DLP - Notowanie 151 (24.10.09) - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Zamrażarka (/forumdisplay.php?fid=13) +---- Dział: Domowa Lista Przebojów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Wątek: DLP - Notowanie 151 (24.10.09) (/showthread.php?tid=6446) |
DLP - Notowanie 151 (24.10.09) - saferłel - 24.10.2009 11:32 PM Nowości na chomiku. Arctic Monkeys - Cornerstone - Super. Jak tylko usłyszałem ''Cornerstone'' od razu się w nim zakochałem. Namiętny, nieco płaczliwy walczyk z najlepszym na płycie tekstem i jednocześnie wokalem. Rzecz tak nieszablonowa, że nie mogła zostać singlem. No ok, mogła, ale tylko na DLP. Mogła zadebiutować niezauważona, gdzieś pod koniec piątej dziesiątki, nie zwracają na siebie uwagi. Tak jednak nie będzie. Arctic Monkeys wysłuchali moich modlitw i oto ''Cornerstone'' 16 Novembera wyjdzie na 5'' płytce. Zapewniam, że do tego czasu nie przestanie mnie urzekać, chociaż znając obecny ''smak mas'' nie przewiduję oszałamiących wyników na tak zwanych listach przebojów. Nie mam wątpliwości, że piosence jest bliżej do dokonań The Last Shadow Puppets niż do macierzystej formacji Alexa Turnera. Po za tym przypomina mi dokonania The Veils. Lepiej być nie może. Arctic Monkeys w tak nisko kalorycznym wydaniu mają szansę stać się najbardziej pożądanym ze wszystkich swoich utworów na DLP. Czy pozwolą im na to konkurencji to już inna sprawa. Hey - Umieraj Stąd - Swoje już o tej piosence napisałem. Najlepsza z płyty. Jedna z najlepszych w karierze Hey. Czy to jeszcze ten stary Hey, nowy Hey, może Radiohey? Nie ważne. Po przesłuchaniu tej kompozycji długo nie mogłem dojść do siebie. Muzycy Hey udowodnili mi, że nie potrzebujemy na polskim rynku żadnych indie rockowych rewolucji. I tak 95% tego to ściema. Kumka Olik nas nie zbawi drodzy userzy! To Hey jest najbardziej wysmakowanym, naturalnym i utalentowanym projektem na polskiej scenie muzycznej na dzień 24 października 2009 roku. Pomijam już muzykę. Jest piękna, minimalistyczna do potęgi. Tak jak w większości numerów na płycie, ''Umieraj Stąd'' na pierwszy plan wysuwa sekcję rytmiczną. Perkusja jest tam najważniejsza, a sam wokal Nosowskiej potrafi naszkicować taką melodię, że odechciewa się powrotu gitarowego szumu z pierwszej połowy lat 90. Magnesem jest jednak tekst. Nie wiem jak wyrazić AUTENTYCZNĄ wdzięczność jaką czuję teraz do Katarzyny Nosowskiej za ten i resztę tekstów z ''MURP-a''. Kłaniam się przed nią do samej podłogi w podzięce za napisanie utworu po polsku, którego słuchanie tak uzależnia, a słowa potrafią sprawić większą frajdę niż muzyka. A przecież wedle moich założeń to chora, niezdrowa sytuacja. Ah.... ''Unikaj Stąd'' pokazuje magię języka. To lepsze niż niejedna pieprzona kartka poezji, której trzeba się uczyć na pamięć w szkole, gdzie o Hey słyszała co 20 osoba :/ Te liryki nie mają sobie równych. Nie tylko w Polsce. Jest tylko jeden jedyny Nick Cave i on z racji swojego ''ja'' jest w stanie zakręcić mną w podobny sposób, ale po polsku mi tego przecież nie zaśpiewa. Jeszcze raz dziękuję. Jestem pod wrażeniem! Pet Shop Boys - Beautiful People - Oczywiście mam prawo narzekać, że wydali tak kijowego singla. Ale ich kijowy singiel i tak bije na głowę 50% kijowych singli wydawanych każdego poniedziałku i wtorku na świecie i w USA. Po czasie okazuje się bowiem, że BP to cudowna jesienna piosenka, co prawda bardziej pasująca do ''złotej jesieni'' niż do ''październikowej pluchy'', ale wszystko można sobie wyobrazić. W końcu BP to też piosenka zmyślona. Nieco ironiczna, zabawna (kiedy oni nagrali coś zabawnego ostatnio?) i utopijna. Nie mam problemu z zamknięciem oczy i przywołaniem sobie obrazu nieznośnie słodkiego teledysku z całą masą wykrzywionych w teatralnie-radosnym uśmiechu osób. Zwolnione ujęcia, wszyscy tacy uprzejmi, grzeczni, delikatni. Neil zataczający się zawadiackim krokiem po słonecznym bulwarze z rękami wyniesionymi wysoko ku górze, a zdrowo prażących promieni słońca nie powstydziłoby się nawet baby-sun z Teletubisów. I jeśli któryś Pet Shop Boys ma czasem podobne wizje, to w sumie nie mogę ich karcić za wybór tej piosenki na singla. Cieszmy się wyimaginowaną - ale zawsze - jesienią. W zimie pozostanie nam tylko machinalny robo-taniec, udawanie Timbalanda, rżnięcie z klasyki muzyki poważnej i niesienie dobrej nowiny we wszystkie strony świata, dla wszystkich chłopców i dziewczyn. ''All Over The World'' na singlu. Hurrra! Archive - Lines - Czwarta część ''Controlling Crowds'' naprawdę przypadła mi do gustu. Listoholik mnie odstraszył już na samym początku, pisząc o jakiejś pompatyczność etc..., ale czy można ufać facetowi, który do top 30 swojej listy wpuszcza pierwszy, cyfrowy singiel Muse ? Album jest nieco bardziej zróżnicowany od I-III i przede wszystkim bogatszy w pomysły. Wokalista w swoim smęceniu może zbyt bardzo przypomina Thoma Yorke' lub Rufusa Wainwrighta, ale ''Lines'' to raczej nie dotyczy. Sześć minut zawieszonych na trip rockowym żurawiu (o, wzięło mi się to z tego Heya powyżej ). Takie rzeczy to rzadkość w dzisiejszych czasach. Nie wiem kto w Archive rapuje, ale wychodzi mu to doskonale, szczególnie jeśli kontrastuje to z tym ''barowym'' refenem: ''Lines, Lines la la la la la la''. Coś czuję, że CC IV znajdzie swojego drugiego reprezentanta na liście o wiele szybciej niż to było w przypadku pierwszych trzech części. Parov Stelar & Blaktroniks - Let's Roll - To jest prawdziwy gwóźdź dzisiejszego programu. Nie patrzcie na lidera, na najwyższą nowość, najbardziej spektakularny skok. Najważniejszy numer tego notowanie kryje się tutaj. Pod czysto muzycznym względem jeszcze trochę mu brakuje do fotelu lidera (jak widać), ale historia jaka za nim stoi się wyjątkowo ciekawa. Po pierwsze, ten kawałek został mi polecony. Za wszystkim stoi mój najlepszy kumpel, który - jak już się kiedyś chwaliłem - jak na całe grono moich znajomych słucha naprawdę wyjątkowej muzyki. Jego odkryciem jest właśnie Parov Stelar. Austriak z pochodzenia, wirtuoz konsolety, który elektroniczne beaty darzy takim samym uczuciem jak jazzowe klasyki z lat 20 lub 30. Łączy w swoich utworach te jazzowo-swingujące standardy z graniem hip/trip-hopowym, a wszystko dostosowuje do potrzeb ogólnie pojętego danceflooru. ''Let's Roll'' to pierwszy singiel z nowej płyty ''Coco''. Gościnnie udziela się w nim raper Blaktroniks, który przedstawia sobą obraz muzyka jakiego nie sposób dotąd było spotkać na DLP. Wszystko niezwykle ''napompowane'' energią, z chwytliwymi zaśpiewami, świetną linią melodyjną...tak świetną, że po 3-4 odsłuchach wykombinowałem, że przecież dwa główne motywy w piosence są wzięte prosto od jednej z moich piosenek wszech czasów (takiej nawet z top 10 na). Tylko nieco szybsze Ktoś zgadnie o jaki utwór chodzi ? AP. PP. LT. 01. 08. 03. The xx - Crystalised 02. 05. 06. Grizzly Bear - While You Wait For The Others 03. 01. 08. Massive Attack - Splitting The Atom 04. 06. 08. Depeche Mode - Fragile Tension 05. 16. 05. Kings Of Convenience - The Boat Behind 06. 02. 09. The Veils - The House She Lived 07. 04. 06. Antony & The Johnsons - Crazy In Love 08. 03. 13. Julian Plenti - On The Esplanade 09. 13. 05. Yello & Heidi Happy - Part Love 10. 09. 04. Atlas Sound & Noah Lennox - Walkabout 11. NE. 01. Arctic Monkeys - Cornerstone 12. 11. 06. The Horrors - Do You Remember? 13. 07. 08. Soulsavers - Death Bells 14. 10. 05. Eels - Beginner's Luck 15. 20. 04. Pearl Jam - Got Some 16. 24. 07. Sonic Youth - What We Know 17. 12. 09. Hope Sandoval & The Warm Inventions - Blanchard 18. 28. 02. Norah Jones - Chasing Pirates 19. 17. 10. Radiohead - These Are My Twisted Words 20. 29. 02. Akron/Family - Everyone Is Guilty 21. 15. 15. Future Of The Left - The Hope That House Built 22. 14. 12. PJ Harvey & John Parish - Passionless, Pointless 23. 19. 14. Animal Collective - Summertime Clothes 24. 18. 10. Röyksopp - You Don't Have A Clue 25. 27. 06. Charlie Winston - Like A Hobo 26. 22. 07. Manic Street Preachers - Journal For Plague Lovers 27. 32. 03. Dirty Projectors - Cannibal Resource 28. 34. 04. a-ha - Mother Nature Goes To Heaven 29. NE. 01. Hey - Umieraj Stąd 30. 23. 11. The Raveonettes - Suicide 31. 25. 11. St. Vincent - Actor Out Of Work 32. 31. 15. Air - Do The Joy 33. 38. 03. Bad Lieutenant - Twist Of Fate 34. 39. 02. Alice In Chains - Last Of My Kind 35. 35. 17. Depeche Mode - Peace 36. 30. 16. The Flaming Lips - Silver Trembling Hands 37. NE. 01. Pet Shop Boys - Beautiful People 38. 37. 10. Kasabian - Where Did All The Love Go? 39. 33. 14. Patrick Wolf - Hard Times 40. 21. 11. The Big Pink - Dominos 41. 41. 04. The Loveliers - Exceedance 42. 49. 02. Jarvis Cocker - Further Complications 43. 26. 09. Tiga - Beep-Beep-Beepv 44. NE. 01. [b]Archive - Lines 45. 47. 03. Echo And The Bunnymen - Think I Need It Too 46. 42. 16. Arctic Monkeys - Crying Lightning 47. 44. 14. Pati Yang - Supernatural 48. 40. 13. Pet Shop Boys - More Than A Dream 49. 36. 17. Junior Boys - Bits & Pieces 50. 43. 12. Super Furry Animals - Mt. 51. 46. 08. Editors - Papillon 52. 48. 18. Engineers - Clean Coloured Wire 53. 53. 07. Mika - Rain 54. 45. 20. Wilco - You Never Know 55. 51. 07. Muse - Unnatural Selection 56. NE. 01. Parov Stelar & Blaktroniks - Let's Roll 57. 52. 21. Passion Pit - Swimming In The Flood 58. 50. 12. Deerhunter - Rainwater Cassete Exchange 59. 57. 19. Malcolm Middleton - Red Travellin' Socks 60. 56. 10. Sparks - This Is The Renaissance 61. 55. 18. SPC ECO - Something Anything 62. 54. 21. Yeah Yeah Yeahs - Heads Will Roll 63. 60. 13. The Prodigy - Take Me To The Hospital 64. 61. 19. Yo La Tengo - Periodically Double Or Triple 65. 63. 17. múm - The Smell Of Today Is Sweet Like Breastmilk In The Wind 66. 59. 15. Japandroids - The Boys Are Leaving Town 67. 62. 14. Fanfarlo - Luna 68. 64. 19. Little Boots - New In Town 69. 65. 22. Archive - Whore 70. 58. 22. TV On The Radio - DLZ Z listy wypadły: z 66 - Roisin Murphy & Sinéad O'Connor & Micachu - I'm Every Woman - po 14 tyg. (max: 24) z 67 - Ladytron - Burning Up - po 25 tyg. (max: 23) z 68 - Gabriela Kulka - Niejasności - po 23 tyg. (max: 3) z 69 - The Verve - Valium Skies - po 19 tyg. (max: 19) z 70 - The Like - You Belong To Me - po 8 tyg. (max: 44) |