TOP WSZECH CZASÓW # 1 - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Zamrażarka (/forumdisplay.php?fid=13) +---- Dział: Kleschko Top 100 (/forumdisplay.php?fid=70) +---- Wątek: TOP WSZECH CZASÓW # 1 (/showthread.php?tid=6738) |
TOP WSZECH CZASÓW # 1 - kleschko - 26.11.2009 09:57 AM 100. [1970] SANTANA - SAMBA PA TI 99. [1992] SOUL ASYLUM - RUNAWAY TRAIN 98. [1993] COUNTING CROWS - MR. JONES 97. [1984] COCTEAU TWINS - PANDORA 96. [1995] FAITH NO MORE - EVIDENCE - AKT! - 26.11.2009 04:00 PM Oo, no proszę Będę śledził. - Listoholik - 26.11.2009 05:20 PM wszystkie pozycje znam, bo jakże ich można byłoby nie znać 99 pamiętam dobrze, z tego samego roku było 4 Non Blondes, też tu będzie? - saferłel - 26.11.2009 05:23 PM Ja też znam wszystkie i nie przepadam tylko za Santaną. FNM chyba najlepszy z tej piątki.....i kurcze tylko szkoda, że już wiem co jest twoją jedynką - Yacy - 26.11.2009 05:33 PM najlepszy z piątki - COCTEAU TWINS - PANDORA Listoholik napisał(a):99 pamiętam dobrze, z tego samego roku było 4 Non Blondes, też tu będzie?bardzo lubię to nagranie... na całej płycie jest kilka fajnych utworów, ale to już nie to... u mnie pewnie gdzieś ok. 200 m. - kleschko - 26.11.2009 10:15 PM aaktt napisał(a):Oo, no proszęZapraszam! Listoholik napisał(a):4 Non Blondes, też tu będzie?Bardzo miło wspominam tamten rok. 4 Non Blondes nie może zabraknąć saferłel napisał(a):FNM chyba najlepszy z tej piątki Yacy napisał(a):najlepszy z piątki - COCTEAU TWINSZ topu jasno wynika, że Faith No More - koszMAREK - 26.11.2009 10:29 PM Świetne utwory w pierwszej odsłonie, tylko dlaczego Pandora tak nisko!!! Hehe to żart, przecież to Twoja lista - PaTToN - 26.11.2009 10:46 PM Trochę wyskoczyłeś jak filip z konopii z tym topem Tak bez zapowiedzenia, ale będe śledził z przyjemnością Z piątki znam i lubię: kleschko napisał(a):100. [1970] SANTANA - SAMBA PA TI - stavanger - 26.11.2009 11:36 PM Cytat:100. [1970] SANTANA - SAMBA PA TINie mam zastrzeżeń, czekam na następne części. - Listoholik - 26.11.2009 11:42 PM stavanger napisał(a):czekam na następne części ja też bym czekał, gdybym nie znał już całej setki, więc napisze tylko, że niespodzianek będzie tu wiele - kleschko - 27.11.2009 12:29 AM Listoholik napisał(a):od tego momentu aż do rostrzygnięcia top tylko w tym miejscu ; cały czas trwają kosmetyczne zmiany :->stavanger napisał(a):czekam na następne części - kleschko - 27.11.2009 09:41 AM 95. [1991] T.REX - 20TH CENTURY BOY 94. [1993] DEAD CAN DANCE - THE CARNIVAL IS OVER 93. [1978] KRAFTWERK - DAS MODELL 92. [1971] ISAAC HAYES - SHAFT 91. [1989] THE BEACH BOYS - KOKOMO - saferłel - 27.11.2009 01:46 PM Nie wiedziałem, że ''Kokomo'' to ''TEN'' numer. Bardzo przyjemny i chyba najlepiej znana mi piosenka od BB (jak się okazało). A myślałem, że w latach 80 byli już tylko parodią samych siebie... Dead Can Dance oczywiście rządzi. Wiem jednak, że nic więcej od tego zespołu się nie pojawi...szkoda Ja miałbym z ich repertuaru do swojego topu około 3-4 PEWNYCH kandydatów + rezerwowi Kraftwerk klasyczny, ale przyznam, że jeszcze ich dyskografii nie słuchałem jako fan elektroniki T-Rex też poznałem dopiero teraz i bardzo mi się podoba, tylko ''Shaft'' odstaje od reszty. - AKT! - 27.11.2009 08:58 PM saferłel napisał(a):Nie wiedziałem, że ''Kokomo'' to ''TEN'' numer. Bardzo przyjemny i chyba najlepiej znana mi piosenka od BB (jak się okazało). A myślałem, że w latach 80 byli już tylko parodią samych siebie...Bo byli i ten numer niestety w pewien sposób potwierdza regułę, ale fakt, nie jest to najgorszy ich kawałek i fakt, że trafił na szczyt Billboardu i grają go po dziś dzień w radiu dodaje mu trochę splendoru i klasy, ale to i tak nie są ci Beach Boysi, których ja lubię. Choć pewnie w moim topie BBs znajdzie się jakieś miejsce dla tego kawałka w którejś z kolejnych dziesiątek "Shaft" wspaniały, to nie mój ulubiony fragment kariery Isaaca, ale póki co mój ulubiony fragment Twojego topu - kleschko - 28.11.2009 12:03 PM 90. [1972] LOU REED - PERFECT DAY 89. [1984] NIK KERSHAW - WOULDN'T IT BE GOOD 88. [1978] THE ROLLING STONES - MISS YOU 87. [1991] SEAL - CRAZY 86. [1983] DAVID BOWIE - LET'S DANCE - Yacy - 28.11.2009 12:09 PM z wyższej piątki wybieram DEAD CAN DANCE - THE CARNIVAL IS OVER i KRAFTWERK - DAS MODELL a z ostatniej piątki Davida! Jednak niczego z tej "10" nie ma u mnie w TOP 514 - saferłel - 28.11.2009 12:27 PM Ja wybieram Seala, RS, Lou Reeda. Nik jest ok, a Bowie nigdy mnie w tym nagraniu nie pociągał. - Tomekk - 28.11.2009 10:57 PM Kolejny Top Seal dobry, choć wersja Alanis lepsza David Bowie też ok, ale wolę wersję Craiga Davida ale Santana i Soul Asylum to już w oryginalnej wersji zdecydowanie - stavanger - 29.11.2009 01:19 AM Stonesów nie znam (nie pamiętam), dobrze, że znalazło się miejsce dla Lou Reeda - AKT! - 29.11.2009 01:46 AM Tomekk napisał(a):Kolejny TopOj nie. Nie przepadam za Sealem, ale obok "Love's Divine" to wg mnie jego najlepszy singiel. Świetny utwór. Alanis miała wiele fajnych rzeczy, ale ten cover jej się nie udał. Bowie w porządku, ale nie szaleję. Reszty muszę posłuchać, bo nie kojarzę po tytułach. |