z 142 (po 13, max 48) - Baby Don't You Lie To Me - The Fratellis
z 147 (po 20, max 18) - Addition - No Devotion
z 153 (po 20, max 78) - Dielectric - Fear Factory
z 156 (po 20, max 1) - Trip Switch - Nothing But Thieves
z 159 (po 16, max 12) - Girl Crush - New Politics
z 166 (po 12, max 11) - Malukayi - Mbongwana Star feat. Konono No. 1
z 167 (po 20, max 47) - Pretend - Seinabo Sey
z 169 (po 12, max 9) - Eat You Alive - Escapists
z 171 (po 12, max 48) - Downtown - Whitehorse
z 174 (po 20, max 6) - Chip Off The Heart - Rah Rah
z 175 (po 20, max 86) - Empty Bottle - Veruca Salt
z 177 (po 20, max 6) - The Other Side - Public Service Broadcasting
z 181 (po 20, max 1) - Paralysed - A Silent Film
Legenda: Lista: bieżąca_pozycja.pozycja_w_poprzednim_notowaniu.najwyższa_pozycja.liczba_tygodni - tytuł - wykonawca (kraj)
NE - oznacza nowość w 50-tce; RE - oznacza powrót do 50-tki; liczba tygodni w 50-tce.
Z każdym tytułem powiązano link prowadzący do video- lub audioclipu z utworem.
kajman napisał(a):Pięć razy na pierwszym. To rekord w listach tutaj publikowanych.
Mała poprawka z mojej strony. Po pierwsze nie pięć, a cztery, bo w poprzednim tygodniu utwór był na drugim. I faktycznie gdyby było pięć, to byłby samodzielny rekord (ale tylko wśród tych notowań, które opublikowałem tutaj ma MyCharts). Drugi taki, który też miał cztery, to Viet Cong "Continental Shelf", ale jak długo faktycznie był na pierwszym tego nie da się sprawdzić na tym forum, bo po 20 grudnia 2014, gdy był po raz czwarty na fotelu lidera nastąpiła przerwa w prezentowaniu kolejnych notowań. A teraz znów lider po raz czwarty na szczycie - może to sygnał, że czas już na kolejną przerwę
No fakt. jakoś zgubilo mi się to drugie miejsce tydzień temu.
I wygląda na to, że mam coś źle w notatkach, bo z nich wygląda, że cztery razy byłko także Medicate me i Plantlife.
kajman napisał(a):I wygląda na to, że mam coś źle w notatkach, bo z nich wygląda, że cztery razy byłko także Medicate me i Plantlife.
Tu masz wszystko OK. Faktycznie te dwa też były po 4 tygodnie. Nie pisałem o nich, bo nie myślałem, że ktokolwiek prowadzi tu taki rejestr, w którym ma zapisane, aż takie szczegóły. Przy okazji odświeżyłem sobie w pamięci pierwszy z tych dwóch utworów, a dziś spokojnie i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że te 4 tygodnie na szczycie były w pełni zasłużone. Nadal jestem pod wrażeniem tego utworu i dziwi mnie, że nie zrobił on większej kariery. Zaledwie trochę ponad 200 odtworzeń na YouTube (pewnie spora część moja), a i tu niewiele osób się nim zaraziło. A utwór świetny, już od początku brzmi dobrze, bo zaczyna się od jednego z moich ulubionych zestawień instrumentów - gitary i trąbki. Potem utwór coraz ciekawiej się rozwija. Stopniowo dochodzą inne instrumenty, w tym smyczki i pełen pasji wokal. I na minutę przed końcem rozpoczyna się niesamowita kulminacja z udziałem smyczków i trąbek. Kto nie zna, to może poznać teraz.