Post: #181

Nie cierpię takich skurwieli-bandytów. Nie cierpię i nie szanuję. Korea niech wypieprza z tego turnieju! Dobrze, że nikomu się nic nie stało...
Oczywiście znajdzie to odzwierciedlenie w mojej klasyfikacji.

Post: #182

Najgorsze jest to, że oni tak co 4 lata grają...

Ach, a tak mało brakło a Niemcy by były na skraju odpadnięcia. Ale, jak to Niemcy, wywinęli się spod topora.
Podejrzewam że Argentyna ten tak zrobi i z możliwych 2 megasensacji nic nie wyjdzie a co gorsza drużyny będą nas męczyć jeszcze długo.

Post: #183

ku3a napisał(a):Nie cierpię takich sku*wieli-bandytów.

Ej, teraz to Ty Ku3o przesadziłeś.

Miszon napisał(a):Podejrzewam że Argentyna ten tak zrobi i z możliwych 2 megasensacji nic nie wyjdzie a co gorsza drużyny będą nas męczyć jeszcze długo.

Też niestety się tego obawiam... Tak zwane "rozłożenie sił"...

Post: #184

Przy czym zaznaczam że normalnie byłbym za Niemcami w meczu ze Szwecją, ale jak jest szansa na taką niespodziankę to zmienia się optyka .

No i jeśli wyjdziemy z grupy, co się nie wydarzy, to w 1/4 jedną z opcji która nam staje na drodze do mistrzostwa są Niemcy

Post: #185

Miszon napisał(a):Ach, a tak mało brakło a Niemcy by były na skraju odpadnięcia.

ech...
byłoby niemal pewne, że odpadną, bo Szwecja-Meksyk prawie na pewno by było 0:0.

Post: #186

no to jeszcze z kronikarskiego obowiązku...

mecz nr 29

Niemcy - Szwecja 2:1

Obrońcy tytułu byli faktycznie już bliscy postawienia się w bardzo niekorzystnej sytuacji przed ostatnią kolejką, gdy po bramce Toivonena znów na tym mundialu przegrywali. Wyrównał Reus, co wciąż nie dawało spokoju. I gdy kończyła się ostatnia, piąta doliczona do gry minuta cudownym wolnym popisał się Kroos. Aha, widok Loewa rozżalonego na brak efektu gry podopiecznych bezcenny.

Post: #187

Gary Lineker znów się ukłonił...

Post: #188

mecz nr 30

Anglia - Panama 6:1

Niezłe lanie urządzili sobie synowie Albionu. Mecz szybko stracił swój charakter, a najwięcej emocji dało odliczanie bramek Kane'a (ma ich już pięć i jest samodzielnym liderem strzelców) i honorowe trafienie maluczkich, które wzbudziło niekłamaną radość u kibiców i trenera.

Post: #189

thestranglers napisał(a):odliczanie bramek Kane'a (ma ich już pięć i jest samodzielnym liderem strzelców)

słaby to będzie król strzelców, który dotychczas już 3 bramki strzelił z karnych (a jedną przypadkiem rykoszetem).

błąd Szwedów w doliczonym czasie prawdopodobnie będzie ich kosztował odpadnięcie z grupy. a tak było blisko, żeby to Niemcy odpadli...

Post: #190

Szwedzi to powinni docisnąć w pierwszej połowie i byłoby pewnie pozamiatane. Jak by się bali strzelić drugiego gola - no i, jak można się było spodziewać, Niemcy skrupulatnie to wykorzystali.

JAP-SEN na razie 1:1...

ku3a napisał(a):słaby to będzie król strzelców, który dotychczas już 3 bramki strzelił z karnych

Ten mundial to w ogóle stoi pod znakiem karnych. Jest już ich podyktowanych więcej, niż w całym poprzednim mundialu! (a jeszcze kilka można było ).

Post: #191

A tak z ciekawości co decyduje w sytuacji gdy trzy drużyny mają tyle samo punktów i w meczach między sobą każda remis bramkowy? Większa ilość bramek w meczach między tymi drużynami czy lepsza różnica bramek we wszystkich meczach?

Post: #192

mecz nr 31

Japonia - Senegal 2:2

Po emocjonującym meczu podział punktów w polskiej grupie. Piłkarsko bardziej przekonujący byli Japończycy, Afrykanie grali topornie lecz to właśnie oni dwukrotnie prowadzili.

Post: #193

No coś słaby ten mundial jeśli chodzi o wyniki (bo organizacja jest dobra).

Post: #194

(24.06.2018 06:52 PM)kajman napisał(a):  A tak z ciekawości co decyduje w sytuacji gdy trzy drużyny mają tyle samo punktów i w meczach między sobą każda remis bramkowy? Większa ilość bramek w meczach między tymi drużynami czy lepsza różnica bramek we wszystkich meczach?

Chyba lepsza różnica bramek

Post: #195

Najpierw różnica bramek potem więcej bramek strzelonych potem bezpośrednie spotkanie.

Post: #196

To mocno się zdziwiłem. Myślałem, że bezpośrednie spotkanie najważniejsze.

Post: #197

Odkąd pamiętam zawsze tak było.

Post: #198

No właśnie. Odkąd pamiętam zawsze odpadamy z mundialu już po drugim meczu...

Post: #199

Ja rozumiem, że można było przegrać z Senegalem, ale żeby z Kolumbią. Mam nadzieję, że w tej sytuacji przejdą dalej Senegal i Japonia.

Post: #200

No i *.
Ale tak naprawdę to nie wierzyłem, że może być inaczej. Tylko się łudziłem. Bo tak mam. Bo zawsze wierzę do końca, nawet wbrew faktom.
Tę porażkę z Kolumbią to przynajmniej rozumiem, bo to najlepsza drużyna w naszej grupie i ją się wliczało. Ciągle natomiast nie mogę odżałować przegranej z tym potwornie słabym Senegalem. To teraz tylko wygrać z Japonią i można wracać z kolejnego mundialeiro...
Szkoda mi... Tak cholernie mi szkoda! Bo naprawdę wierzyłem w tę drużynę! Wierzyłem w nią cholernie mocno po eliminacjach. Co tam ten mecz z Danią, jeden to każdemu się może zdarzyć. Bardzo fajny mecz z Chile i jeszcze lepszy z Litwą. Nie wiem o co chodzi. Nie wiem co nie zagrało. To znaczy - w trakcie meczów nic nie grało, ale czemu?? Gdzie został popełniony błąd? 12 lat czekałem na Mundial z Polakami. I to był pierwszy, gdzie naprawdę myślałem, że nasi coś mogą zdziałać. Nie żeby tam zaraz półfinał czy coś, ale wyjście z grupy, a potem niech się dzieje wola nieba...