Cytat:Muszę przyznać, że żałuję, że "Znawca" u mnie odbywał się w zeszłym, nudnym tygodniu, a nie w tym. Bo sami powiedzcie czy ktoś z Was mógłby przewidzieć ruchy z miejsc #1 i #10? Ja na pewno nie. W ciągu tego tygodnia na liście zdarzyło się zdecydowanie bardzo dużo, aż nie wiadomo od czego zacząć. Na szczycie mój niekwestionowany lider minionego tygodnia, ale po koncercie na Jarocinie, nie mogło być inaczej - to musiało się tak skończyć. Dodatkowo na #73 po pięciu tygodniach wraca "My Girls", któremu wcześniej nie udało się wejść do top 100. Zresztą nadal uważam, że nie jest to najlepszy wybór singlowy.

Na #10 niesamowity awans. K'Jon to debiutant, nigdy wcześniej o nim nie słyszałem, ale jestem pewien, że właśnie tak powinno brzmieć dobre R&B. Bez vocodera, bez pokrętnych bitów i popowych refrenów. W zamian orzeźwiający, letni vibe - zdecydowanie materiał na wakacyjny przebój!

Na #30 kolejny wyciek od Toni Braxton, zwiastujący jej kolejny album. Póki co to najlepszy utwór od Toni, jaki słyszałem od czasu "Libry" i prawdopodobnie w ogóle jeden z jej lepszych utworów. Bije na głowę zarówno "Get Loose", jak i "Melt" oraz powracającą ostatnio Whitney Houston, która choć szczerze wróciła stylistycznie do początku lat 90tych, nie miała chyba pomysłu i warunków głosowych, żeby zrobić coś z "I Didn't Know My Own Strength".

Do łask wraca "Hazel" Junior Boys. O ile na wiosnę lepiej brzmiało "Parallel Lines", o tyle latem "Hazel" wpasowuje się wyśmienicie w falę upałów. Pozycję niżej bardzo nieoczekiwany nowy utwór od legendy popu - Briana Wilsona - "What Love Can Do", ze składanki o tym samym tytule, która w pełnej krasie pojawi się w sklepach już 4 sierpnia.

Nowości z tego i poprzedniego tygodnia, a także obecne top 40 na chomiku najpóźniej jutro wieczorem, o czym jeszcze powiadomię.