DLP - Notowanie 191 (02.08.10) - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Zamrażarka (/forumdisplay.php?fid=13) +---- Dział: Domowa Lista Przebojów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Wątek: DLP - Notowanie 191 (02.08.10) (/showthread.php?tid=8840) |
- furbul - 03.08.2010 07:42 PM Cytat:Ten numer był już gdzieś wyżej niż na 11?U mnie - saferłel - 03.08.2010 08:14 PM Cytat:Nie wiem, Wikipedia, Pitchfork, Billboard, znajomość "The Milk-Eyed Mender"...The Roots słucham od jakiegoś tygodnia, więc nie interesowałem się wcześniej Ewentualnie mogłem wynieść ten szczegół ze znajomości z ''The Milk'', mogłem Cytat:Mnie slowcore też nie lubiSzkoda. aaktt napisał(a):to jednak muzyka sama się nie broni. Choć swego czasu lubiłem single z "Three Cheers for Sweet Revenge"(?) My Chemical Romance. Ale ostatnio ich słuchałem i raczej nie bardzo teraz. "Helena" nawet była u mnie na szczycie przez kilka tygodni w 2005 roku! Ale ten numer to chyba akurat ich jedyny kawałek, który nadal mi się podobaAle to nadal nie jest to, co mam na myśli. Trzeba jednak przyznać, że MCR to niezła ekipa. Kiedyś miałem hopla na punkcie ''Parady'' i do dzisiaj zostało we mnie wiele sympatii dla tego projektu Czekam na nowy album. aaktt napisał(a):W sensie tych całorocznych?Tak. Cytat:Ja dzisiaj sobie zapuściłem "Post Acid" i dużo mocniej mnie kopnęło, więc zanosi się na awansDla mnie gdzieś w środku krążka, ustawiając to w rankingu jakości - to chyba dobra rekomendacja całości Cytat:To czekam aż będzieGorillaz bez numeru w top 10 nie byliby sobą aaktt napisał(a):W ogóle szkoda, że Gorillaz tak się nie wiedzie ostatnio na listach przebojów. Ja wiem, że to nie wszystko, ale ostatnio upadają ostatnie mosty łączące dobrą muzykę z muzyką popularną i to mnie martwi. A Gorillaz takim mostem zawsze było, a teraz nawet w UK sobie nie radzą wydając dobry i przebojowy materiał.Hmmm. Listy przebojów świrują od czasu, gdy zatwierdzono wszędzie sprzedaż cyfrową (tzn. liczy się w notowaniach), a muzyka zaczęła być bardziej kojarzona z youtube.com niż z 5-calowym krążkiem wykonanym z poliwęglanu. Pewne ruchy w dół są zrozumiałe. Zespoły z bazą fanów z lat 70, 80 i 90 nie mają szans dostać się wysoko, bo tamci stawiają wciąż na zakup tradycyjnych formatów (wierzcie, że niesamowite byłyby wyniki niektórych produkcji, gdyby nagle wrócić do dawnego systemu! - revival jak się patrzy) Ale Gorillaz? Tutaj problem polega nie tylko na braku nachalnej promocji, ale i na pewnym zrezygnowaniu z singla jako czegoś instytucjonalnego dla swojej muzyki (my również mamy w tym udział, prawda ?) W końcu ''Plastic Beach'' sprzedawał się świetnie, tak jak powinien. Za wszystkim stoją również zmiany w mentalności odbiorców, dj-ów radiowych, rynek piracki itd....To temat na ciekawą i długą dyskusję.... ...szkoda tylko, że najlepiej widać tę rewolucję na przykładzie moich ulubionych artystów. Nieważne czy zaczynali w 1977 czy 2005 Oczywiście wynika z tego, iż jestem częścią tej układanki. Słucham grania, które w dzisiejszych czasach jest w dużej mierze popularne, ale jednak nie jest Wiecie, syndrom ''Miłość cierpliwa jest, lecz i niecierpliwa'' aaktt napisał(a):Powoli określenie "popboy" w stosunku do Ciebie staje się mało adekwatne A Ci wykonawcy, którzy wchodzą nawet jeśli ocierają się o pop, to raczej ten alternatywnyDla mnie pop alternatywny to też pop. Rozumiem jednak, że kiedy rzuca się takie hasło jak ''popboy'', to kojarzy się ono w pierwszym momencie z Britney Spears, Coldplay, Edytą Bartosiewicz, a nie z Belle And Sebastian czy The Shins. Nadal twierdzę, że na mojej liście jest dużo muzyki popularnej, bo tak naprawdę w wielu rzeczach dostrzegam jej istnienie albo wyraziste wpływy. To, że te granice są dużo szersze niż u niektórych...cóż, nie mój problem aaktt napisał(a):Ale weszło The Roots i może niedługo będzie "rapboy"Heh, w tym temacie to ja chyba pozostanę bardzo wybredny, przynajmniej przez jakiś czas. Nie jestem w stanie pokochać czarnej muzyki w takim stopniu jak ty. Skupię się na pewnych charakterystycznych odłamach. Przynajmniej taki mam plan. - saferłel - 03.08.2010 09:05 PM Lista płyt: 01 - Arcade Fire - The Suburbs (2010) 02 - The Roots - How I Got Over (2010) 03 - Elysian Fields - Bleed Your Cedar (1996) 04 - Mansun - Six (1998) 05 - The Indelicates - Songs for Swinging Lovers (2010) 06 - Yo La Tengo - Electr-o-Pura (1995) 07 - Rachel Stevens - Come And Get It (2005) 08 - Archive - Take My Head (1999) 09 - RPA and the United Nations Of Sound - United Nations of Sound (2010) 10 - Kury - P.O.L.O.V.I.R.U.S. (1998) - ku3a - 04.08.2010 11:04 AM z nowości chciałbym się zapoznać z Gridermanem i Interpolem. mam nadzieję, że Twój chomik mi w tym pomoże . fajnie, że znowu jest lista płyt . niestety żadnej z tych płyt nie znam . no ale przede wszystkim chciałbym o Scissor Sisters . wcześniej zdarzały się ich nagrania które mi się podobały, ale więcej się nie podobało. zresztą zawsze odbierałem ich kawałki jako czyste robienie sobie jaj. a tutaj najpierw "Invisible Light", które jest znakomitym tanecznym numerem, nie jakieś chamskie dicho, tylko fajny taneczny kawałek. do słuchania w wakacje w sam raz. zresztą widać po mojej liście jak mi się podoba. "Fire With Fire" na moją listę nie weszło, ale zdecydowanie pozytywnie ten kawałek odbieram, przyjemnie się słucha. Zresztą nie jest powiedziane, że jeszcze nie wejdzie, tym bardziej, że ma wsparcie w postaci LP3, a więc są dodatkowe odsłuchy. No i teraz trzeci numer. Tak jak wcześniej pisałem - jeśli by mi się spodobał, to byłem gotów poznać całą płytę, więc na "Any Which Way" ciążyła duża odpowiedzialność . Pierwsze przesłuchanie mnie nie powaliło, ale już od drugiego zaczęło mi się podobać . Czy wejdzie na listę? Nie mówię, że nie. Ale przede wszystkim zapoznam się z całą płytą i może jeszcze coś innego dla siebie wybiorę co mocno mi się spodoba . - saferłel - 04.08.2010 03:12 PM ku3a napisał(a):z nowości chciałbym się zapoznać z Gridermanem i Interpolem. mam nadzieję, że Twój chomik mi w tym pomoże .Wszystko jest już na swoim miejscu. The Roots też polecam, bo w końcu pamiętam twoje hip hopowe romanse z lat 90. (w podsumowaniu widać co nieco ). Oni grają z wyczuciem, z melodiami, nie ma nużącego rapowani, wulgaryzmów i kręcenia nagim tyłkiem. ku3a napisał(a):niestety żadnej z tych płyt nie znam .Nawet Kur? Myślałem, że to dosyć znany i popularny projekt. Takie jajcarstwo bardziej. Hardcorowa wersja Blendersów itd... Archive też z pewnością w twoim zasięgu, podobnie jak Mansun ku3a napisał(a):zresztą zawsze odbierałem ich kawałki jako czyste robienie sobie jaj. ku3a napisał(a):Pierwsze przesłuchanie mnie nie powaliło, ale już od drugiego zaczęło mi się podobać . Czy wejdzie na listę? Nie mówię, że nie. Ale przede wszystkim zapoznam się z całą płytą i może jeszcze coś innego dla siebie wybiorę co mocno mi się spodoba .Mnie też nie zachwycili po pierwszym odsłuchu, ale to ze względu na znaczną zmianę stylistyki. Już nie jest tak wesoło i sielankowo. Zresztą wychwycisz to słuchając ''Night Work''. ku3a napisał(a):"Invisible Light", które jest znakomitym tanecznym numerem, nie jakieś chamskie dicho, tylko fajny taneczny kawałek. do słuchania w wakacje w sam raz. zresztą widać po mojej liście jak mi się podoba.Dla mnie to taka ciemna strona muzyki dance. - prz_rulez - 04.08.2010 03:29 PM Coldplay z Edytą to pop?! A czemu pop kojarzy się z Britney i Backstreet Boys? No bo to wykonawcy naszego dzieciństwa. (Nas, pokolenia 85-95) - saferłel - 04.08.2010 03:49 PM Cytat:Coldplay z Edytą to pop?!Oczywiście. prz_rulez napisał(a):A czemu pop kojarzy się z Britney i Backstreet Boys? No bo to wykonawcy naszego dzieciństwa. (Nas, pokolenia 85-95)Nie widzę związku. To tylko wykonawcy pop byli za czasów ''twojego'' pokolenia? Nie rozumiem sensu twojej wypowiedzi. - ku3a - 04.08.2010 04:04 PM saferłel napisał(a):Oni grają z wyczuciem, z melodiami, nie ma nużącego rapowani, wulgaryzmów i kręcenia nagim tyłkiem.dobra, też ściągnę Cytat:Nawet Kur?pojedyncze kawałki tak, ale całej płyty nie. - prz_rulez - 04.08.2010 05:40 PM Cytat:Oczywiście.Bunt Cytat:Nie widzę związku.A ja widzę. Oczywiście, pop kojarzy się też m.in. z Jacksonem. Ale generalnie chodzi mi o takich kultowych artystów pewnych er. - saferłel - 04.08.2010 06:38 PM Myślę, że ''kultowość'' nie jest obecnie w modzie. Po prostu taki pop jest najczęściej grany i tyle. Tra to nie od dzisiaj, więc dla wielu są to w jakimś stopniu wykonawcy z ich dzieciństwa ;] - prz_rulez - 04.08.2010 07:15 PM Cytat:Myślę, że ''kultowość'' nie jest obecnie w modzie.Bzdura. - saferłel - 04.08.2010 07:24 PM A jaśniej nie można? Oczywiście ciągle odnoszę się do rynku pop i artystów, którzy tworzyli na przestrzeni ostatnich lat, a teraz zanikają (poruszone przy okazji dyskusji o Gorillaz). Obecnie nikogo nie interesuje w biznesie jakaś głębsza historia stojąca za artystą. Jest hit, jest zysk. Wystarczy. - AKT! - 04.08.2010 07:39 PM saferłel napisał(a):Ale to nadal nie jest to, co mam na myśli. Trzeba jednak przyznać, że MCR to niezła ekipa. Kiedyś miałem hopla na punkcie ''Parady'' i do dzisiaj zostało we mnie wiele sympatii dla tego projektu Czekam na nowy album.Ja "Parade" też jeszcze lubiłem (utwór), ale cały album już mi nie przypadł do gustu, a "Teenagers" mimo, że było na mojej liście, bardzo szybko mi się znudziło i umiarkowany entuzjazm przeszedł w nienawiść. Teraz nie jestem w stanie tego słuchać Cytat:To u mnie też jest w top 30 i myślę, że bez problemu zostanie w top 50 do końca rokuaaktt napisał(a):W sensie tych całorocznych?Tak. Cytat:To prawda wszystko. Też uważam, że sprzedaż głównie digitali ma negatywny wpływ na listy przebojów, bo zdecydowanie młodsi odbiorcy są tam w większości. Swoją drogą jestem ciekaw jakby wyglądały te listy, gdyby to całe indie towarzystwo zaczęło bardziej kupować single. Bo to też jest spora siła w Internecie. I w sumie przez upowszechnienie Internetu niezależni wykonawcy, mimo piratowania, zwiększyli swoją sprzedaż płyt. Arcade Fire mimo, że ani w UK, ani w US nie ma jeszcze singla z nowej płyty na oficjalnych listach, z albumem zadebiutuje za tydzień kolejno na #1 i #2, podczas gdy np. taka Rihanna mimo 3 hitów w amerykańskim top 10, na liście albumów z "Rated R" trafiła jedynie najwyżej na #4, a w UK na #9.aaktt napisał(a):W ogóle szkoda, że Gorillaz tak się nie wiedzie ostatnio na listach przebojów. Ja wiem, że to nie wszystko, ale ostatnio upadają ostatnie mosty łączące dobrą muzykę z muzyką popularną i to mnie martwi. A Gorillaz takim mostem zawsze było, a teraz nawet w UK sobie nie radzą wydając dobry i przebojowy materiał.Hmmm. Listy przebojów świrują od czasu, gdy zatwierdzono wszędzie sprzedaż cyfrową (tzn. liczy się w notowaniach), a muzyka zaczęła być bardziej kojarzona z youtube.com niż z 5-calowym krążkiem wykonanym z poliwęglanu. Pewne ruchy w dół są zrozumiałe. Zespoły z bazą fanów z lat 70, 80 i 90 nie mają szans dostać się wysoko, bo tamci stawiają wciąż na zakup tradycyjnych formatów (wierzcie, że niesamowite byłyby wyniki niektórych produkcji, gdyby nagle wrócić do dawnego systemu! - revival jak się patrzy) Ale Gorillaz? Tutaj problem polega nie tylko na braku nachalnej promocji, ale i na pewnym zrezygnowaniu z singla jako czegoś instytucjonalnego dla swojej muzyki (my również mamy w tym udział, prawda ?) W końcu ''Plastic Beach'' sprzedawał się świetnie, tak jak powinien. Za wszystkim stoją również zmiany w mentalności odbiorców, dj-ów radiowych, rynek piracki itd....To temat na ciekawą i długą dyskusję.... Cytat:To, że te granice są dużo szersze niż u niektórych...cóż, nie mój problemJa to rozumiem jak najbardziej, już kiedyś dawno temu toczyliśmy na ten temat zażartą dyskusję Cytat:Rootsi we wrześniu czy październiku wydają nowy album wspólnie z Johnem Legendem "Wake Up!"aaktt napisał(a):Ale weszło The Roots i może niedługo będzie "rapboy"Heh, w tym temacie to ja chyba pozostanę bardzo wybredny, przynajmniej przez jakiś czas. Nie jestem w stanie pokochać czarnej muzyki w takim stopniu jak ty. Skupię się na pewnych charakterystycznych odłamach. Przynajmniej taki mam plan. - saferłel - 04.08.2010 07:54 PM aaktt napisał(a):Swoją drogą jestem ciekaw jakby wyglądały te listy, gdyby to całe indie towarzystwo zaczęło bardziej kupować single. Bo to też jest spora siła w Internecie.No właśnie, muszę kupić nowe AF Cytat:Arcade Fire mimo, że ani w UK, ani w US nie ma jeszcze singla z nowej płyty na oficjalnych listach, z albumem zadebiutuje za tydzień kolejno na #1 i #2Hmmm, tak właśnie dzisiaj zobaczyłem info na wiki, że ''Suburbs'' to numer 1 w UK i US. I się trochę zdziwiłem skąd takie info. Swoją drogą ''Ready To Start'' na 46 miejsce w Modern Rock Chart. Ciekawe czy ''We Used To Wait'' będzie liczone na liście Uk Top 200. Cytat:Rootsi we wrześniu czy październiku wydają nowy album wspólnie z Johnem Legendem "Wake Up!"To naprawdę bardzo dobra wiadomość - AKT! - 04.08.2010 08:03 PM saferłel napisał(a):Nie śmiej się, ja się na serio zastanawiam nad zakupem tej płyty Słyszałeś, że jest 8 różnych okładekaaktt napisał(a):Swoją drogą jestem ciekaw jakby wyglądały te listy, gdyby to całe indie towarzystwo zaczęło bardziej kupować single. Bo to też jest spora siła w Internecie.No właśnie, muszę kupić nowe AF http://futuretunez.com/2010/07/16/arcade-fire-feature-8-album-covers-suburbs/ Cytat:W USA eksperci przewidują, że zadebiutuje na drugim sprzedając około 100 tysięcy kopii. Na szczycie miałby być Eminem.Cytat:Arcade Fire mimo, że ani w UK, ani w US nie ma jeszcze singla z nowej płyty na oficjalnych listach, z albumem zadebiutuje za tydzień kolejno na #1 i #2Hmmm, tak właśnie dzisiaj zobaczyłem info na wiki, że ''Suburbs'' to numer 1 w UK i US. I się trochę zdziwiłem skąd takie info. Cytat:Swoją drogą ''Ready To Start'' na 46 miejsce w Modern Rock Chart. Ciekawe czy ''We Used To Wait'' będzie liczone na liście Uk Top 200.Pewnie się pojawi w tym tygodniu z powodu sprzedaży albumu W stacjach Triple A w USA grają jeszcze "The Suburbs", ale niestety to za mało, żeby chociaż otrzeć się o główną listę Cytat:No nie wiem. Jak na razie dwa utwory, które się pojawiły są jakieś nie bardzo. Ale może powinienem uważniej ich posłuchać. Póki co coś mi nie gra. Ale okładka płyty jest genialnaCytat:Rootsi we wrześniu czy październiku wydają nowy album wspólnie z Johnem Legendem "Wake Up!"To naprawdę bardzo dobra wiadomość http://rateyourmusic.com/release/album/john_legend_and_the_roots/wake_up_/ - saferłel - 04.08.2010 08:08 PM aaktt napisał(a):Nie śmiej się, ja się na serio zastanawiam nad zakupem tej płyty Słyszałeś, że jest 8 różnych okładekJa się nie śmieję. Naprawdę muszę znaleźć jakąś fajną ofertę i kupić. Okładka jest w sumie obojętna, nie wiadomo jaką w ofercie mają sklepy. aaktt napisał(a):Na szczycie miałby być Eminem.:roll: aaktt napisał(a):No nie wiem. Jak na razie dwa utwory, które się pojawiły są jakieś nie bardzo.Muszę do nich dotrzeć Okładka sympatyczna. - AKT! - 04.08.2010 08:23 PM saferłel napisał(a):Ja bym chciał tą podstawową albo jeszcze taką drugą. Na fan.pl płyta w sprzedaży od przyszłego poniedziałku za 50PLN, co póki co mnie nie do końca urządza, ale czasem na Allegro da się wyhaczyć dobre oferty.aaktt napisał(a):Nie śmiej się, ja się na serio zastanawiam nad zakupem tej płyty Słyszałeś, że jest 8 różnych okładekJa się nie śmieję. Naprawdę muszę znaleźć jakąś fajną ofertę i kupić. Okładka jest w sumie obojętna, nie wiadomo jaką w ofercie mają sklepy. Cytat:Dodam, że po raz szósty Teraz spadł na drugie, bo wyprzedziło go o włos Avenge Sevenfold czy coś w tym guścieaaktt napisał(a):Na szczycie miałby być Eminem.:roll: - prz_rulez - 05.08.2010 12:28 AM AvengeD Sevenfold! W sumie to jedna z mychowych legend. Cytat:Obecnie nikogo nie interesuje w biznesie jakaś głębsza historia stojąca za artystą.Hmm. Michael? (fakt, że po śmierci, no ale zawsze) Madonna? Myślę, że to mocno przejaskrawiłeś. Okej, zysk się liczy bardziej niż kiedyś, ale nie przesadzajmy Co do tych digital singli, to też nie wszędzie tak jest, bo np. w Belgii ogromny sukces odnoszą wykonawcy indie-rockowi, alternatywni, we Flandrii zwłaszcza, gdzie np. Editorsi mieli dwa single w Top 5, Coldplay miał utwór niesinglowy w Top 50 itd. (nie wspominając o tym, że płyty wykonawców alternatywnych sprzedają się świetnie). I w sumie to dziwne, że w UK jest tak fatalnie, przecież to kolebka indie-rocka. A Eminem na szczycie chyba nie dziwi, przecież to w Stanach postać kultowa. Nawet, jeśli muzycznie i prywatnie się zmienił. - saferłel - 05.08.2010 10:33 AM Ale ja nie mówię o ewidentnych ikonach, których jest coraz mniej... - prz_rulez - 05.08.2010 04:33 PM Nie pisałes, o jakie ikony Ci chodzi. Hmmm... LADY GAGA. Obojętnie, co niektórzy o niej myślą, to jednak chyba większość przyzna, że wyróżnia się z tłumu (kto tworzy dziewięciominutowe teledyski |