Post: #21

mike napisał(a):Otwieram dwa dokumenty. W jednym wklejam poprzednie notowanie - drugie pozostawiam puste, a następnie według kolejności ustalam wycinając po kolei utwory, które mi się podobają.

takim sposobem bawię się w Znawcę na LP3, ale nie przyszło mi do głowy, żeby układać tak listę Zeszyt to podstawa. Czy jestem jedyny?

tadzio3 napisał(a):Jeżeli chodzi o folder z muzyką, którą mam na liście największą bolączką jest brak możliwości ułożenia (plików muzycznych) według własnej kolejności - w Windowsie 7. A czy macie sposoby na łączenie spisu piosenek z plikami muzycznymi i ich kolejnością?

co do piosenek to mam tak skonstruowaną playlistę w Winampie, że na samym dole znajdują się utwory walczące na liście lub o wejście na listę, a wyżej wszystkie pzsotałe utwory posortowane alfabetycznie. Często gdy nie mam ochoty słuchać jakiegoś utwory z góry, szybko przewijam pasek w dół i włączam coś nowszego.

Remo napisał(a):Archiwalne zachowuję w notatniku, każde w oddzielnym pliku pod datą.

też robiłem takie kopie...

dziobaseczek napisał(a):Ja tworzę w excelu, ale przymierzałem się do bardziej rozbudowanego interfejsu.

po przedmiotach na studiach typu programowanie i bazy danych miałem wielką ochotę pobawić się nimi właśnie pod kątem listy. Część zabaw się udała, nad częścią muszę popracować (gdy znajdę czas )

tadzio3 napisał(a):A jeszcze jedno. Po ułożeniu listy - w zasadzie od zawsze, od kiedy mam wszystkie piosenki na komputerze słucham top 30 w kolejności od 30 do 1. To taki rytuał, bez którego nie może obyć się żadne notowanie Icon_smile2

Czasami zdarza mi się posłuchać listy od początku do końca, ale...

tadzio3 napisał(a):Jak układacie swoją listę? Czy robicie to po prostu, że w danej chwili ustawiacie w kolejności bez namysłu, bądź po krótkim przemyśleniu, czy macie jakiś system wyłaniania zwycięzców i kolejności?

...przeważnie bywa tak, że w ciągu tygodnia naprawdę wiele razy słucham danego utworu i wiem na co stać go w sobotę. Czasem odsłuchy piątkowe są decydujące, wtedy mogą zdarzyć się prawdziwe "cuda". Choć zdarza się, że lista jest układana pod wpływem chwili