Ja też nie wiem i jestem przerażony tym, co czytam. Szczególnie, że wszystko rozpoczęło się od zwykłej wymiany poglądów w opiniotwórczej dyskusji. Rozumiem, że ktoś może się ze mną nie zgadzać, ale trzeba mieć klasę i trzeźwo myśleć - tak jak Ku3a. Z nim zawsze mogę dojść do konsensusu i wszystko kończy się na przyjaznych relacjach.
pabloyd napisał(a):Skandaliczne jest zachowanie tego moderatora. Jak można wykorzystywać forum do szerzenia takiej nienawiści do innego użytkownika.
Myślę, że źle postrzegasz otaczającą cię rzeczywistość. Prawdę mówiąc ta powyższa wypowiedź jednocześnie mnie rozbawiła i zasmuciła. Ja zawsze staram się zachowywać w stosunku do ciebie kulturalnie. Jest to może kultura mocnego słowa, bo inaczej dogadać się z tobą nie mogę, ale jednak nie przekraczam pewnego poziomu - nie mam już 10 lat.
Cytat:A cóż to w ogóle ma znaczyć ?!?!
Czy ktoś może mi wyjaśnić o czym ten użytkownik o nicku saferłel, pisze :roll:
Takie odnoszenie się do kogoś jakby go nie było, twój jeden z powyższych postów napisany 53 minuty po północy oraz fakt, że nagle (po wydawałoby się skończonej dyskusji) wspominasz coś o ''kimś, kto uważa doping za cnotę, świadczą najlepiej jaki ty masz do mnie szacunek.
Odnośnie treści cytatu - zapomniałem, że wtedy nie było cię jeszcze na forum, więc masz prawo nie wiedzieć o co chodzi, musisz mi wybaczyć. Najlepiej jednak byśmy w takim razie nie wracali do tego okresu z życia mycharts.pl - był dosyć traumatyczny.
Cytat:Co za ulga, tylko czy to nie jest znowu kłamstwo :roll:
Przypominam tylko po raz kolejny, że to ty zacząłeś wciągać mnie w debatę swoim postem o ''cnotach dopingu'' (że go tak określę), więc nie wiem kto komu wszedł teraz w drogę i kto kłamał pisząc, że nie chcę już toczyć ze mną dyskusji.
pabloyd napisał(a):Bardzo proszę o to żeby użytkownicy na których ciągle powołuje się użytkownik o nicku saferłel, odezwali się. Naprawdę wyjaśnijmy tą sprawę.
Sprawa z przytoczeniem Listoholika zamknięta, o czym już napomniałem. Nie wiem natomiast dlaczego piszesz coś o moim powoływaniu się na innych userów. Przecież o nikim innym nie wspominałem. I niby w jakiej ci ''jacyś'' mieliby się odzywać?
aaktt napisał(a):Nie wiem o co chodzi w tej dyskusji (wydaje mi się, że zupełnie o nic)
Chodzi o to, że mój pogląd wydał się komuś niesłusznie obraźliwy, uwłaczający godności prawdziwego kibica, niezgodny z utartym tokiem rozumowania i tradycją. Mógłbym to nazwać brakiem tolerancji albo brakiem zrozumienia. Próby wytłumaczenia spaliły na panewce, co wiąże się moim zdaniem z poprzednimi konfliktami, nieporozumieniami, które między nami pojawiały się głównie na forum Astrologa i gdzie na szczęście inne osoby przyznały mi rację. Sytuacja się uspokoiła, ale jak widać nie na długo.
