Przebój lat 90-tych - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4) +---- Dział: Friday Night MND (/forumdisplay.php?fid=156) +---- Wątek: Przebój lat 90-tych (/showthread.php?tid=40507) |
RE: Przebój lat 90-tych - AKT! - 05.11.2018 12:29 PM Ten Kravitz to najlepszy możliwy wybór od niego! Poza tym sporo zgranych oczywistości i kilka pasztetów ze Scorpionsami na czele. RE: Przebój lat 90-tych - Adam1992 - 05.11.2018 01:58 PM Czy ja wiem, czy Golden Life albo Julee Cruise są tacy ograni. Przynajmniej tych dwóch to już dawno nie słyszałem nigdzie. RE: Przebój lat 90-tych - Miszon - 05.11.2018 02:45 PM GOlden faktycznie, ale Julee ostatnio trochę grają. RE: Przebój lat 90-tych - Dobromiera - 05.11.2018 03:26 PM "Falling" trochę ostatnio się przypomniało przez nowy sezon Twin Peaks i zamieszanie wokół tego, a "24.11.94" to taki oklepaniec-nieoklepaniec, przy takich wspominkach często się pojawia, ale na regularnych playlistach niekoniecznie. Inna sprawa, że i tak niezbyt na to zasługuje. RE: Przebój lat 90-tych - AKT! - 05.11.2018 04:02 PM Artur trafnie podsumował. RE: Przebój lat 90-tych - Miszon - 05.11.2018 05:15 PM Mnie też obecność 24.11.94 zaskoczyła, strasznie się zestarzało, kompletnie przepadł ten numer. RE: Przebój lat 90-tych - Adam1992 - 05.11.2018 10:07 PM 20. Celine Dion - My Heart Will Go On https://www.youtube.com/watch?v=FHG2oizTlpY rok: 1998 19. Bryan Adams - (Everything I Do) I Do It For You https://www.youtube.com/watch?v=Y0pdQU87dc8 rok: 1991 18. Edyta Bartosiewicz - Tatuaż https://www.youtube.com/watch?v=6jd-azcJh3w rok: 1994 17. Whitney Houston - I Will Always Love You https://www.youtube.com/watch?v=3JWTaaS7LdU rok: 1992 16. Varius Manx - Ruchome piaski https://www.youtube.com/watch?v=2RqI9fvw94s rok: 1997 15. Bryan Adams, Sting & Rod Stewart - All For Love https://www.youtube.com/watch?v=ofA3URC1wyk rok: 1993 14. Oasis - Don't Look Back In Anger https://www.youtube.com/watch?v=r8OipmKFDeM rok: 1996 13. Edyta Bartosiewicz - Skłamałam https://www.youtube.com/watch?v=HlX1IZqxtDM rok: 1997 12. Metallica - The Unforgiven https://www.youtube.com/watch?v=Ckom3gf57Yw rok: 1991 11. R.E.M. - Man On The Moon https://www.youtube.com/watch?v=dLxpNiF0YKs rok: 1992 RE: Przebój lat 90-tych - kajman - 05.11.2018 10:43 PM Nadspodziewanie dobrze się w czołówce zrobiło, bo po trzy świetne utwory w obu dziesiątkach. Adam1992 napisał(a):29. Julee Cruise - Falling (Twin Peaks Theme) RE: Przebój lat 90-tych - Miszon - 05.11.2018 11:14 PM Oj troszkę słaba ta 10-ka. Tzn wszystko OK, ale nic ponadto. RE: Przebój lat 90-tych - AKT! - 06.11.2018 10:13 AM lubiłem "Ruchome piaski" jako dziecko wtedy bardzo RE: Przebój lat 90-tych - Adam1992 - 06.11.2018 12:19 PM Ja tam lubię do dziś. RE: Przebój lat 90-tych - Adam1992 - 06.11.2018 01:44 PM 10. Extreme - More Than Words rok: 1995 I tak oto szczęśliwie dobrnęliśmy do końca. Dziękuję serdecznie wszystkim za komentarze, już wkrótce pojawi się playlista na Spotify oraz coś dodatkowego ode mnie. RE: Przebój lat 90-tych - Kuba1201 - 06.11.2018 05:22 PM Z tego co widzę, to w drugiej dziesiątce są bardziej oczywiste utwory niż w pierwszej. No ale z pierwszej dziesiątki też wszyscy raczej wszystko znają. Niektóre strasznie ograne, ale część z nich ja też bym pewnie w top 10 dekady umieścił. RE: Przebój lat 90-tych - Dobromiera - 06.11.2018 05:31 PM (05.11.2018 10:07 PM)Adam1992 napisał(a): 20. Celine Dion - My Heart Will Go On To na plus z drugiej dziesiątki, faktycznie jedna z lepszych w zestawieniu. (06.11.2018 01:44 PM)Adam1992 napisał(a): 9. Queen - These Are the Days of Our Lives A tu, choć niby przeważają dobre piosenki, to jednak jest bardzo rozczarowująco... Niezwykle szare podsumowanie wcale kolorowej przecież dekady. No, ale to Twój top. RE: Przebój lat 90-tych - kajman - 06.11.2018 06:12 PM Adam1992 napisał(a):7. The Cranberries - ZombieŚwietna rzecz. Może nie najlepsza, ale ich sztandarowy utwór. I albo to jest najlepsze w tej dziesiątce albo Adam1992 napisał(a):2. Joan Osbourne - One Of UsRobiła naprawdę dobre rzeczy, ale niestety praktycznie jest znana tylko z jednego utworu. Adam1992 napisał(a):3. Varius Manx - Pocałuj nocNajlepszy okres zespołu i nagranie z ich czołówki, chociaż kilka innych cenię wyżej. Poza tym niestety: Adam1992 napisał(a):5. O.N.A. - Kiedy powiem sobie dośćTo nie jest złe nagranie, bo wykonawca świetny, ale niewiele miała rzeczy gorszych w swym dorobku. Adam1992 napisał(a):8. Madonna - Take A BowMadonna miała przebłyski (głownie na Like a pryer), ale ten utwór do nich nie należy i nawet jak na nią jest słabiutki. Adam1992 napisał(a):9. Queen - These Are The Days Of Our LivesNa tej płycie jest kilka dobrych utworów, ale też są gnioty z których ten może nie jest najgorszy, ale do tego został zajechany i czuję do niego skrajne obrzydzenie. Najbardziej przez mnie znienawidzony utwór w dorobku zespołu. No i na zakończenie Adam1992 napisał(a):1. The Rembrandts - I'll Be There For Youczyli utwór może nawet i niezły, ale kompletnie bez wyrazu. Jeden z takich, który zapomina się kilka minut po usłyszeniu. RE: Przebój lat 90-tych - Miszon - 06.11.2018 06:49 PM Właściwie zgadzam się z kajmanem w każdym zdaniu. W ogóle to nie wiem czy lidera słyszałem w latach 90 tych więcej niż kilka razy a w każdym razie kompletnie mi się z nimi nie kojarzy. Niewykluczone że wtedy nawet nie wiedziałem co to I raczej nieświadomie kojarzyłem jako kilkusekundowy "dżingiel" a nie piosenkę. RE: Przebój lat 90-tych - AKT! - 07.11.2018 09:03 AM gdybym miał wskazać najlepszy numer z tej dziesiątki, też postawiłbym na "zombie"; jakoś bez wyrazu wyszło; no i choć lubię lidera, to bardziej jednak jako semi guilty pleasure; pewnie w analogicznym topie gdzieś bym go umieścił, ale na pewno sporo niżej RE: Przebój lat 90-tych - Miszon - 07.11.2018 09:55 AM No tak, pierwsza dycha jakaś taka miałka wyszła, niżej było dużo ciekawiej. RE: Przebój lat 90-tych - dziobaseczek - 07.11.2018 12:06 PM The Rembrandts wygrali - to zdrowe zaskoczenie. Nigdy bym nie przypuszczał. Osobiście wybrałbym Just the Way It Is, Baby, Johnny Have You Seen Her, Someone czy Long Walk Back. Joan Osborne - to był hit - ale mnie nie wziął. Też w sumie zaskoczenie. Wet Wet Wet i The Connells też szokująco wysoko. Obie ekipy bym wstawił z innymi kawałkami (Stone Cold Yesterday i generalnie rzeczy z lat 80 w przypadku tych drugich - A mokrasów Goodnight Girl czy Lip Service).Dzięki za świetny top. RE: Przebój lat 90-tych - thestranglers - 07.11.2018 02:43 PM Jak dla mnie Top10 generalnie pozytywny, nie rozumiem tylko lidera (nie oglądałem ani jednego odcinka tego serialu, sam utwór też się nie broni, bardziej popieram wybory dziobasa w tym aspekcie z Just The Way It Is Baby i Someone) oraz Madonnę wyżej dałbym z The Power of Goodbye. Joan zaskakująco wysoko, lecz jest to kompozycja, która mimo anonimowości wykonawczyni przetrwała próbę czasu. Mogę zażartować, że cokolwiek z płyty Elf zdziwić by mnie nie zdziwiło - słusznie wybrałeś rzecz najbardziej charakteryzującą całość materiału. Wet Wet Wet nie wolno zlekceważyć, jakkolwiek by ten utwór nie był wtórny wobec oryginału i jakkolwiek komedie romantyczne wyszłyby z obiegu to ich Love Is All Around pozostanie niezwykle sugestywnym wspomnieniem z jesieni 1994 roku, przynajmniej dla mnie. O.N.A. mimo swej niezależności i pójścia pod prąd zgotowali w 1996 roku wierze przebój na każdą listę, zarówno tę popową przyjmującą rockowe fanaberie jak i tę klasycznie gitarową aprobującą elementy mainstreamowe. Przebój The Connells podobnie jak u Joan z jednej strony zaskakuje, a z drugiej nie sposób nie zgodzić się, że był jednym z kamieni milowych tego wszystkiego co złożyło się na ducha lat 90 w muzyce. Co to The Cranberries krytycznych uwag widzę tu najmniej, bądź co bądź otworzył okres postgrunge'owy w świadomości wielu. Gdyby These Are The Days nie trafiło na playlisty w listopadzie 1991 roku mogłoby tak wysoko się tu nie znaleźć, bo faktycznie mimo swego uroku i klasy ducha dekady w nim nie znajduję. Wspomnienia, a i owszem. No i na koniec skądinąd miły akcent od Extreme, któremu bliżej do rocka końca lat 80, gdy raz na jakiś czas epigoni Bon Jovi sięgali po gitary klasyczne, przestawali wachlować swoimi długimi włosami i w myśl zasady, że hardrockowe bandy piszą najlepsze ballady umożliwiali nam, dzieciom epoki Gierka wolny taniec na kolonijnej dyskotece. Dziękuję. |