pierwsze notowania naszych list - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Archiwalne notowania (/forumdisplay.php?fid=19) +--- Wątek: pierwsze notowania naszych list (/showthread.php?tid=93) |
- saferłel - 28.07.2010 05:53 PM aaktt napisał(a):Ale w ogóle kwestionowanie zapożyczania motywów z innych utworów, Safer, w XXI wieku nie ma sensuJa nie powiedziałem, że kwestionuje takie metody pracy. Napisałem coś takiego? Akurat dyskutujemy o tym konkretnym przypadku i wypowiedziałem się na jego temat. Sam zgodziłeś się ze mną, że numer nie istniałby w takiej postaci, gdyby zabrakło myśli ''Every Breath You Take''. To była oczywista oczywistość. Ja cenię przede wszystkim artystów, którzy potrafią w klimatyczny sposób użyć fragmentów rzeczy często nam nieznanych lub zupełnie anonimowych. Ewentualnie nie używają w tym celu czegoś tak banalnego jak singiel The Police. ''I Will Be Missing You'' uważam za niezłą rzecz. Problem jest taki, że ta ''natchniona rzecz'' bazuje na kluczowej kompozycji lat 80. i na jej kluczowym motywie tj. partii basu. To tak jakby nakręcić nowy film, remako-sequel ;P innego i użyć tam w roli pierwszorzędnej kultowej sceny z pierwowzoru. - AKT! - 28.07.2010 06:00 PM saferłel napisał(a):Tak, ale jeśli mamy tak oceniać, to kwestionujesz tym samym ogólnie "takie metody pracy", przez prostą i równie oczywistą analogięaaktt napisał(a):Ale w ogóle kwestionowanie zapożyczania motywów z innych utworów, Safer, w XXI wieku nie ma sensuJa nie powiedziałem, że kwestionuje takie metody pracy. Napisałem coś takiego? Akurat dyskutujemy o tym konkretnym kawałku i wypowiedziałem się na jego temat. Sam zgodziłeś się ze mną, że nie numer istniałby w takiej postaci, gdyby nie ''Every Breath You Take''. To była oczywista oczywistość. Cytat:''I Will Be Missing You'' uważam za niezłą rzecz. Problem jest taki, że ta ''natchniona rzecz'' bazuje na kluczowej kompozycji lat 80. i na jej kluczowym motywie tj. partii basu. To tak jakby nakręcić nowy film, remako-sequel ;P innego i użyć tam w roli pierwszorzędnej kultowej sceny z pierwowzoru.Niezupełnie, bo muzyką i filmem rządzą różne realia. W muzyce takich remako-sequeli jest tym samym całkiem sporo. A rola też niekoniecznie jest ta sama, bo wokale zostały ponownie nagrane. Linia basu jest faktycznie ta sama i ja też nie jestem zwolennikiem takiego postępku, ale wyszło dobrze i nie widzę sensu, żeby potępiać efekt końcowy czy rozkładać kawałek na czynniki pierwsze, żeby to je móc potępić - saferłel - 28.07.2010 06:06 PM aaktt napisał(a):Tak, ale jeśli mamy tak oceniać, to kwestionujesz tym samym ogólnie "takie metody pracy", przez prostą i równie oczywistą analogięNie, zupełnie się z takim stwierdzeniem nie zgadzam :roll: Nie rozumiem czemu tak piszesz. Chyba zbyt ogólnie potraktowałeś temat. aaktt napisał(a):Linia basu jest faktycznie ta sama i ja też nie jestem zwolennikiem takiego postępku, ale wyszło dobrze i nie widzę sensu, żeby potępiać efekt końcowy czy rozkładać kawałek na czynniki pierwsze, żeby to je móc potępićAkurat efekt końcowy nie istniałby bez tego basu. Tyle w temacie. - AKT! - 28.07.2010 06:09 PM saferłel napisał(a):Ależ tak, weź to na logikę. Skoro tutaj mówisz nie samplowaniu oczywistych rzeczy, to dlaczego miałoby być inaczej w jakimkolwiek innym przypadku, zważywszy, że Twoją motywacją jest w tym wypadku niechęć do samplowania, a nie do efektu końcowego "I'll Be Missing You"aaktt napisał(a):Tak, ale jeśli mamy tak oceniać, to kwestionujesz tym samym ogólnie "takie metody pracy", przez prostą i równie oczywistą analogięNie, zupełnie się z takim stwierdzeniem nie zgadzam :roll: Nie rozumiem czemu tak piszesz. Chyba zbyt ogólnie potraktowałeś temat. Cytat:[/quote] Wiem i do tego zmierzam, skoro efekt końcowy nie jest zły, to po się czepiać i przy okazji kwestionować samplowanie i zapożyczanie w ogóleaaktt napisał(a):Linia basu jest faktycznie ta sama i ja też nie jestem zwolennikiem takiego postępku, ale wyszło dobrze i nie widzę sensu, żeby potępiać efekt końcowy czy rozkładać kawałek na czynniki pierwsze, żeby to je móc potępićAkurat efekt końcowy nie istniałby bez tego basu. Tyle w temacie. - saferłel - 28.07.2010 06:23 PM aaktt napisał(a):Ależ tak, weź to na logikę.To jakaś komedia Wyraźnie podkreśliłem, że zabieg zastosowany w ''Every Breath You Take'' nie jest zbyt pomysłowy, ani nie wart poklasku (chociaż w efekcie powstaje dobre nagranie). Chodziło mi o fakt pójścia na wyjątkową łatwiznę. Kawałek lubię, bo ciężko go nie lubić za taki szkielet. Ty paskudnie uogólniłeś moje stanowisko i zarzucasz mi jakieś braki w logice. Widocznie sampling to coś jednowymiarowego dla ciebie lub po prostu myślisz, że sampluje się jedynie kultowe rzeczy, takie jak tamten bas. aaktt napisał(a):Wiem i do tego zmierzam, skoro efekt końcowy nie jest zły, to po się czepiać i przy okazji kwestionować samplowanie i zapożyczanie w ogóleNie, ok, chyba się nie zrozumieliśmy (znów). Wyżej napisałem, że efekt końcowy jest dobry. Po prostu ktoś mógłby uznać, że to było pójście na łatwiznę. W każdym razie zdarzają się kawałki, które potrafią zniszczyć nawet legendarne motywy. Nie dość, że artyści są leniwy, to jeszcze są nieudacznikami. - AKT! - 28.07.2010 06:30 PM saferłel napisał(a):To prawdaaaktt napisał(a):Ależ tak, weź to na logikę.To jakaś komedia Cytat:Ty paskudnie uogólniłeś moje stanowisko i zarzucasz mi jakieś braki w logice. Widocznie sampling to coś jednowymiarowego dla ciebie lub po prostu myślisz, że sampluje się jedynie kultowe rzeczy pokroju tego basu.Ciekawe... I kto tu komu zarzuca absurdy Cytat:W każdym razie zdarzają się kawałki, które potrafią zniszczyć nawet legendarne motywy. Nie dość, że artyści są leniwy, to jeszcze są nieudacznikami.Rozumiem i z tym się zgadzam. - saferłel - 28.07.2010 06:33 PM aaktt napisał(a):Ciekawe... I kto tu komu zarzuca absurdyJa tobie zarzucam absurdalne stanowisko. Znów narzucasz mi jakieś swoje ideologie na mój temat, tym razem w temacie opinii o samplingu. Tak jak kiedyś było z ocenianiem wszystkiego przez pryzmat Radiohead (hahahaha) Chyba po prostu się nie rozumiemy albo...nie wiem. - AKT! - 28.07.2010 06:36 PM Ale ja tutaj Ci niczego nie zarzucam. Po prostu ta opinia była na tyle uniwersalna i na tyle uniwersalnie argumentowana, że brzmiała jak idealny przykład do eseju "dlaczego nie samplować", a jako że rozumiem, że nie o to Ci chodzi, próbowałem wykazać merytoryczne potknięcia w Twoim stanowisku Tyle. Radiohead nie ma nic do tego - saferłel - 28.07.2010 06:44 PM Ok, a jak miałem ją inaczej argumentować? W końcu ''Missing'' to też uniwersalna rzecz. Skoro jedzie na uniwersalnym - jak się okazało - motywie przewodnim Nie sądzę, bym wykazał tu jakim niemerytorycznym stanowiskiem :/ Dokładnie opisałem swój stosunek do samplingu. W całej dyskusji rozchodzi się o subiektywny stosunek do pewnych jego form, a każde nagranie trzeba traktować indywidualnie. Dla mnie to zamyka dyskusję. Po prostu ty przeczytałeś to tak, jak Ci było wygodnie. I teraz dorabiasz stanowisko. Zrobiłeś z igły widły. W sumie to tylko podczas dyskusji z tobą wychodzą takie sytuacje....ciekawe. - AKT! - 28.07.2010 08:48 PM Za bardzo się wczuwasz Ale niech będzie, że nadinterpretuję. Czasami - saferłel - 28.07.2010 09:10 PM Skoro stanęło na tym, że moje wypowiedzi są pełne potknięć, co może skutkować błędną interpretacją tego wątku przez inne osoby, to ciężko bym się nie wczuwał. Nie lubię niejasnych sytuacji. Tu nie chodzi o czyjąkolwiek racje, ponieważ nie była to dyskusja tego rodzaju. Nie wiem czy źle mnie zrozumiałeś, czy źle zinterpretowałeś (do czego MOŻE się przyznajesz u góry), ale moim zdaniem przesadziłeś w niewłaściwą stronę, wysnuwając wnioski. Jeśli coś jest dla ciebie jeszcze niejasne - pytaj. Ja nie mam problemu z logicznym odbiorem powyższych wiadomości, pomimo że zrobił się mały bałagan. Nie po raz pierwszy mam z tobą ten problem - AKT! - 28.07.2010 09:29 PM Nie, niczego błędnie nie zinterpretowałem. Nadal uważam, że mam rację w jakiejś materii, choć rozumiem, że było to z Twojej strony niezamierzone, ale nie mam siły, czasu, ochoty i sposobów, żeby Ci to udowadniać Mogę się przyznać co najwyżej do nadinterpretacji, czyli odczytania czegoś, co zdecydowanie nie było w zamyśle autora, ale do tego się przyznaję, a można było to tak odczytać I nie uważam, że "Twoje wypowiedzi są pełne potknięć". Tym razem to Ty nadinterpretujesz - saferłel - 28.07.2010 09:39 PM aaktt napisał(a):Nadal uważam, że mam rację w jakiejś materii, choć rozumiem, że było to z Twojej strony niezamierzone, ale nie mam siły, czasu, ochoty i sposobów, żeby Ci to udowadniaćWolałbym wszystko do końca wyjaśnić, bo możliwe, że gdzieś machnąłem się przez przypadek i porównując to z resztą wypowiedzi doszedłeś do takich, a nie innych wniosków. Napisz mi w jakiej materii masz rację. Jestem ciekawy, ponieważ - powtórzę jeszcze raz - dla mnie tu nie rozchodziło się o ''rację'', ale o subiektywne opinie i ich ewentualne interpretacje z obu stron. aaktt napisał(a):Tym razem to Ty nadinterpretujeszTak. Trochę podkolorowałem sens twojej wypowiedzi nt. ''merytorycznych potknięć''. - AKT! - 28.07.2010 10:01 PM Merytoryczne potknięcie i cały sęk jest w argumentacji. Bo krytykujesz sampling w tym utworze (choć ogólnie nie masz nic przeciw, ale nie lubisz jak są to aż tak oczywiste motywy) i motywujesz to w taki sposób, że "I'll Be Missing You" nie istniałoby bez sampla i na tym opierasz krytykę. Ale tak naprawdę większość jeśli nie wszystkie utwory zapożyczających refreny etc. nie istniałyby w obecnej formie, gdyby nie właśnie te sample. Czyli wydaje się to być krytyką samplowania jako takiego w ogóle. Teraz już wiem, że chodziło o skalę, ale na początku tego nie dodałeś - saferłel - 28.07.2010 10:27 PM aaktt napisał(a):Bo krytykujesz sampling w tym utworze (choć ogólnie nie masz nic przeciw, ale nie lubisz jak są to aż tak oczywiste motywy)Tak, krytykuję ten konkretny przypadek. Wyszedł fajny utwór, ale zostało to osiągnięte za pomocą nieco bezczelnych środków. Nie masz takiego wrażenia? Sampel z The Police jest na tyle unikalnym zbiorem dźwięków, że ciężko byłoby to spaprać. Słyszę rytmiczny bas Stinga i bujam się mimo woli. Słuchając ''I'll Be Missing You'' czuję się nieco skonfundowany. Z mojego punktu widzenia sytuacja urasta nawet do rangi małego paradoksu, ale nadal jest zjawiskiem subiektywnego postrzegania muzyki - ty pewnie to zdanie od razu poddałeś pod czysto profesorską analizę i stąd ten spór W poprzednich wypowiedziach PODKREŚLIŁEM, że szczególnie mocno cenię kawałki, które zamiast budować swój wizerunek na oklepanych wariantach, bazują raczej na mało znanych numerach. To pozwala dotrzeć do muzyki undergroundowej, docenić źródła inspiracja muzyków itd. Oczywiście opieranie się na klasykach nie jest złe, ale z pewnością bardziej ''niebezpieczne''. Ciężej jest też przekonać zwolenników hitów, od których coś zostaje pożyczone. Efekt może być zadowalający, ale pewne przemyślenia zostają w głowie. I nie ma to żadnego związku z byciem niekonsekwentnym w ogólnym ocenianiu. aaktt napisał(a):Ale tak naprawdę większość jeśli nie wszystkie utwory zapożyczających refrenyJak ktoś zapożycza refren, to musi być naprawdę zdesperowany - AKT! - 28.07.2010 10:46 PM Zgadzam się z tym wszystkim. To było trochę pójście na łatwiznę i łatwy przebój. Ale z drugiej strony Faith dodała temu numerowi niezwykłej duchowości, której, z całym szacunkiem, nie miał oryginał. Tu zrobiono to gospelowo, zresztą był to numer poświęcony pamięci zastrzelonego Notoriousa B.I.G., więc wszystko pasowało. Ja nie jestem skonfudowany, choć osobiście też nie popieram tak oczywistych sampli i zwykle musi minąć trochę czasu, zanim je zaakceptuję. Przykład z brzegu? "Your Love" Nicki Minaj, które sampluje Annie Lennox. Sporo czasu minęło zanim ten numer w takiej formie mi się spodobał, bo chociaż tam sampel jest tylko tłem, to przewija się przez cały kawałek. - saferłel - 28.07.2010 10:47 PM Aż sobie posłucham, bo Annie Lennox znam dobrze, a ciekaw jestem jaki to kawałek....i czy rozpoznam lista not. 1 (24.03.1990) - thestranglers - 11.11.2011 05:29 PM 01 ROXETTE dangerous 02 BILLY JOEL we didn't start the fire 03 CHRISTIANS words 04 ROXETTE listen to your heart 05 PHIL COLLINS another day in paradise 06 ELTON JOHN sacrifice 07 RICHARD MARX right here waiting 08 MARTIKA i feel the earth move 09 PHIL COLLINS i wish it would rain down 10 PAULA ABDUL opposites attract 11 DEPECHE MODE enjoy the silence 12 TEARS FOR FEARS woman in chains 13 U2 everlasting love 14 BILLY JOEL leningrad 15 GIPSY KINGS soy 16 LIMAHL stop 17 GLORIA ESTEFAN here we are 18 BELINDA CARLISLE la luna 19 CHRIS REA the road to hell 20 SHAKIN STEVENS i might 21 HOLLY JOHNSON americanos 22 LIZA MINNELLI losing my mind 23 SZTYWNY PAL AZJI smutna środa 24 KOBRANOCKA kocham cię jak irlandię 25 BIG CYC piosenka góralska 26 T.LOVE idą kołnierze 27 GRZEGORZ SKAWIŃSKI dziś tracisz mnie 28 TINA TURNER i don't wanna lose you 29 EURYTHMICS king and queen of america 30 GLORIA ESTEFAN oye mi canto RE: pierwsze notowania naszych list - dziobaseczek - 11.11.2011 05:47 PM thestranglers napisał(a):lista not. 1 (24.03.1990)o jejku!!!! Ale dawno temu i jaki fajny zestaw!! RE: pierwsze notowania naszych list - thestranglers - 12.11.2011 12:02 AM Cudowny rok 1990... Dla mnie najwspanialszy na świecie... |