Łohoho... czytając niektóre z komentarzy odniosłem wrażenie, że chyba - może nawet nieświadomie - naprawdę wysoko zawiesiliście mi poprzeczkę. Z jednej strony trochę mnie to przeraża, z drugiej zaś niezmiernie cieszy. Przerażenie wynika z faktu, iż sam siebie nie nazwałbym nigdy jakimś wielkim specjalistą od elektroniki i "konia z rzędem" temu, kto za takiego będzie się uważał. Jest to tak obszerny i różnorodny gatunek, zawierający w sobie tak szeroki wachlarz stylów i podstylów, że wszystkiego objąć po prostu się nie da. Cieszy mnie natomiast to, że mimo wszystko coś tam jednak wiem i wiedzą tą będę próbował się z Wami dzielić
Cytat:... mogę myśleć, że raczej niczym mnie tu nie zaskczysz..
ale nigdy nic nie wiadomo, więc jeśli tak się wyzdarzy, to będziesz moim bogiem...
Cytat:... czekam na wstrząs, bez dublowania mojego wieloletniego gustu...
Moim celem absolutnie nie jest udowadnianie, jak dużą mam wiedzę z zakresu muzyki elektronicznej, ani też zaskakiwanie kogokolwiek na siłę. Jak napisałem we wstępie, będę prezentował takie utwory, które według
mojego uznania na taką prezentację zasługują. Jedni będą je znali znakomicie (będzie to dublowanie wieloletnich gustów), inni w ogóle. Jednym podejdą, inni nie wytrzymają nawet minuty. Taka jest właśnie ta muzyka i taką chcę ją tu przedstawiać, a przy okazji może i tak kogoś uda mi się zaskoczyć
Cytat:... jeśli zaraz pojawi się Jean Michel Jarre czy Marek Biliński, to będą to jeszcze bardziej miękciejsze wejścia...
Ależ oczywiście, że się pojawią! Co więcej, pojawią się nie raz i nie dwa! Mam nadzieję, że nawet i tu niektórzy będą pozytywnie zaskoczeni
Kolejna odsłona już na dniach
Przy okazji dodam jeszcze, że aby cały cykl nieco urozmaicić, będę sobie "skakał" w czasie - to wstecz, to zaś w przód