Dokładnie pięć lat temu (i jeden dzień wstecz
) zapostowałem na tym forum pierwsze notowanie DLP. Niesamowite jak szybko płynie czas. PIĘĆ LAT!
Z tej okazji sześć nowości
Przede wszystkim pojawił się nowy singiel Tindersticks, najsmutniejszej kapeli świata, ukochanych bardów snujących hiobowe opowieści na każdym kolejnym longplayu. W przypadku lutowej premiery
''The Something Rain'' nie powinno być inaczej. W podobnym tonie brzmi nowe Guillemots, zupełnie obce electropopowym przebojom znanym z wcześniejszych singli.
''Dancing in the Devil's Shoes'' to bardzo zimowy, hibernujący kawałek. Idealny na długie, śnieżne wieczory, których nie zmąci nawet premierowy Goldfrapp z nadchodzącej kompilacji
''The Singles''. Brytyjski duet postanowił bowiem powrócić do swoich eterycznych, pro-ekologicznych korzeni i przygotował bardzo zręczną, dream-popową balladę w duchu krążka
''Seventh Tree''. Nie jest to oczywisty singiel, ale piękna pieśń. Czwartą, ostatnią spokojniejszą kompozycją w stawce jest
''Mediterranea'' od Duran Duran. To znów jakby zaprzeczenie ostatnim dokonaniom tego zasłużonego zespołu. Ten nieco ''marynarski'' utwór bardziej spodoba się osobom, które cenią muzykę popową w jej żywym, organicznym wydaniu.
''Mediterranea'' nie kradnie hooków z
''Girl Panic'', nie elektryzuje niczym
'''Too Bad You're So Beautiful'' - jest raczej spokojnym, bardzo urokliwym epilogiem do
''All You Need Is Me''. Myślę, że numer świetnie wpasowałby się w konwencję LP3. Kto wie...Ciekawe jest to, że bardzo podoba się mojej mamie
Ostatnie dwie nowości układają się pod dyktando śpiewających pań, jednej z zespołem, drugiej solo. Obie z nich łączy jednak umiłowanie do syntezatorowych dźwięków i do muzyki dynamicznej, szybkiej, pobudzającej krew do szybszego przepływu w żyłach. Zarówno w
''Video Voyeur'', jak i
''Trophy Girl'' można usłyszeć echa twórczości Yeah Yeah Yeahs, a to wystarczająca rekomendacja.