Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Top wszech czasów — edycja druga - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4)
+---- Dział: A.40 (/forumdisplay.php?fid=80)
+---- Wątek: Top wszech czasów — edycja druga (/showthread.php?tid=5535)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20


- kleschko - 09.10.2009 10:00 PM

aaktt napisał(a):I jakie wrażenia? Icon_smile2
Niedawno czytałem artykuł Chacińskiego gdzie porównywał tą płytę z Revolverem. Wolę Beatlesów Icon_smile2


- AKT! - 09.10.2009 10:08 PM

Z "Revolverem"? To dziwny wybór, zwykle porównuje się z "Sierżantem Pieprzem" Icon_smile


- kleschko - 09.10.2009 10:54 PM

z Sierżantem Pieprzem porównał “Freak Out!”Franka Zappy Icon_biggrin3
cały artykuł: http://chacinski.wordpress.com/2009/09/19/a-gdyby-tak-nie-bylo-the-beatles/


- Gary - 10.10.2009 12:46 AM

na razie tylko mały wtręt.
aaktt napisał(a):Z "Revolverem"? To dziwny wybór, zwykle porównuje się z "Sierżantem Pieprzem" Icon_smile
Moim zdaniem to porównanie jest jak najbardziej uzasadnione. Do "Sierżanta" można by porównywać ew. "Smile", gdyby się ukazało (a moim zdaniem w tej formie, którą znam jest od sierżanta lepsze)
Kiedyś spotkałem się z określeniem, że płyta U2 "The Unforgettable Fire' była ich "Revolverem", czyli niejako zapowiedzią ich najwybitniejszego zdaniem fachowców albumu "The Joshua Tree".


- AKT! - 11.10.2009 02:00 AM

Ja zwykle czytałem mnóstwo recenzji porównawczych właśnie "Pet Sounds" i "Sierżanta", jako że ten drugi był zainspirowany tym pierwszym, który z kolei zainspirowało "Rubber Soul", przynajmniej według doniesień członków obu zespołów Icon_smile


- Gary - 11.10.2009 12:14 PM

A tego nie słyszałem. Czyli to wszystko w zależności od źródła i co przyjmiemy za punkt wyjścia.


- AKT! - 11.10.2009 12:55 PM

Tak, co do jednego nie ma wątpliwości - w tym jednym punkcie twórczość obu zespołów niesamowicie na siebie oddziaływała i w pewien sposób splotła się ze sobą, muzycznie i czasowo. Wcześniej zresztą też kiedy Bitle grali Rock & Rolla, a Beach Boysi - Surf Rock, jakaś zależność, a może bardziej konkurencja, istniała między nimi. Choć w sumie ciężko o niej mówić, bo płyty Bealtesów w USA ukazywały się ze sporym opóźnieniem.


- saferłel - 12.10.2009 04:44 PM

:?:


- Gary - 12.10.2009 05:57 PM

Nie do końca z opóźnieniem, tylko kompletnie inne płyty szły. Przez to początkowa dyskografia Bitlesów jak i Stonesów to jeden wielki bałagan. Płyty miały różny tytuł, różne okładki i w większości różne piosenki. Dopiero "Revolver" Bitlesów i "Aftermath" Stonesów była pod tym samym tytułem, ale z innymi okładkami i z mniejszą ilością piosenek w USA.


- AKT! - 12.10.2009 06:59 PM

Tak, tak, ale chodziło mi o materiał, który zaczęto wydawać kilka lat później i skondensowano wszystko w kilku miesiącach przed premierą "Rubber Soul" bodajże Icon_smile


- saferłel - 13.10.2009 01:31 PM

:?: Kiedy nadejdzie pierwsze miejsce


- furbul - 13.10.2009 02:07 PM

Konrad czeka ciągle na mój komentarz Icon_razz


- AKT! - 13.10.2009 07:05 PM

Nie, nie o to chodzi. Będzie dzisiaj. Od soboty ciągle jestem zabiegany i/lub zmęczony i nie miałem na to czasu i ochoty. Ale dwa najgorsze dni tygodnia już za mną i od dzisiaj mam względny luz aż do soboty Icon_cool2


- furbul - 13.10.2009 08:23 PM

Numery 6 i 5 posłuchałem wczoraj. Simona i Garfunkela (nie znając chyba żadnego utworu) kojarzyłem chyba błędnie z innym gatunkiem muzyki. Utwór jest dobry.
The Beach Boys ze świetnym kawałekiem. Nie jest to raczej faworyt mój z "Pet Sounds", ale skoro tam nie ma ponoć złych rzeczy... A tytuł nasuwa mi śmiałą hipotezę, że Brian Wilson to straszny egocentryk Icon_lol
Lauryn z ładną piosenką, ale za nic nie jest ona chwytliwa. Sprawia wrażenie takiej wyłącznie dla koneserów. W tekst mocno się nie zagłębiałem, ale wydaje się być niezły, z tego co usłyszałem Icon_wink Niezłe, ale bez rewelacji z mojej strony.
Bardzo dobrze słucha się "Surf's Up", ale do takich utworów jest raczej potrzebny odpowiedni nastrój, klimat. W każdym razie bardzo pozytywnie;]
"Africa". O Boże jaki smutas. Nie mam chyba punktu zaczepienia, do którego miałbym się odnieść chwaląc ten utwór. Operowanie wokalem - tak, daje się to usłyszeć. Robi niezłe to wrażenie, ale kawałek jest dla mnie nudny. Niestety.

I już możesz spokojnie podawać numer 1 Icon_mrgreen


- AKT! - 13.10.2009 09:34 PM

[Obrazek: 01.jpg]
#1. "Lose Myself" by Lauryn Hill (2007)
(—) (+) "Surf's Up" OST
Tak jakoś się złożyło, że poza Beach Boysowym "Surf's Up", tegoroczny numer jeden, pochodzi z soundtracku do filmu o takim samym tytule; ale zapewniam, że to czysty przypadek. Ten utwór to bieg, to pęd, to chwila, to uchwycenie bardzo stałych i dojrzałych emocji i przemyśleń w krótkim, bardzo dynamicznym odcinku czasu. To już nie tylko zdawanie sobie sprawy, że postępujemy w jakiś określony sposób, to kolejna faza - świadome przyznanie tego. Tu każde słowo coś znaczy, nic nie jest przypadkowe, wszystko ma swój cel. Przyznaję, że to bardzo chaotyczny utwór, mnóstwo przejść, wiele nieuporządkowanych, ale szczerych i świadomych słów, ale to jego ogromny atut, że w tym całym bałaganie można się odnaleźć w bardzo właściwy sposób, bo nieład choć rozprasza, inspiruje - do podejmowania trafnych decyzji i tworzenia prawdziwych arcydzieł. Tu nie ma ucieczki przed rzeczywistością, jest za to odważne stawianie jej czoła i wyciąganie wniosków ze swoich wcześniejszych poczynań, aby kolejne decyzje były tylko lepsze!

I used to do it for the love a long time ago
And all I ever wanted was love
I used to love without fear a long time ago
And all I ever wanted was love
Then somebody came around and tried to hurt me
Tried to make me feel like I was unworthy
Took a pure love and tried to make it dirty
Truth was they never did deserve me, no!

I had to lose myself so I could love you better
I had to lose myself, had to lose myself so I could love you better
Had to lose myself, had to lose myself
So I could love you better
Had to lose myself in love
And that’s just the way it is…

Couldn’t tell me I was love when I needed it
When, all I ever wanted was love.
Should a told me just me because!
I’m worth receiving it
But all I ever wanted was love
There’s is something awkward about the selflessness it
takes to
Give love and the good that it makes you!
True love can never really forsake you
But it took a little while just for me to see!

I had a paralyzing fear of facing failure
And I couldn’t love you perfectly with fear in my head
So I peerlessly had to face the danger
So I could come back and love you whole instead
All of your soul I said!
So I could love you better...

And so it goes that I never meant to hurt you
Couldn’t stay but I never meant to desert you
Whole lot a things I just had to work thru
Time to heal and restore myself worth too
Confrontation of my fears and anxiety
Cried a whole lot years I suffered quietly
And though it may have taken years I can finally!
Tell you that you were always on my mind!

I had to lose myself so I could make it better
I had to lose myself, had to lose myself so I could
make it better
Had to lose myself, had to lose myself
So I could make it better
Had to lose myself in love
And that was just the way!

Takes strength to absorb all the abuse I did
Great love to absorb all the misuse I did
Hey baby it’s not an excuse I give.
And I’d do it all again because for you I live



- furbul - 13.10.2009 10:02 PM

Śwetne. Nawet trochę łał.

aaktt napisał(a):Ten utwór to bieg, to pęd
To mnie akurat szczerze zainteresowało.
W takich szybszych utworach Lauryn w moim odczuciu wypada korzystniej Icon_wink Naprawdę bardzo dobry numer. A ta wspomniana chaotyczność raczej wpływa pozytywnie na utwór.

Dzięki za publikację topu i za ogromną lekcję muzyki ;DD

I przewrotnie, zamiast o tym, co mi się podobało najbardziej, napiszę o tym, czego ja np nigdy w życiu bym nie popełnił w tego typu przedsięwzięciu. Chodzi mi o krótki instrumental z jednej ze scen "Przyjaciół". Niby przyjemny, ale czy coś takiego zasługuje na miano jednego z utworów wszech czasów? Pewnie dla Ciebie tak Icon_wink

Mogłeś wstawić "It's No Good" Depeche Mode. Tez się pojawiło w "Friends" Icon_mrgreen


- saferłel - 14.10.2009 11:25 AM

furbul napisał(a):Mogłeś wstawić "It's No Good" Depeche Mode. Tez się pojawiło w "Friends" Icon_mrgreen
A wiesz ile piosenek PSB się tam pojawiło....ho ho ho Icon_razz

Oczywiście jak zwykle musiałeś zacząć analizę kawałka od słów. Pewnie w wersji bez słów jest poza top 1000? Icon_wink2 Nie no, dobry tekst. Motywy często się powtarzają, ale pasuje...pod melodię również. Też nie spodziewałem się tak żywiołowej piosenki od tej artystki. Jest bardzo udana i mogłaby na nowy album trafić, o ile taki powstanie w ogóle. Syntezatory brzmią bardzo nietypowo jak na muzykę, którą Lauryn wykonuje, niezwykle melodyjne...Cieszy mnie to bogactwo dźwięków, bogactwo oczywiście w jej standardach.

I miałem rację. Była nowość na pierwszym, ale i tak wszystko zostało w rodzinie Icon_wink


- furbul - 14.10.2009 12:21 PM

saferłel napisał(a):A wiesz ile piosenek PSB się tam pojawiło....ho ho ho Icon_razz
Żadna.


- ku3a - 14.10.2009 01:49 PM

nie wiem jak w topie wszech czasów może być nowość na pierwszym.
i to u tak oblatanej muzycznie osoby.
jakoś mi się to mocno gryzie. i już nawet nie chodzi o to, że to utwór sprzed dwóch lat.
wyniki topu śledziłem, ale nie komentowałem, bo znam może z 10% Icon_razz.


- AKT! - 14.10.2009 06:08 PM

Wszystko jest możliwe Icon_wink2
Świat idzie do przodu, my razem z nim, uczymy się, dojrzewamy, poznajemy nowe rzeczy, ewoluujemy. Może za 10-20 lat będę mniej skory do zmian i takie coś będzie niedopuszczalne, ale póki otacza mnie tak wiele rzeczy, które mnie fascynują i inspirują, to dlaczego mam nie chwytać i całymi garściami? Icon_smile2

saferłel napisał(a):Oczywiście jak zwykle musiałeś zacząć analizę kawałka od słów. Pewnie w wersji bez słów jest poza top 1000? Icon_wink2
Nie, bez przesady. Zresztą jeśli znam już utwór jako całość, nie potrafię oddzielić tego w taki sposób Icon_smile