przemek
Unregistered
|
Oo, Agnes też mi się kojarzy z Belgią Kiedy się skończył semestr znalazłem tam pracę na wakacje - w miejscu które się nazywało animalium i było centrum badań nad zwierzętami. I ja tam (jak to miałem wpisane w umowie) "dokonywałem eutanazji myszy" po eksperymentach i czyściłem po nich klatki. No i w pracy było radio i zawsze grała belgijska eska - Agnes na zmianę z "When love takes over" non stop. Kiedy tylko słyszę jedną z tych dwóch piosenek mam myszy przed oczami
|
|
23.04.2011 02:02 PM |
|