The Carters - APESHIT - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Muzyka (/forumdisplay.php?fid=9) +--- Dział: Nowe single (i nie tylko) (/forumdisplay.php?fid=49) +--- Wątek: The Carters - APESHIT (/showthread.php?tid=40214) |
The Carters - APESHIT - Szymek79 - 17.06.2018 12:58 AM Singlem "Apeshit" Beyoncé i Jay-Z jako The Carters promują swój wspólny album pt. "EVERYTHIG IS LOVE", który trafił na TIDALa 16 czerwca. RE: The Carters - Apeshit - prz_rulez - 17.06.2018 03:15 AM I to ma być ta nowa, wspaniała muzyka? .................................. RE: The Carters - APESHIT - Tomekk - 20.06.2018 10:52 PM Wygląda na to, że tak. Być może to ma być jakiś eksperyment, ale i tak wyszło średnio. Bez ładu i składu. nie podoba mi się ani bit, ani teledysk, ani rapowanie Jaya-Z RE: The Carters - APESHIT - kajman - 07.07.2018 04:42 PM Ja się im nie dziwię, że ukrywają się pod nic nie znaczącą nazwą po to nagranie, którego należy się wstydzić. 0/10. RE: The Carters - APESHIT - Szymek79 - 07.07.2018 04:51 PM kajman napisał(a):Ja się im nie dziwię, że ukrywają się pod nic nie znaczącą nazwąCarter to jest nazwisko Jay Z a Beyonce jest jego małżonką więc się wszystko zgadza. RE: The Carters - APESHIT - kajman - 07.07.2018 04:57 PM Ty to wiesz, ale czy przeciętny słuchacz też? RE: The Carters - APESHIT - Gaspard - 07.07.2018 05:35 PM (07.07.2018 04:57 PM)kajman napisał(a): Ty to wiesz, ale czy przeciętny słuchacz też?Obawiam się, że większość przeciętnych słuchaczy to wie. Jay-Z i Beyonce to jedna z najgłośniejszych par w show-biznesie. Nagranie, podobnie jak część albumu, którą przesłuchałem, nie dla mnie. Kiedyś bardzo lubiłem Beyonce, ale już kilka lat temu nasze drogi się rozeszły i od tej pory mogę policzyć na palcach jednej ręki jej nagrania, które mi się podobały. A szkoda, bo ma wielki talent i potencjał RE: The Carters - APESHIT - Adam1992 - 08.07.2018 12:10 AM Po pierwsze - czy nie można nagrać w dzisiejszych czasach kawałka bez tej idiotycznej wstawki "skrrrt"? Po drugie - Beyonce niech nie bierze się za rapowanie, bo po prostu jej to nie wychodzi. A po trzecie - Jay-Z kompletnie bez formy, ale tak naprawdę on nie musi już nic udowadniać nikomu. RE: The Carters - APESHIT - Tomekk - 08.07.2018 09:38 PM Gaspard napisał(a):Obawiam się, że większość przeciętnych słuchaczy to wie.Ja na przykład zupełnie tego nie skojarzyłem i zapomniałem, że Jay-Z nazywa się właśnie Carter. Zatem kajman ma chyba racje. RE: The Carters - APESHIT - Adam1992 - 08.07.2018 09:52 PM Dla słuchaczy rapu to wstyd nie znać nazwiska. Dla ludzi, którzy z tym gatunkiem nie obcują to informacja w ramach ciekawostki i takie jest moje zdanie. RE: The Carters - APESHIT - Gaspard - 09.07.2018 01:03 AM (08.07.2018 09:38 PM)Tomekk napisał(a): Ja na przykład zupełnie tego nie skojarzyłem i zapomniałem, że Jay-Z nazywa się właśnie Carter. Zatem kajman ma chyba racjePisząc to bardziej chodziło mi o fakt, że Bey i Jay są małżeństwem, ale z tego co się orientuję to spory procent osób siedzących głębiej w muzyce popularnej nazwisko to kojarzy. Jak dla mnie, nazwa The Carters to coś jak nasze rodzime Taconafide, czyli stworzenie całkowicie od zera osobnego projektu polegającego na współpracy dwóch sławnych osób. A ten kto nie skojarzy nazwy, pewnie sprawdzi z ciekawości gdy ujrzy na listach przebojów i stwierdzi "O, znam ich! Ciekawe co nagrali, że takie popularne". Nawet jeśli mu się nie spodoba to i tak zwiększa zasięgi nagrania RE: The Carters - APESHIT - Dobromiera - 09.07.2018 10:46 AM Z całym szacunkiem, ale każdy szanujący się fan Beyonce lub Jay-Z powinien wiedzieć, jak oboje z nich się nazywa. A poza tym ta płyta jest promowana jako wspólny projekt Beyonce i Jay-Z. Cała ta dyskusja jest idiotyczna. A Beyonce ostatnią dobrą płytę nagrała 7 lat temu. Nie rozumiem, czemu dopiero następne zyskały takie uznanie prasy. RE: The Carters - APESHIT - kajman - 09.07.2018 11:42 AM Artur.O napisał(a):każdy szanujący się fan Beyonce lub Jay-Z powinien wiedzieć, jak oboje z nich się nazywaAle nie każdy, kto słucha tego utworu jest szanującym się fanem któregokolwiek z nich. Artur.O napisał(a):Cała ta dyskusja jest idiotyczna.A zaczęła się od głupiego żarciku. RE: The Carters - APESHIT - AKT! - 09.07.2018 05:54 PM Artur.O napisał(a):A Beyonce ostatnią dobrą płytę nagrała 7 lat temu. Nie rozumiem, czemu dopiero następne zyskały takie uznanie prasy.lol, "lemonade" to jej najlepszy album przecież! tam było tylko jedno słabsze nagranie, a tak same sztosy; wcześniej beyonce była nierówna, chciała mieć hity grane w białych popowych stacjach i bangerki w radiu R&B i wychodziło średnio składnie; nie żebym krytykował jej przeboje (tzn. poza "irreplaceable" xD), ale albumowo nabrała koherencji dopiero niedawno co do projektu państwa carter -- ani ziębi, ani grzeje; można rzucić uchem raz czy drugi, ale to raczej podpinanie się pod trendy trap&b niż tworzenie czegoś wyjątkowego czy ponadczasowego; przyjemny skok w bok inna sprawa, że stricte trapową płytą beyonce bym nie pogardził; co prawda do rapowego mistrzostwa jej nadal daleko, ale ma potencjał i robi postępy <3 RE: The Carters - APESHIT - prz_rulez - 09.07.2018 06:04 PM No ja nie czuję tej "nowej" Bijonsi. A melorecytację u niej wolałem w "Run The World". RE: The Carters - APESHIT - AKT! - 09.07.2018 09:45 PM pusty był ten singiel bardzo; jedyne, co wtedy jej wyszło to występ na rozdaniu nagród billboardu RE: The Carters - APESHIT - prz_rulez - 09.07.2018 10:20 PM To w takim razie to teraz to nie jest puste? RE: The Carters - APESHIT - Dobromiera - 09.07.2018 10:41 PM (09.07.2018 05:54 PM)AKT! napisał(a): lol, "lemonade" to jej najlepszy album przecież! tam było tylko jedno słabsze nagranie, a tak same sztosy; wcześniej beyonce była nierówna, chciała mieć hity grane w białych popowych stacjach i bangerki w radiu R&B i wychodziło średnio składnie; nie żebym krytykował jej przeboje (tzn. poza "irreplaceable" xD), ale albumowo nabrała koherencji dopiero niedawno W sumie nadal nie słyszałem debiutu i "Sashy Fierce" w całości (co prawda dlatego że dałeś jej półtorej gwiazdki xD), więc się o nich nie wypowiem. Ale "B'Day" to fajny zbiór współczesnych r'n'b'owych piosenek - choć faktycznie przemieszanych stylistycznie, no a "czwórka" oczywiście, że jest spójną płytą (poza przywołanym "Run the World"). Na płycie bez tytułu wszystko mi się zlewało w jedną całość. A "Irreplaceble" lubię. RE: The Carters - APESHIT - AKT! - 10.07.2018 09:21 AM prz_rulez napisał(a):To w takim razie to teraz to nie jest puste? Icon_lolto jest na tyle stylizowane, że trudno doszukiwać się czegoś głębszego w tym numerze; "sorry" było puste na tle pozostałych numerów z "lemonade" -- brakowało tam mocnego refrenu, który by jakoś ten numer zebrał i spuentował Artur.O napisał(a):Ale "B'Day" to fajny zbiór współczesnych r'n'b'owych piosenek - choć faktycznie przemieszanych stylistycznie, no a "czwórka" oczywiście, że jest spójną płytą (poza przywołanym "Run the World"). Na płycie bez tytułu wszystko mi się zlewało w jedną całość.100% zgody; debiut i sasha do zapomnienia, single wystarczą "b'day" był solidny w wersji podstawowej bez tych latino srołów xD |