(26.09.2012 06:42 AM)dziobaseczek napisał(a): nie zbieraj jej w kupę
Masz rację - miały tam być piosenki z Twojej listy, więc słowo "całość" bardziej pasuje
Ale potraktuję Twoją radę dosłownie i wymienię tylko trzy - "Dressed for Space" Trust, "Hurricane" Ms Mr i "Bad Habits" General Fiasco. Reszta niech na razie pozostanie zagadką
(26.09.2012 06:42 AM)dziobaseczek napisał(a): Piękne to. Nie po raz pierwszy zapodaję ochy i achy nad ich twórczością. Na Off Festiwal!
Mam wrażenie, że słyszałem już tę melodię na płycie The Courteeners
, ale o ile tam mega nudziła, jak większość płyty, w tej odsłonie trafia do serca.
(26.09.2012 06:42 AM)dziobaseczek napisał(a): tak że podium z kosmosu!
Ciekawe, co powiesz za tydzień
Nie chodzi o oto, że będzie tam panna (?) Mills, bo nie będzie. Sympatyczna, ale przy takiej konkurencji nie ma szans.
(26.09.2012 06:42 AM)dziobaseczek napisał(a): bo to kawał fajnego R'N'B w oparach soulu i popu.
Miała być już tydzień temu, ale zapomniałem o niej. Ostatnio miałem trochę fazę na r'n'b, przede wszystkim new jack swing. W czasach licealnych jej nienawidziłem, bo jej dwa pierwsze single wylewały się z nagminnie granej w gdyńskich kafejkach internetowych Radiostacji, ale tak się dziwacznie zamieszało, że została jedną z ostatnich naprawdę rozpoznawalnych poza USA przedstawicielek staromodnego r'n'b (nie mylić z alternatywnym). Chociaż poza USA i tak jej nowe produkcje mało kogo już obchodzą. Nie mam pojęcia na co może liczyć na mojej liście. Na logikę wyżej powinna zajść Delilah, ale jak wiadomo nie zawsze wszystko jest logiczne
(26.09.2012 06:42 AM)dziobaseczek napisał(a): Bardzo lubię. Bardzo!!!!!
Po liście nie widać, ale mam nadzieję, że będzie jak u mnie z Leaving
Dla mnie ta piosenka jest trochę zbyt niemrawa, ale za sam tekst chłopakom należy się duży awans za tydzień. Pewnie niedługo wpuszczę na listę coś co da chłopakom należne im pozycje. Kurde, przecież to PSB - mój ulubiony projekt pop
(26.09.2012 06:42 AM)dziobaseczek napisał(a): witaj w klubie, prawda, że niesamowite?
Trochę to monotonne, a wokal ekspresyjny na granicy groteski, ale jestem pod wrażeniem ejtisowego klimatu. Wbrew intencjom twórców ta piosenka poprawia mi humor
(26.09.2012 06:42 AM)dziobaseczek napisał(a): ale ta piosenka jest na prawdę dobra. Świetna.
Ja słyszę w niej największy hit En Vogue, ale w tej stylistyce to chyba było nieuchronne
Running, Wildest Moment i niesinglowe Taking in Water lepsze, ale ta też bardzo w porządku.