Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Yoda Top 50 Notowanie 28 (19.03.2010)
Yoda Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 499
Dołączył: Jul 2009
Post: #1
Yoda Top 50 Notowanie 28 (19.03.2010)
No i Heathen wraca na 1, ale to nie to jest tematem głównym dzisiejszego notowania. Jest nim koncert Dianoyi:

W ostatnią środę wybrałem się do gdyńskiego klubu Ucho na koncert właśnie tego zespołu. Występy miały się rozpocząć o 19, ale to nie jest pierwsza moja wizyta w Uchu więc nie zdziwiłem się specjalnie jak dopiero o 19.20 otworzono bramy. Weszliśmy (ja i dwóch moich kolegów) do środka. Poza nami na sali było może jakieś 10 osób i miałem dziwne wrażenie, że większość z nich to znajomi Dianoyi lub supportu. Właśnie - support. W tej roli wystąpił polski zespół It's True Mentality, grający czysto instrumentalną odmianę rocka/metalu progresywnego z dużym udziałem klawiszy. Promował on wydane w 2009 roku demo pt. Insomnia. Zagrali 5 lub 6 kawałków, wszystkie ładnie skomponowane, wykonane technicznie bez zarzutu, ale czegoś mi w tym supporcie brakowało. Być może brakowało wokalisty. Moim zdaniem granie typowo instrumentalnej muzyki jest dużo trudniejsze niż granie muzyki z wokalem, gdyż ciągle trzeba dbać aby nie znudzić słuchacza, nie można zastosować takiego "wypełnienia" w postaci wokalu. I ta sztuka zepołowi It's true mentality moim zdaniem nie do końca się udała. Niemniej jednak jest to bardzo dobry, perspektywiczny, polski zespół i z przyjemnością będę patrzył na jego dalszą karierę. Ale to Dianoya była główną gwiazdą tego wieczoru, więc skupmy się na niej. Na sali było wówczas już więcej ludzi, ale z pewnością poniżej 50. I pod tym względem to był pierwszy taki koncert na którym byłem. Nikt nie stał pod sceną, nikt nie pogował, wszyscy siedzieli sobie przy stolikach, popijali piwo i rozmawiali (i w 90% palili papierosy, co akurat dało się boleśnie odczuć, gdyż w Uchu wentylacja jest fatalna i to przestroga dla wszystkich, którzy tam się wybierają, że podczas koncertu wypalą co najmniej 10 papierosów). Ale wreszcie na scene weszli muzycy Dianoyi. Rozpoczęło się mocno, od Severance, pierwszego utworu Dianoyi, który miałem okazję poznać i muszę przyznać, że Severance na żywo miało znacznie większą moc niż w wersji studyjnej. Potem zespół się przedstawił i zagrał Dreamlack w kilkunastominutowej rozbudowanej wersji, ale chyba bez takiej siły jak zagrali Severance. No, ale Dreamlack też wyszedł im wyśmienicie. Potem zagrali jeden (lub dwa nieprzerwane) utwór, którego nie mogłem rozszyfrować, teraz jak sobie przypominam to jestem pewien, że chodziło o utwór Unsound Counterpart / Delusion Stigma. Następnie, wokalista zespołu poinformował, że zanim zagrają inne piosenki z albumu Obscurity Divine, zagrają cover pewnego wykonawcy.Do dzisiaj nie wiem co było tym coverem i raczej się nie dowiem. Mogę się jedynie domyślać, że prawdopodobnie chodziło o Tool. W każdym razie to była najsłabsza część koncertu, pierwsza częśc coveru zagrana była dość nudno i z męczącym śpiewem, dopiero później muzycy się rozkręcili. Następnie poinformowali, że zagrają utwór zamykający ich debiutancki album, czyli Sepia. Nie ukrywam, że jest to mój ulubiony fragment płyty, więc z uwagą przysłuchiwałem się wykonaniu tej piosenki na żywo i w żadnym wypadku się nie zawiodłem. Perfekcjne wykonanie spowodowało, że obok Severance to mój ulubiony fragment koncertu. Sepia zakończona była długą kodą i na koncercie trwała znacznie dłużej niż na albumie. Gdy muzycy skończyli grać ten utwór, Filip Zieliński, wokalista i klawiszowiec, przestawił całą grupę i oznajmił, ze na koniec zagrają utwór Turbid Mind And Season Madness. Zaraz potem gdy zagrali i zniknęli ze sceny, rozpoczeły się wołania na bisy. Wyszli ponownie i zagrali otwieracz albumu czyli Brainwave. Świetne podsumowanie naprawdę udanego koncertu. Wielkie brawa dla Dianoyi! Wieczór z pewnością mogę zaliczyć do udanych, a zam zespół występ podsumowuje 2 piosenkami debiutującymi dzisiaj na mojej liście. Kto może niech się na ich koncert wybierze, a na pewno żałować nie będzie. Szkoda tylko, że kncert był tak krótki, Dianoya występowała tylko nieco ponad godzinę

A nowości dzisiaj:

SEPIA - Dianoya - Właściwie wszystko jest opisane wyżej. Mój ulubiony utwór na płycie i jeden z najlepszych momentów koncertu.

ŻYCIE JEST JAK TRAMWAJ - Lao Che - Lao Che jest po prostu genialne. Żaden inny zepół nie potrafiłby nagrać czterech tak odmiennych w stylistyce albumów, a jednoczesnie tak genialnych. DC/AC to moja płyta numer 2 w tej chwili za 2010 rok, a ma duże szanse, żeby stać się płytą numer 1. Niemal każdy utwór z tego krążka to potencjalny kandydat na wielki przebój. Niewykluczone zatem, że coś od Lao jeszcze się pojawi Icon_wink2

DREAMLACK - Dianoya - Właściwie już nic nie muszę więcej pisać

I jeszcze taka mała uwaga organizacyjna. Od dzisiejszego notowania nie będę publikował listy płyt w takiej formie w jakiej była dotychczas publikowana. Robię tak ponieważ w ciągu tygodnia w całości przesłuchuję zaledwie kilka z 20 płyt, a pozostałe są poza listą. Musiałoby być każdego tygodnia 8-10 nowości. Wtedy większość płyt byłby 1-2 tygodnie na liście i nie miałoby to sensu. Prawdopodobnie więc moja lista płyt będzie odtąd po prostu zbiorem płyt, które słuchałem w ciągu minionego tygodnia.

Notowanie 28 mojej listy przebojów z dnia 19 marca 2010 roku

01. 02. 04. NO STONE UNTURNED - Heathen [2]
02. 13. 05. YOUR WEAK HEART - Cheer Accident
03. 01. 05. THE WEIRDING - Astra [1]
04. 03. 07. SOME MISUNDERSTANDING - Soulsavers
05. 05. 07. TICK TOCK (PARTS 1-3) - Gazpacho
06. 06. 06. CZAS ZMARTWYCHWSTANIA - Bez Jacka & Chór Voce Angeli & Krakowska Orkiestra Kameralna
07. 04. 09. TO TAME A LAND - Dream Theater
08. 11. 07. IRONBOUND - Overkill
09. 09. 10. YELLOW RAVEN - Pain Of Salvation [2]
10. 10. 03. A HERO'S WELCOME - Heathen

11. 08. 10. SOLDIER OF LOVE - Sade [1]
12. 07. 06. BONNIE THE CAT - Porcupine Tree
13. NN. 01. SEPIA - Dianoya
14. 28. 03. PRĄD STAŁY/PRĄD ZMIENNY - Lao Che
15. 41. 02. SAM O'TNOSC - Lao Che
16. 12. 08. STYLO - Gorillaz feat. Mos Def & Bobby Womack
17. 15. 20. I DRIVE THE HEARSE - Porcupine Tree
18. 16. 18. DEPARTER - Katatonia [2]
19. 21. 03. RED TEARS OF DISGRACE - Heathen
20. 25. 21. VOYAGER - Mangrove [4]

21. 29. 02. SALAMANDER - Sleepytime Gorilla Museum
22. 17. 17. KOSMIC BLUES (LIVE AT THE O2 ARENA) - Katie Melua [1]
23. 20. 28. NINTH WAVE - Indukti & Robert Majewski [2]
24. 14. 12. IN THE LAND OF AFTERNOON (AMAGAMA) - Armia
25. NN. 01. ŻYCIE JEST JAK TRAMWAJ - Lao Che
26. 18. 05. LUCIFORMS - The Mars Volta
27. 39. 02. BLUE CHEADLE - Cheer Accident
28. 19. 12. KARINGA - Kult [2]
29. 22. 06. SPINNING IN DAFFODILS - Them Crooked Vultures
30. 27. 04. MORNING BIRD - Sade

31. 24. 27. THE BEST OF TIMES - Dream Theater [4]
32. 23. 08. TEFLON - The Mars Volta
33. 26. 10. CZAS - Lao Che
34. 31. 04. THE SMOKE - In Mourning
35. 34. 04. FREAK - Armia
36. 32. 21. THE COUNT OF TUSCANY - Dream Theater
37. 36. 05. EASTER - Extra Life
38. 33. 08. THE WANTING COMES IN WAVES (REPAID) - The Decemberist
39. 47. 02. THE NIGHTMARE GOES ON - Piano Magic & Brendan Perry
40. 30. 08. INDUKTED - Indukti

41. 45. 02. SHIVA MANTRA - Richard Bona
42. 43. 03. GIRL I LOVE YOU - Massive Attack
43. 40. 15. FORSAKER - Katatonia
44. NN. 01. DREAMLACK - Dianoya
45. 37. 14. THE BOXER - Editors
46. 42. 17. ...AND WHO'S THE GOD NOW?! - Indukti & Maciej Taff
47. 44. 06. ROCKET - Goldpfrapp
48. 46. 27. TUSAN HOMICHI TUVOTA - Indukti & Nils Fryndhal [2]
49. 38. 11. FIRE ON THE MOON - Steve Hackett
50. 35. 13. BAJKA O ŚMIERCI - Spięty


Wypadły, z którego, po ilu tygodniach

(48) po 9 tyg. NA PROGU ŻYCIA - Turbo
(49) po 9 tyg. TRAFIONY - ZATOPIONY - Spięty
(50) po 23 tyg. PICTURES OF A CITY - Crimson Jazz Trio

12↑ 31↓ 4↔ 3N

Największy awans: z 41 na 15 (+26) SAM O'TNOSC - Lao Che

Największy spadek: z 35 na 50 (-15) BAJKA O ŚMIERCI - Spięty

15 polskich, 35 zagranicznych
19.03.2010 10:27 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ku3a Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 19 088
Dołączył: Jun 2007
Post: #2
 
fajnie, że byłeś na koncercie który tak Ci się podobał.
ciekaw jestem nowej odsłony listy płyt.

no i Heathen znowu na pierwszym Icon_wink2.
szkoda, że "Bajka o śmierci" tak poleciała...
25.03.2010 11:53 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Yoda Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 499
Dołączył: Jul 2009
Post: #3
 
ku3a napisał(a):ciekaw jestem nowej odsłony listy płyt.
No to proszę Icon_wink2 :

Oto płyty, które słuchałem w całości od ostatniego notowania listy płyt (12.03) do dzisiaj w kolejności od najlepszej do najgorszej:

(42)

01. Riverside - Out of Myself
02. Slayer - South Of Heaven
03. Slayer - Reign in blood
04. Lao Che - Prąd stały/Prąd zmienny
05. Megadeth - Countdown to Extinct
06. Quidam - Alone Together
07. Riverside - Reality Dream
08. Dianoya - Obscurity Divine
09. KAT - Oddech wymarłych światów
10. Mr Gil - Skellig
11. Jimi Hendrix - Valleys Of Neptune
12. Pink Floyd - Obscured by Clouds
13. Mastodon - Crack the Skye
14. Editors - In This Light and On This Evening
15. Them Crooked Vultures - Them Crooked Vultures
16. Siódma w nocy - Siódma w nocy
17. Soap & Skin - Lovetune for Vacuum
18. Trauma - Archetype of Chaos
19. Enya - Watermark
20. High Places - High Places vs Mankind
21. Stare Dobre Małżeństwo - Odwet Pozorów
22. Goldfrapp - Head First

+ NL IX

Nawet wyszło tego więcej niż myślałem. A w poprzednim notowaniu listy płyt z tej listy były tylko numery 4, 8 i 15. Pierwszą 17 oceniam jako co najmniej dobrą, a tylko numer 22 uważam za słaby.
Zaskoczeniem może być brak na liście Heathen, ale nie słuchałem ostatnio tej płyty w całości bo czekam na przesyłkę od Mystic, żeby móc posłuchać The Evolution of Chaos na mojej wieży
25.03.2010 12:52 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ku3a Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 19 088
Dołączył: Jun 2007
Post: #4
 
o, "Reign In Blood" Icon_smile2. widzę, że postawiłeś na systematyczność w przygotowaniach do festiwalu Icon_wink2. ja ciągle nie mam na to czasu - audycja, słuchanie nowych płyt do niej i do mojej listy, przesłuchiwanie playlisty, słuchanie innych audycji, wizyta w Trójce, Nasza Lista. kurczę, strasznie ciężko znaleźć czas na słuchanie dodatkowych płyt. ale mam plan, by mocno przygotować się do 16.06 Icon_smile2.
25.03.2010 12:56 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Yoda Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 499
Dołączył: Jul 2009
Post: #5
 
ku3a napisał(a):o, "Reign In Blood" Icon_smile2. widzę, że postawiłeś na systematyczność w przygotowaniach do festiwalu Icon_wink2.
No, na tyle ile mogę Icon_wink2
ku3a napisał(a):ja ciągle nie mam na to czasu - audycja, słuchanie nowych płyt do niej i do mojej listy, przesłuchiwanie playlisty, słuchanie innych audycji, wizyta w Trójce, Nasza Lista. kurczę, strasznie ciężko znaleźć czas na słuchanie dodatkowych płyt.
Znam to uczucie Icon_wink2
26.03.2010 06:24 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Yoda Top 50 Notowanie 54 (20.09.2010) Yoda 2 2 507 27.09.2010 11:26 AM
Ostatni post: AKT!
  Yoda Top 50 Notowanie 49-50-51 (30.08.2010) Yoda 4 2 445 09.09.2010 03:13 PM
Ostatni post: Yoda
  Yoda Top 40 Notowanie 48 (09.08.2010) Yoda 3 2 467 15.08.2010 02:14 PM
Ostatni post: Yoda
  Yoda Top 50 Notowanie 47 (02.08.2010) Yoda 3 2 374 11.08.2010 09:00 PM
Ostatni post: emigrant
  Yoda top 50 Notowanie 43 (05.07.2010) Yoda 6 3 053 31.07.2010 03:58 PM
Ostatni post: AKT!
  Yoda Top 50 Notowanie 41 (21.06.2010) Yoda 2 2 149 09.07.2010 04:53 PM
Ostatni post: Yoda
  Yoda Top 50 Notowanie 40 (14.06.2010) Yoda 2 2 042 21.06.2010 12:25 AM
Ostatni post: emigrant
  Yoda Top 50 Notowanie 38 (31.05.2010) Yoda 4 2 865 08.06.2010 11:46 AM
Ostatni post: ku3a
  Yoda Top 50 Notowanie 36 (14.05.2010) Yoda 3 2 144 24.05.2010 02:57 PM
Ostatni post: ku3a
  Yoda Top 50 Notowanie 35 (06.05.2010) Yoda 4 2 519 13.05.2010 09:05 PM
Ostatni post: AKT!

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości