Post: #2

Płyty "sześćset czterdzieste siódme".

01 01 04 01 Hurt - Vol. II [2]
02 05 25 01 Serj Tankian - Elect the Dead [1]
03 03 28 01 Happysad - Nieprzygoda [4]
04 02 16 01 Strachy Na Lachy - Autor [1]
05 04 09 01 Waglewski Fisz Emade - Męska muzyka [4]
06 08 02 06 Moby - Last Night
07 06 15 01 Radio Bagdad - Słodkie koktajle Mołotowa [2]
08 07 03 07 Nick Cave & The Bad Seeds - Dig, Lazarus, Dig!!!
09 09 06 06 Lao Che - Gospel
10 NE 01 10 Foo Fighters - Echoes, Silence, Patience & Grace

11 NE 01 11 Hurt - Vol. I
12 10 03 10 R.E.M. - Accelerate
13 11 160 01 Depeche Mode - Violator [16]
14 12 26 01 Beirut - The Flying Club Cup [1]
15 13 06 07 O.S.T.R. - Ja tu tylko sprzątam
16 20 02 16 L.U.C & Rah - Homoxymoronomatura
17 14 20 03 Muchy - Terroromans
18 NE 01 18 The Raconteurs - Consolers of the Lonely
19 16 52 01 Arcade Fire - Funeral [2]
20 17 34 02 The White Stripes - Icky Thump

21 RE 52 01 Arrested Development - 3 Years, 5 Months and 2 Days in the Life of... [6]
22 18 54 01 Arcade Fire - Neon Bible [2]
23 15 07 02 The Hives - The Black and White Album
24 RE 37 02 Samhain - Folk! Jamboree
25 19 32 01 System Of A Down - Toxicity [11]

A na mojej liście płyt rekordzistką jest "Californication" Red Hotów - 252 tygodnie.