Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Winter Shark Of Ages 2018 - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4)
+---- Dział: Top Shark (/forumdisplay.php?fid=197)
+---- Wątek: Winter Shark Of Ages 2018 (/showthread.php?tid=42690)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


RE: Winter Shark Of Ages 2018 - thestranglers - 06.12.2018 07:16 PM

EVENo napisał(a):75. Myslovitz – MIŁOŚĆ W CZASACH POPKULTURY
80. Depeche Mode – VIOLATOR
te dwa na mojej liście 100 albumów też Icon_wink


RE: Winter Shark Of Ages 2018 - EVENo - 07.12.2018 03:42 PM

61. Led Zeppelin – LED ZEPPELIN
62. Hunter – NIEWOLNOŚĆ
63. Dżem – DETOX
64. Farben Lehre – ACHTUNG 2012
65. Millencolin – TRUE BREW



RE: Winter Shark Of Ages 2018 - neo01 - 07.12.2018 05:51 PM

61 i 63 na duży plus - u mnie szeroka czołówka zagranicznych i polskich płyt.


RE: Winter Shark Of Ages 2018 - kajman - 07.12.2018 06:36 PM

EVENo napisał(a):Millencolin
Pierwsze słyszę. Reszta z tego co kojarzę słaba oczywiście poza
EVENo napisał(a):61. Led Zeppelin – LED ZEPPELIN
która u mnie na 72 (chociaż pewnie teraz byłaby wyżej, bo wtedy była za IV, co obecnie wydaje mi się zaskakujące).


RE: Winter Shark Of Ages 2018 - EVENo - 08.12.2018 12:23 PM

56. Foo Fighters – THE COLOUR AND THE SHAPE
57. Blenders – KUCILAND
58. Metallica – METALLICA
59. Perfect – GENY
60. Adele – 21



RE: Winter Shark Of Ages 2018 - neo01 - 08.12.2018 02:09 PM

Blendersi trochę dziwnie wyglądają w tym zestawieniu. A Meta to był kiedyś mój nr 1 płyt, ale to było dawno i nieprawda... Teraz pewnie w okolicach 10 by był.


RE: Winter Shark Of Ages 2018 - kajman - 08.12.2018 05:55 PM

Tutaj najlepsza wydaje mi się płyta Perfectu (ale kilka innych cenię wyżej).


RE: Winter Shark Of Ages 2018 - EVENo - 09.12.2018 04:16 PM

51. Bon Jovi – KEEP THE FAITH
52. T.Love – KING
53. Proletaryat – PROLETARYAT II
54. Nickelback – ALL THE RIGHT REASONS
55. Happysad – MÓW MI DOBRZE



RE: Winter Shark Of Ages 2018 - EVENo - 10.12.2018 12:48 PM

46. Dire Straits – BROTHERS IN ARMS
47. Nirvana – NEVERMIND
48. Alice In Chains – DIRT
49. IRA – MÓJ DOM
50. Strachy Na Lachy – PIŁA TANGO



RE: Winter Shark Of Ages 2018 - neo01 - 10.12.2018 01:34 PM

Solidna porcja, właściwie tylko Dire Straits niespecjalnie mnie rusza w tej piątce. Najlepsza oczywiście Nirvana.


RE: Winter Shark Of Ages 2018 - kajman - 10.12.2018 05:30 PM

Kurcze, już 55 albumów a z mojego (umownie przejmijmy) top 100 był tylko jeden. Ta piątka już w ogóle słabiutka (no może poza Dirt, którą słabo kojarzę, więc się nie wypowiem - ale zespół to nie moja bajka).


RE: Winter Shark Of Ages 2018 - neo01 - 10.12.2018 05:50 PM

"Dirt" raczej by Ci się nie spodobało, może 1-2 kawałki myślę.


RE: Winter Shark Of Ages 2018 - kajman - 10.12.2018 06:10 PM

Ale pewnie i tak zabrzmiałoby mi lepiej niż Strachy, a już prawie na pewno niż Nirvana.


RE: Winter Shark Of Ages 2018 - neo01 - 10.12.2018 07:02 PM

No nie wiem... Bo do Nirvany trochę to podobne granie, może trochę bardziej brudne, takie melodyjne mocne strzały, ale jest też kilka spokojniejszych kawałków. Jak nie podoba Ci się ta płyta Nirvany, to chyba nie ma szans, żeby ci się podobało "Dirt", przynajmniej jako całość.


RE: Winter Shark Of Ages 2018 - Dobromiera - 10.12.2018 07:15 PM

(10.12.2018 05:50 PM)neo01 napisał(a):  "Dirt" raczej by Ci się nie spodobało, może 1-2 kawałki myślę.

Było topowane na Sebastosie, więc domyślam się, że kajman już słyszał tą płytę xd
A z Nirvaną to nie ma ona nic wspólnego przecież. xD


RE: Winter Shark Of Ages 2018 - EVENo - 10.12.2018 07:22 PM

Artur.O napisał(a):A z Nirvaną to nie ma ona nic wspólnego przecież.
No tu już na siłę chyba coś próbujesz udowodnić.


RE: Winter Shark Of Ages 2018 - neo01 - 10.12.2018 07:31 PM

Artur.O napisał(a):A z Nirvaną to nie ma ona nic wspólnego przecież.
Myślę że ma sporo wspólnego, szczególnie dla osoby dla której grunge nie jest bliskim gatunkiem. Jak pisałem, w obu przypadkach jest to takie "brudne" granie w otoczce ładnych i zgrabnych melodii, tyle że AIC ma albo takie krótkie strzały, albo mocno pokręcone rzeczy, mniej przystępne, a u Nirvany są prostsze rozwiązania, struktura większości utworów bardziej piosenkowa. No i może u AIC tego brudu jest trochę więcej, z kolei melodyki też jest naprawdę dużo jak na grunge.

Znalazłem sobie toppowania kajmana obu płyt i rzeczywiście AIC wygrywa i to raczej znacznie z Nirvaną, no ale jak się uznaje "Nevermind" za najsłabszą płytę zespołu, a "Lithium" i "Come..." za mega-koszmary, to nie mam pytań. A na "Dirt" najbardziej podobały się te pokręcone rzeczy, czyli właściwie wszystko się zgadza Icon_razz2


RE: Winter Shark Of Ages 2018 - Dobromiera - 10.12.2018 08:56 PM

(10.12.2018 07:22 PM)EVENo napisał(a):  
Artur.O napisał(a):A z Nirvaną to nie ma ona nic wspólnego przecież.
No tu już na siłę chyba coś próbujesz udowodnić.

Icon_lol Jakie na siłę? W jaki sposób niby ciężkie metalowe granie inspirowane głównie Black Sabbath i sludgem ma być podobne do zespołu grającego wypadkową punku i noise rocka? Bo pochodzenie z tego samego miasta o niczym nie świadczy. No chyba, że dla kogoś, kto i tak nie słucha rocka a o grunge słyszał że jest i było kiedyś tam ważne.

(10.12.2018 07:31 PM)neo01 napisał(a):  Myślę że ma sporo wspólnego, szczególnie dla osoby dla której grunge nie jest bliskim gatunkiem. Jak pisałem, w obu przypadkach jest to takie "brudne" granie w otoczce ładnych i zgrabnych melodii, tyle że AIC ma albo takie krótkie strzały, albo mocno pokręcone rzeczy, mniej przystępne, a u Nirvany są prostsze rozwiązania, struktura większości utworów bardziej piosenkowa. No i może u AIC tego brudu jest trochę więcej, z kolei melodyki też jest naprawdę dużo jak na grunge.
Grunge to nie żaden gatunek, tylko zwykła łatka medialna, przypięta zespołom pochodzącym z jednego miasta, które grały szeroko pojętego głośnego i brudno brzmiącego rocka na początku lat 90. Nirvana więcej ma wspólnego z zespołami typu Sonic Youth i Dinosaur Jr niż z Alice In Chains.


RE: Winter Shark Of Ages 2018 - neo01 - 10.12.2018 09:19 PM

Napisałem Ci jakie są punkty wspólne. Oczywiście u AIC gitara brzmi inaczej, ciężej i jest to bardzo charakterystyczne dla nich brzmienie. Jednak właśnie dla kogoś bardziej postronnego, chociaż nawet i dla osoby lubiącej te klimaty jak ja, te podobieństwa słychać.
Ty bardziej siedzisz w tej stylistyce i potrafisz określić inspiracje, jednak to jak oba zespoły je przetworzyły nie jest już tak bardzo od siebie odległe. Bo już Nirvana na "Nevermind" nie gra tak jak na "Bleach" i nie jest to prosta wypadkowa punku i noise rocka, tworzą bardziej "piosenkowe" kawałki, z chwytliwymi refrenami, które gdzieś w tle mają punkowe inspiracje, ale nie tak wiele już z nich zostaje. Z kolei Alicja też utworzyła swój własny styl i w dużym stopniu postawiła właśnie na melodykę i tak rozpoznawalne u nich podwojone wokale. To sprawia, że te płyty tak bardzo się od siebie nie różnią.
Oczywiście AIC z wielkiej czwórki grało najciężej i najmroczniej i tym się wyróżniali, ale bardziej bym wskazał na odrębność Pearl Jam tutaj niż akurat tych dwóch płyt.


RE: Winter Shark Of Ages 2018 - EVENo - 10.12.2018 09:38 PM

Artur.O napisał(a):Nirvana więcej ma wspólnego z zespołami typu Sonic Youth i Dinosaur Jr niż z Alice In Chains
To dosyć mało, żeby stwierdzić, że nie ma NIC wspólnego Icon_razz2

Artur.O napisał(a):Grunge to nie żaden gatunek, tylko zwykła łatka medialna, przypięta zespołom pochodzącym z jednego miasta
Przesadzasz, bo grunge to coś więcej, niż gatunek, bo to styl życia Icon_razz2 A to, że media zrobiły z niego następcę "sex, drugs & rock'n'roll" to już inna bajka. Podobieństw zarówno w muzyce, jak i w ogólnym zachowaniu jest wystarczająco dużo, by z automatu wrzucić to do jednego worka. Poza tym w pierwszej połowie lat 90. co drugi rockowy zespół brzmiał grunge'owo. Po prostu dawało się odczuć, że coś wisi w powietrzu i nawet jeżeli jakaś kapela nie była utożsamiana z tym gatunkiem, to można było rozpoznać tu i ówdzie ten sam klimat. Można uznać, że taka była ewolucja rocka, ale z drugiej strony pojawia się pytanie dlaczego ta era trwała tak krótko?

I wiem, że podobno Alicja broniła się rękami i nogami z utożsamianiem jej jako zespołu grunge... ale to też o niczym nie świadczy, bo w moim rozumowaniu tej muzyki było im do niego najbliżej, głównie za sprawą tekstów i przeciągniętemu wokalowi Layne'a. I owszem, w tej interpretacji Dirt jest przesiąknięty grungem, a Nevermind nieprzesadnie nim przyprawiony... ale na litość boską, nie mów, że te płyty nie mają ze sobą nic wspólnego Icon_razz2