kajman
Stały bywalec
Liczba postów: 40 963
Dołączył: Jun 2007
|
p.u.r.h. napisał(a):kajman napisał(a):Dla mnie przyjemna muzyka, to ta, której słuchanie sprawia mi przyjemność i w związku z tym określę Neurosis jako muzykę przyjemną.
Ja oczywiście też odczuwam przyjemność ze słuchania Neurosis, inaczej tak wysoko by nie zaszli Mimo wszystko nie nazwał bym ich muzyki miłą dla ucha
Mam wrażenie, że wchodzimy z rozważania natury... różnorakiej. Wydaje mi się, że określenia muzyka miła dla ucha czy przyjemna to określenia natury społecznej nie indywidualnej. Większość, która słucha muzyki, pragnie, żeby ona nie przeszkadzała, nie zwracała uwagi i dlatego też muzyka taka jak Neurosis, która nie jest monotonnym, łatwo wpadającym w ucho (właściwie powinno się mówić prostym do zapamiętania) utworkiem, gdzie prawie nic się nie dzieje szybko zasługuje sobie na miano niemiłej dla ucha. A tak na przykład moje uszy nie są w stanie wytrzymać Kasi Klich czy In-grid albo nowych nagrań Wilków.
|
|
18.07.2007 04:57 PM |
|