Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
DLP - Notowanie 263 (18.12.11)
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #1
DLP - Notowanie 263 (18.12.11)
Radiohead - The Daily Mail - Teoretycznie nie istnieje coś takiego jak ''klasyczne Radiohead''. Można by ewentualnie rzucić hasłem: ''klasyczne Radiohead z okresu XYZ'', co pozwoliłoby wybrać jakiś reprezentatywny kawałek z czasów ich zapatrzenia na prostoduszny britpop, klasyczny rock alternatywny czy elektroniczny mixtape. ''The Daily Mail'', może ze względu na swoją metrykę (skomponowany bodajże już przed sześcioma laty), ma w sobie na przekór powyższej tezie coś z każdej z tych epok. Jednocześnie pretenduje do tytułu najbardziej nośnej/prostej kompozycji zespołu od czasu porywającego ''Jigsaw Falling Into Place'', a zatem wydaje się, że to doskonały kandydat na listę przebojów. Z początku delikatny, przypominający najbardziej czułe i anemiczne momenty krążka ''In Rainbows'', stopniowo przechodzi do estetyki ukochanego ''The Bends'' i pluje agresją godną sequela ''My Iron Lung''. To fascynujące trzy minuty, które dają nadzieję na to, że jeszcze kiedyś usłyszymy chłopców przebijających się przez kokon nieprzystępności.

Sleigh Bells - Born To Lose - Nowy singiel Sleigh Bells, zapowiedź płyty ''Reign of Terror''', wstrząsnął mną w tym tygodniu najmocniej spośród odsłuchiwanych numerów. Pierwszy album amerykańskiego duetu wydał mi się nieco zbyt zakręcony i bezcelowy, ponieważ muzycy próbowali stworzyć na siłę coś unikalnego dla samego faktu istnienia ''tego czegoś''. Po kilkunastu miesiącach przerwy wracają za to z zupełnie rewolucyjnym (tym razem bez żadnej ściemy i pseudo ideologii) nagraniem, które wiąże moje myśli węzłem gordyjskim, nie pozwalając rozwikłać zagadki swojego pochodzenia - taki ''niezidentyfikowany obiekt grający''. Czego my tu nie mamy. Raz słyszę ''Say Hello, Wave Goodbye'' z repertuaru Soft Cell, to znowu dochodzą skądś echa dokonań Blur z okresu ''Parklife, a resztę kompozycji pokrywa aranżacja a'la Crystal Castles i rozmyte, dream-rockowe wypełnienia. Psychodeliczny odjazd.

Okkervil River - Piratess - Okkervil River nie widziano na DLP chyba od wiosny, kiedy to promowali się za pośrednictwem decemberistsowskiego nagrania ''Wake & Be Fine''. Potem nastała cisza, którą absolutnie spontanicznie i nieoczekiwanie przerwałem kilka dni temu. To była jedna przypadkowa myśl: ''A co z Okkervil River? Lubię ich nową płytę, a przecież wylansowali z niej tylko jeden przebój. Jak tak można?'' No i jest. ''Piratess'' to ugryzienie wątku z przeciwległej strony. Nie ma już automatycznych skojarzeń z The Decemberists, nie ma już nawet pozostałości po indie folkowej stylistyce. W ''Piratess'' brzmią dużo mnie ''po południowemu''. Wyczuwam za to lekki elektroniczny trans, coś na kształt St. Vincent w pomieszaniu z Iron & Wine, ale efekt końcowy jest dużo bardziej spójny, płynny i naturalnie pobudza kończyny do ruchu. Ciężko poznać, że to ten sam zespół. Takie świeże spojrzenie na ''I Am Very Far'' powinno zaprocentować.

Patrick Wolf - Together - Ten Pan ma prawo wymierzyć mi policzek za to, iż zignorowałem jego tegoroczny longplay. Grudzień to na szczęście czas powtórki z rozrywki, a niektóre rzeczy brzmią lepiej niż przewidział to artysta, decydując się na wydaniu ich w marcu lub w kwietniu. Tak właśnie stało się z ''Lupercalią'' Patricka Wolfa i pośrednio z utworem ''Together''. Niestety wystarczył jeden dość nieszczęśliwie wybrany singiel, potem drugi nie zacierający do końca pierwszego wrażenia i ''Lupercalia'' automatycznie trafiła do archiwum bez dna. Na szczęście ktoś mądry postanowił nie tak dawno puścić w/w nagranie w swojej audycji, a ja akurat odbierałem wtedy właściwą częstotliwość. Dzisiaj nie mam wątpliwości, że ''Together'' może powalczyć o wysokie miejsca na DLP. Jest to bowiem kompozycja przekrojowa. Niby synthpopowa, niby odpowiednio skalibrowana pod słuchaczy muzyki pop, ale zaskakująca swoją głębią, nienachalnym romantyzmem i produkcyjnym smaczkami wyrażonymi chociażby przez piękne partie skrzypiec (jak ja uwielbiam takie klasyczne elementy w rozrywkowej muzyce elektronicznej). Nie byłby to oczywisty wybór na pierwszy singiel z ''Lupercalii'', chociaż u mnie właśnie ten tytuł przypadł mu w udziale.

The Diogenes Club - I Know You'll Bring Us Back - Last, but not least. The Diogenes Club to moje małe odkrycie, z którego jestem bardzo dumny. Udało mi się bowiem wypatrzeć kapelę bardzo dobrze oddającą mój stosunek do muzyki popularnej i pięknie spinającą pewne jej elementy w harmoniczną całość. Wokalista o aksamitnym głosie George'a Michaela przepięknie śpiewa pod synthpopowe melodie nacechowane raczej subtelnością pokroju Simply Red/Bee Gees niż mechanizmem The Buggles albo innego Depeche Mode. Dużo w tym estetyki retro, dużo rozluźniającego uszy masażu oraz czystej banalności w jej najbardziej urodziwym, homoniepewnym wcieleniu. I ta urzekająca melodia...

A na czele piękna ballada. Tylko kto to doceni?


AP. PP. LT.


01. 28. 02. Guillemots - Dancing In The Devil's Shoes

02. 01. 06. Wild Beasts - Reach A Bit Further
03. 02. 04. Wild Beasts - Bed Of Nails
04. 03. 04. Little Boots - Shake
05. 06. 04. Wilco - Born Alone
06. 04. 04. Nicola Roberts - Lucky Day
07. 05. 03. John Maus - Cop Killer
08. NE. 01. Radiohead - The Daily Mail
09. 12. 04. The Vaccines - A Lack Of Understanding
10. 24. 02. Tindersticks - Medicine

11. 09. 09. Florence & The Machine - What The Water Gave Me
12. 07. 07. Fleet Foxes - Lorelai
13. 08. 07. The Antlers - I Don't Want Love
14. 10. 05. Brett Anderson - Crash About To Happen
15. 13. 05. Real Estate - It's Real
16. 17. 03. The Pipettes - Boo Shuffle
17. 34. 02. Goldfrapp - Yellow Halo
18. 14. 03. Customs - Harlequins
19. 18. 05. Danger Mouse & Daniele Luppi & Norah Jones - Black
20. 11. 06. Kobiety - We Are The Mutants

21. 15. 08. The Patience - Moving Through The Echoes
22. NE. 01. Sleigh Bells - Born To Lose
23. 16. 15. Dum Dum Girls - Bedroom Eyes
24. 25. 03. Spector - Grey Shirt & Tie
25. 26. 04. Cave Birds - Some Lighting Thrill
26. NE. 01. Okkervil River - Piratess
27. 35. 02. Duran Duran - Mediterranea
28. 31. 03. Junior Boys - You'll Improve Me
29. 21. 09. Florence & The Machine - Breaking Down
30. 29. 05. Elbow - Lippy Kids

31. 23. 07. Masquer - Stark Naked
32. 22. 07. Det Vackra Livet - Viljan
33. 40. 02. The Good Natured - Video Voyeur
34. 33. 11. Puscifer - Man Overboard
35. 30. 09. Arctic Monkeys - Suck It And See
36. 20. 08. Guided By Voices - The Unsinkable Fats Domino
37. NE. 01. Patrick Wolf - Together
38. NE. 01. The Diogenes Club - I Know You'll Bring Us Back

39. 32. 10. Kate Bush & Andy Fairweather Low - Wild Man
40. 37. 03. Dum Dum Girls - Always Looking

41. 27. 06. The Roots & Big K.R.I.T. - Make My
42. 41. 09. Future Of The Left - Polymers Are Forever
43. 19. 07. We Humans - One In A Million
44. 39. 13. St. Vincent - Cruel
45. 45. 15. Warpaint - Billie Holiday
46. 36. 12. Born Blonde - Radio Bliss
47. 38. 06. The Great Book Of John - Brown Frown
48. 49. 08. Atlas Sound - Lightworks
49. 44. 02. Wolfette - Trophy Girl
50. 43. 15. Wilco - I Might
51. 42. 10. Radiohead - Little By Little
52. 47. 05. Deep Sea Arcade - Girls
53. 46. 11. Asobi Seksu - Never Understand
54. 48. 10. Feist - The Bad In Each Other
55. 51. 14. Manic Street Preachers - This Is The Day
56. 63. 11. S.C.U.M. - Whitechapel
57. 54. 14. Warpaint - Warpaint
58. 55. 18. PJ Harvey - Let England Shake
59. 59. 18. The Kills - Heart Is A Beating Drum
60. 61. 20. Duran Duran - Too Bad You're So Beautiful
61. 50. 15. SPC ECO - Big Fat World
62. 52. 06. Ringo Deathstarr - Other Things
63. 53. 10. Lana Del Rey - Video Games
64. 62. 19. Warpaint - Undertow
65. 58. 21. Noel Gallagher's High Flying Birds - The Death Of You And Me
66. 56. 16. Noel Gallagher's High Flying Birds - If I Had A Gun
67. 57. 19. Destroyer - Poor In Love
68. 60. 17. Brett Anderson - Brittle Heart
69. 65. 21. British Sea Power - Georgie Ray
70. 64. 14. dEUS - Ghosts

Z listy wypadły:

z 66 - Little Dragon - Ritual Union - po 21 tyg. (max: 2)
z 67 - Kasabian - Re-Wired - po 7 tyg. (max: 29)
z 68 - R.E.M. - Everyday Is Yours To Win - po 11 tyg. (max: 11)
z 69 - Break Horses - Tiny Bad Girl - po 11 tyg. (max: 10)
z 70 - The Horrors - You Said - po 13 tyg. (max: 5)

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.12.2011 01:45 AM przez saferłel.)
18.12.2011 01:11 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
DLP - Notowanie 263 (18.12.11) - saferłel - 18.12.2011 01:11 AM
RE: DLP - Notowanie 263 (18.12.11) - michal91d - 18.12.2011, 10:12 PM
RE: DLP - Notowanie 263 (18.12.11) - michal91d - 18.12.2011, 10:28 PM
RE: DLP - Notowanie 263 (18.12.11) - michal91d - 18.12.2011, 10:36 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości