Największe forum list przebojów Mycharts.pl
T.Love - Hau! Hau! - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Muzyka (/forumdisplay.php?fid=9)
+--- Dział: Nowe albumy (/forumdisplay.php?fid=50)
+--- Wątek: T.Love - Hau! Hau! (/showthread.php?tid=59684)



T.Love - Hau! Hau! - EVENo - 27.01.2022 10:35 PM

Jest już druga wrzutka, więc zakładam temat dla całego albumu. Premiera 22 kwietnia.

PONURA ŻNIWIARKA




POCHODNIA





RE: T.Love - Hau! Hau! - neo01 - 28.01.2022 12:23 PM

Ta "Żniwiarka" brzmi całkiem OK, fajny vibe i do tego ta harmonijka w finale przyjemnie wszystko dopełnia.
Ale muszę też powiedzieć, że "Pochodnię" oceniam po kilku razach znacznie lepiej - ten refren po prostu tak się wkręca pod czaszkę, że trudno się od niego uwolnić (mimo że brzmi trochę jak dp Icon_razz2).
Tak że jest całkiem nieźle i tylko szkoda, że tak długo trzeba czekać na całość...


RE: T.Love - Hau! Hau! - EVENo - 28.01.2022 12:31 PM

neo01 napisał(a):ten refren po prostu tak się wkręca pod czaszkę, że trudno się od niego uwolnić
Coś w tym jest. Też mieszam się w emocjach, bo mam świadomość, że piosenka jest słaba jak herbata Saga, ale mimo to cały czas ją nucę.
neo01 napisał(a):tylko szkoda, że tak długo trzeba czekać na całość...
Oh, przepraszam, że mam urodziny dopiero pod koniec kwietnia Icon_wink


RE: T.Love - Hau! Hau! - kajman - 30.01.2022 10:50 AM

Po słabiutkiej Pochodni wrzucili kapitalną Żniwiarkę, której dam dziewięć. Niestety na LP357 wrzucili ten pierwszy kawałek i pewnie na tym poprzestaną.


RE: T.Love - Hau! Hau! - EVENo - 19.04.2022 02:18 PM




RE: T.Love - Hau! Hau! - kajman - 19.04.2022 07:53 PM

lepsze to od Pochodni, ale do Żniwiarki startu nie ma. No i właśnie to dodali do zestawu do 357.


RE: T.Love - Hau! Hau! - neo01 - 19.04.2022 08:58 PM

Bardzo przyjemny kawałek, na mocne 7 na teraz.


RE: T.Love - Hau! Hau! - EVENo - 22.04.2022 04:04 PM

Nie mogę oczywiście powiedzieć, że płyta jest rozczarowująca, bo nie miałem wobec niej praktycznie żadnych oczekiwań. Chciałoby się jednak dostać coś więcej...

Piosenkom niekiedy brakuje tej lekkości Pochodni, czy ostatniego singla i po pierwszym razie wygląda na to, że te dwie piosenki to najmocniejsze punkty albumu. Momentami dźwięków jest wręcz za dużo, co odbiera muzyce naturalność. Wpływ Benedka jest jednak odczuwalny przez większość materiału i trzeba oddać, że ta płynność z jaką pracuje gitara robi robotę i przyjemnie buja.

Wolałbym w tym wszystkim jednak więcej surowości. Przede wszystkim odnoszę wrażenie, że reszta składu nie do końca się odnalazła się w tych kompozycjach. Boli momentami przesadna prostota perkusji, brak wyrazistości w brzmieniu pozostałych instrumentów. Niby wszystko jest na swoim miejscu, ale proporcje się nie zgadzają. Albo coś jest zbyt przytłumione, albo zbyt głośne. A przy obecnej formie Muńka to właśnie tło jest niezwykle istotne, bo trzeba jakoś zatuszować jego niedociągnięcia Icon_wink

I poniekąd to robią, bo płyta jest niewątpliwie rockowa. To miła odmiana po solowej płycie. Pomaga saksofon, nie wiem kto na nim grał, bo Tom Pierzchalski nie jest wymieniony w obecnym składzie i dlatego takiej ilości tego instrumentu się totalnie nie spodziewałem.

Nie chcę tradycyjnie zwalać wszystkiego złego na produkcję... ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ten materiał można było zagrać o niebo lepiej. Bo wszystko się tu zgadza, melodie są fajne, manewry instrumentalne, choć nie zawsze naturalne, są interesujące. Sporo rzeczy tu przykuwa uwagę. Gdzieś te teksty Muńka, jakimś cudem, schodzą momentami na dalszy plan (a są one w miarę bezpieczne, poza oczywistymi wyjątkami jak tytułowy numer, ogólnie jednak są po prostu "okej"). Całość jednak jest jakaś taka... za bardzo? Brzmi to niekiedy dosyć męcząco, co jest wrażeniem wręcz absurdalnym biorąc pod uwagę fakt, że płyta jest spójna i lekka. No właśnie, miała być lekka, ale gdzieś coś po drodze sprawiło, że się tę lekkość jak gdyby wpycha nam na siłę. Jak gdyby ktoś uznał, że jest zbyt prosto, zbyt bezpiecznie i bez efektu wow, więc ten efekt wow chciano jakoś wymusić. Zupełnie niepotrzebnie, bo wyszły z tego tylko jakieś udziwnienia, które przeszkadzają w odbiorze.

Koniec końców więc chyba jednak mogę powiedzieć, że album jest rozczarowujący, bo miał potencjał na to, aby być lepszy. I nawet ciężko mi powiedzieć, co mi w nim tak bardzo przeszkadza, ale przeszkadza.

Ale tak czy siak zdążyłem się z większością piosenek już polubić, więc jedynie szkoda, że płyta taka krótka Icon_wink


RE: T.Love - Hau! Hau! - kajman - 26.04.2022 11:21 PM

Po sześciu utworach oceniałbym płytę jako słabą, na szczęście cztery ostatnie bardzo dobre utwory podnoszą wartość albumu.
Pochodnia zabrzmiała mi zdecydowanie najsłabiej ze wszystkiego.


RE: T.Love - Hau! Hau! - EVENo - 10.06.2022 04:47 PM




RE: T.Love - Hau! Hau! - kajman - 10.06.2022 09:23 PM

Szkoda, że to akurat wybrali. Jest tam sporo fajnych rzeczy.