U2 - Get On Your Boots - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Muzyka (/forumdisplay.php?fid=9) +--- Dział: Nowe single (i nie tylko) (/forumdisplay.php?fid=49) +--- Wątek: U2 - Get On Your Boots (/showthread.php?tid=3745) |
- uzi - 19.01.2009 11:19 PM okładki singla. porażka...: - Gary - 19.01.2009 11:40 PM Może być. Przypomina mi Coldpleye z Płyty "X&Y". Trochę inne kolory. (nie szata zdobi piosenki ) - uzi - 19.01.2009 11:45 PM Gary napisał(a):(nie szata zdobi piosenki )wiadomka. "treść" singla mi się bardzo podoba, ale okładki... e-e. słabeusze. - saferłel - 20.01.2009 12:04 AM Niesamowite, Uzi narzeka na U2 - trzeba to zapisać złotymi zgłoskami ...no ale to TYLKO okładki PRZ - smutno mi bardzo, że miarą atmosfery forum są dla ciebie piosenki jakie się na nim pojawiały - prz_rulez - 20.01.2009 12:45 AM saferłel napisał(a):PRZ - smutno mi bardzo, że miarą atmosfery forum są dla ciebie piosenki jakie się na nim pojawiałyMój drogi Safciu, no zdecydowanie nie o piosenki tutaj chodzi. Po prostu ten dawny klimat... Taki... dziewiczy - mrsap - 20.01.2009 04:05 AM uzi napisał(a):ja bym dała radę napisać powieść o tym, że Coma jest zuachętnie poczytam - ku3a - 20.01.2009 12:06 PM no ja też . oczywiście jak będą rzeczowe argumenty . - prz_rulez - 20.01.2009 01:52 PM pozwolam sobie domniemywać, że nasz droga uzi napisze, iż nie podoba jej się ich nadmierna hiperbolizacja patetyczności - mrsap - 20.01.2009 03:07 PM prz_rulez napisał(a):pozwolam sobie domniemywać, że nasz droga uzi napisze, iż nie podoba jej się ich nadmierna hiperbolizacja patetycznościW to nie wątpię, bo to jeden z dwóch najczęściej wymienianych argumentów przeciwko Comie. Nie wątpię też w to, że pojawi się również ten drugi argument. Ale żeby od razu całą książkę na ten temat pisać...? - uzi - 20.01.2009 04:14 PM saferłel napisał(a):Niesamowite, Uzi narzeka na U2 - trzeba to zapisać złotymi zgłoskaminajlepiej na stronie głównej forum. każdy będzie widział, nawet ci, co do tego topicu nie zaglądają. a tak w ogóle, to ja chyba mówiłam, że nie jestem fanatyczką. czy nie mówiłam?... mrsap napisał(a):Ale żeby od razu całą książkę na ten temat pisać...?kurde, ludzie... słowo "książka/powieść" nie było użyte po to, żeby pokazać ile dokładnie stron lanego tekstu jestem w stanie napisać o "zuej Comie". chodziło mi o to, że "dużo gadania" nie równa się "same pochwały i słowa uwielbienia". o lllludzie... :roll: - saferłel - 20.01.2009 05:18 PM Oj uzi, uzi Ja tam nie wierzę, że fanatyczką nie jestem i nie denerwuj się tak, przecież nie ma powodu - uzi - 20.01.2009 05:26 PM oj safer, safer... saferłel napisał(a):Ja tam nie wierzę, że fanatyczką nie jestema ja wierzę, że nie jesteś fanatyczką. saferłel napisał(a):nie denerwuj się tak, przecież nie ma powoduja się sama nie denerwuję, przynajmniej teraz. denerwuje mnie dziwne podejście do "uzi - fan[atycz]ki U2": jak ich wychwalam, to są wąty, że jestem bezkrytyczna wobec wszystkiego co zrobi U2; jak zwrócę uwagę, że coś, co zrobili, mi się nie podoba, to jest wielkie halo, że "wyznawcy boga Bono" coś się nie podoba. [wiem, że to ironia, ale mnie denerwuje zamiast śmieszyć.] - saferłel - 20.01.2009 05:50 PM Ja po prostu żartowałem, to nawet nie była taka ironia, która ma bardziej negatywny wydźwięk niż słowo żart. Zresztą niedługo przy okazji wydawnictw MA,PSB,DM się na mnie zemścisz ;P - uzi - 20.01.2009 05:53 PM saferłel napisał(a):Zresztą niedługo przy okazji wydawnictw MA,PSB,DM się na mnie zemścisz ;Pcan't wait! - prz_rulez - 20.01.2009 06:07 PM o rany, cóż za ironia postępująca... mrsap napisał(a):W to nie wątpię, bo to jeden z dwóch najczęściej wymienianych argumentów przeciwko Comie. Nie wątpię też w to, że pojawi się również ten drugi argument. Ale żeby od razu całą książkę na ten temat pisać...? - uzi - 20.01.2009 06:12 PM prz_rulez napisał(a):o rany, cóż za ironia postępująca...czyż nie jest fajnie? - prz_rulez - 20.01.2009 06:59 PM uzi napisał(a):czyż nie jest fajnie?No pewnie. Zaje*iście wręcz. - prz_rulez - 20.01.2009 07:50 PM Taak... Jestem po drugim przesłuchaniu. No i z jednej strony jest energetycznie jak lubię, a z drugiej ta "energetyczność" nie jest do końca wymarzona. Hmm... I teraz to naprawdę nie wiem co z tym kawałkiem zrobię. Już chyba wolałbym totalny chłam, przynajmniej sprawa byłaby prostsza... - uzi - 20.01.2009 08:20 PM ja czuję, że większość z Was ma wąty do Bootów ze względu na to, że "nie na to liczyliście". ale, ludzie drodzy, czy to źle? to źle, że zespół Was totalnie zaskoczył? że zrobił coś, czego się absolutnie nie spodziewaliście? że się zbuntował i powiedział "chcecie takiego-i-takiego singla? ha! a my nie! zrobimy tak, jak nam się podoba, a Wy się musicie z tym pogodzić!"? a jak było z Achtungiem? kto się spodziewał TAKIEGO U2? no nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek. to samo z Popem. a przecież teraz [coponiektórzy] uwielbiacie te płyty! są nowatorskie i to jest w nich świetne! podejrzewam, że wielu przeciwników Bootów z czasem pokocha ten kawałek. nawet od wczoraj u wielu osób widzę ogromne zmiany podejścia do GOYB i oceny tej pieśni. [z 1/10 do 8/10 na ten przykład.] byłoby bardzo fajnie, gdyby tu też zaistniały takie przypadki. - saferłel - 20.01.2009 08:22 PM Ja nic takiego nie pisałem. Zresztą wcale nie uważam Boots za jakiś duży eksperyment, jeśli już, to spodziewałem się większego - i może to mi się nie podoba A Achtung to inne lepsze czasy, więc nie wracajmy do tego |