THE BLACK KEYS - LO/HI
Ostatnie trzy albumy The Black Keys to była szaleńcza jazda po autostradzie kariery, która doprowadziła ich na sam szczyt. Z dnia na dzień stali się headlinerammi największych festiwali muzycznych, a ich albumy w końcu doczekały się uznania nie tylko wśród krytyków. Taki obrót spraw spowodował, że po wyczerpujących latach muzycy postanowili trochę odpocząć, a to zaś doprowadziło nas do sytuacji, w której przyszło nam czekać na aż pięć lat na nowy krążek zespołu. „Lo/Hi” to pierwszy zwiastun tego wydawnictwa i nie wiele da się po nim tak na szybko wywnioskować, ale na pewno można pokusić się o parę spostrzeżeń. Muzyka na pewno za wiele się nie zmieniła, jest gospelowy chórek, ale to już było wcześniej, w pamięci zostaje zaś na pewno gitarowy riff. Pierwsza myśl to Billy Gibbons i ZZ Top i tak już chyba pozostanie. Jak dla mnie bomba! Dzięki taj gitarze piosenka ma moc, szybko zapada w pamięć i zwyczajnie cieszy.


ALICE MERTON - LEARN TO LIVE

O Alice Merton głośno było przy okazji „No Roots”, ale kiedy posłuchałem jej całego albumu zdałem sobie sprawę, że wszystkie piosenki na debiutanckim albumie „Mint” są świetne. Myślę, że „Learn To Live” jest tego doskonałym przykładem. Fajna przebojowa piosenka z wciągającą melodią i doskonałym tekstem. Może nie jest to do końca moja bajka, ale naprawdę przyjemnie się tego słucha, do tego stopnia, że Alice w końcu debiutuje na mojej liście. Dziewczyna ma naprawdę fajny głos, sama pisze swoje piosenki, co zawsze uwiarygodnia artystę. Czego zatem chcieć więcej od debiutu? Zachęcam do posłuchania całości, naprawdę warto.