
Coldplay już 7 tydzień na topie i ciągle bardzo mocno tam się trzyma. Kto im może zagrozić? Dzisiaj napiszę - na razie nikt. A za tydzień zobaczymy. W ubiegłym tygodniu zacząłem chorować na Staind, ale wtedy ta choroba była niegroźna. W tym tygodniu jednak przybrała na sile, i tak oto debiutuje przebój, który na singlu został wydany w 2003 roku. "So Far Away" to utwór, który nigdy nie gościł na mojej liście - po prostu przeoczenie. Pora więc odrobić zaległości, tym bardziej, że teraz nie mogę się od tego przeboju uwolnić. Drugą nowością jest Alicia Keys - taka jaką lubię najbardziej. Cóż jeszcze się dzieje w zestawieniu moich ulubionych przebojów tego tygodnia. Na pewno należy zauważyć debiut w top 10 Billy Idola. To bardzo dobre nagranie przypomina mi lata świetności tego wykonawcy. I Def Leppard ruszły do przodu, i Sara w górę, i A Fine Frenzy, i Jason Mraz, i stary dobry znajomy Rick Springfield.
A za tydzień ostatnia lista przed moim urlopem. Nareszcie!