Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Johnny Gill - Game Changer II - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Muzyka (/forumdisplay.php?fid=9)
+--- Dział: Nowe albumy (/forumdisplay.php?fid=50)
+--- Wątek: Johnny Gill - Game Changer II (/showthread.php?tid=47294)



Johnny Gill - Game Changer II - prz_rulez - 26.09.2019 04:42 PM

[Obrazek: 1111111111111111111111111111111111.jpg]

Ciekawe czy Konrad zna. Pewnie tak.

Pan ma ileś tam już lat kariery na koncie, a teraz wraca z nowym albumem.

Jeden z utworów z płyty, z tych bardziej latino:


EDIT: Oczywiście, że zna Icon_wink


RE: Johnny Gill - Game Changer II - AKT! - 27.09.2019 10:32 AM

no ba!
nie on jedyny nadal próbuje bez efektów; niczego mu nie odmawiam, ale to bardzo anachroniczne stylistycznie i przede wszystkim okropnie wyprodukowane granie
tytuł "game changer" jest paradoksalny, okładka jest smutna, zwłaszcza jeśli porówna się z płytą sprzed 30 lat Icon_sad


RE: Johnny Gill - Game Changer II - prz_rulez - 27.09.2019 11:52 AM

Poprzednia plyty byla na Billboardzie, wiec nie bylo tak zle. Ale z ta faktycznie moze byc juz wszedzie.
Swoja droga, dlaczego piszesz o anachronizmie, a nie po prostu o retro? Nie jest troche tak, ze do pewnego okresu wplywy w muzyce uznajemy cos za retro (czyli: juz znow cool), a od pewnego do pewnego jako tracenie myszka?
Taka jakas dziwna zaleznosc zauwazam.

P.S. Moze zapostowalbys informacje o tych innych "probujacych"?


RE: Johnny Gill - Game Changer II - AKT! - 27.09.2019 12:14 PM

dwa tygodnie temu np. martika wydała nową płytę

prz_rulez napisał(a):Swoja droga, dlaczego piszesz o anachronizmie, a nie po prostu o retro? Nie jest troche tak, ze do pewnego okresu wplywy w muzyce uznajemy cos za retro (czyli: juz znow cool), a od pewnego do pewnego jako tracenie myszka?
bo retro jest jakimś przetworzeniem, a tu nie ma nic kreatywnego; odtwarzanie znanego schematu; i gdyby brzmienie było autentyczne albo melodie dobre, można by to przyjąć, ale tak, szkoda życia -- lepiej posłuchać klasycznego gilla albo czegoś kreatywnego z nieprzebranej oferty internetu