Post: #1

Tak więc, wbrew powszechnym plotkom i domysłom, producentem płyty nie zostanie Niemiec. W studio zagości natomiast producent z Ameryki, który do tej pory znany był głównie jako inżynier dźwięku i osoba odpowiedzialna za ostateczne miksy. Dowiedziałem się, ze Dawson to przede wszystkim stały współpracownik Kanye West'a od czasu jego fonograficznego debiutu w 2004, a do grona pozostałych artystów, nagrywających z nim zaliczają się: John Legend, Drake, Common, Erykah Badu ("New Amerykah, Pt. 2: Return of the Ankh") czy Beyoncé ("4"). Ma też niechlubną kartę w swoim portfolio, na którą składa się kontakt z 30 Seconds to Mars oraz Lil Waynem.

Zespół postawił na osobę, dla której funkcja ''szefa'' będzie czymś nowym i jestem ciekawy czy Dawson będzie w całości odpowiadał za brzmienie ''11''. Podobno PSB byli pod wrażeniem sposobu w jaki programuje on beaty oraz istotny okazał się fakt, że jest on byłym pianistą związanym mocno z muzyką klasyczną. Po cichu liczę, że grupa zatrudni jeszcze kilku innych producentów i może będzie nagrywać też w innych częściach świata (w sumie już byli w Berlinie). Oczywiście natężenie skojarzeń na linii Dawson-czarna muzyka budzi moją naturalną podejrzliwość, jednak na szczęście rola jaką do tej pory pełnił wiąże się praktycznie w 100% z samym szlifowaniem materiału oraz jego technicznym wykańczaniem. Jego klasyczne wykształcenie też wróży całkiem nieźle, a całokształt osobisto-twórczy pozwala mi spokojnie spać.

Niemniej i tak wolałbym Trevora Horna