Post: #21

prz_rulez, brawo za wytrwałość.
Patrzę na te wyniki i sobie myślę, że teraz na szczytach listach przebojów muza jest (poza wyjątkami potwierdzającymi regułę) okrutnie słaba.

15 lat temu (w podobny sposób jak to zrobił teraz prz_rulez, choć na dużo mniejszą skalę) układałem listę światową. Z telegazety MTV brałem TOP5 kilkunastu oficjalnych europejskich list singli, parę list airplay z innych krajów Europy, do tego Billboard, listę Dial MTV, europejską listę MTV, i oczywiście LP3. I tak co tydzień powstawała dziesiątka największych hitów na świecie. Ech, to były piękne czasy. Nie mam wątpliwości, że hity z list przebojów w tamtych czasach, nawet różne kiczowate techniawki i densy były o klasę lepsze od dzisiejszych. O!