Największe forum list przebojów Mycharts.pl
SUFJAN. - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4)
+---- Dział: A.40 (/forumdisplay.php?fid=80)
+---- Wątek: SUFJAN. (/showthread.php?tid=36821)

Strony: 1 2 3


RE: SUFJAN. - prz_rulez - 25.10.2017 09:52 AM

AKT! napisał(a):w ogóle nie rozmawiajmy, w przeciwnym razie jeszcze ktoś mógłby poczuć się urażony tym, że ktoś inny jest zabawniejszy czy ma bardziej trafne spostrzeżenia
Teraz to wyleciałeś w kosmos Icon_wink

AKT! napisał(a):niestety nigdy się nie dowiemy
Nigdy?
Icon_twisted

[Obrazek: sheryl2.png]
[Obrazek: sheryl3.png]
[Obrazek: cro20.png]
[Obrazek: cro19.png]
[Obrazek: cro18.png]
[Obrazek: cro17.png]
[Obrazek: cro16.png]
[Obrazek: cro15.png]
[Obrazek: cro14.png]
[Obrazek: cro13.png]
[Obrazek: cro12.png]
[Obrazek: cro11.png]
[Obrazek: cro10.png]
[Obrazek: cro9.png]
[Obrazek: cro8.png]
[Obrazek: cro7.png]
[Obrazek: cro6.png]
[Obrazek: cro5.png]
[Obrazek: cro4.png]
[Obrazek: cro3.png]
[Obrazek: cro2.png]
[Obrazek: cro1.png]

(jakby co te dane są jawne, wystarczy wrzucić w wyszukiwarkę "sheryl sebastos", nie możesz mnie więc o nic oskarżyć Icon_wink )


RE: SUFJAN. - AKT! - 25.10.2017 10:17 AM

prz_rulez napisał(a):Teraz to wyleciałeś w kosmos Icon_wink
wręcz przeciwnie
to był przykład taniej ironii, której autor myśli, że jest zabawny, o której wspominałeś wyżej

prz_rulez napisał(a):Nigdy?
mogłeś chociaż wszystko wycentrować, żeby nie wyglądało jak kupa

prz_rulez napisał(a):(jakby co te dane są jawne, wystarczy wrzucić w wyszukiwarkę "sheryl sebastos", nie możesz mnie więc o nic oskarżyć Icon_wink )
nie zamierzam ani oskarżać, ani komentować


RE: SUFJAN. - prz_rulez - 25.10.2017 01:31 PM

AKT! napisał(a):mogłeś chociaż wszystko wycentrować, żeby nie wyglądało jak kupa
Oj tam, liczy się treść.
Fajny zestaw, tylko ciekawe, że brakuje "Love Is Free", bo swego czasu bardzo Ci się podobało.


RE: SUFJAN. - AKT! - 25.10.2017 01:43 PM

prz_rulez napisał(a):Oj tam, liczy się treść.
bardzo wybiórczo przeglądasz moje topy w takim razie, skoro wyskakujesz z czymś takim w ramach uzasadnienia swojego absurdalnego zachowania

a może to ma być właśnie to "chamstwo i słaba ironia, której autorzy myślą, że są zabawni"?


RE: SUFJAN. - Dobromiera - 25.10.2017 08:58 PM

hahahaha


RE: SUFJAN. - kajman - 25.10.2017 09:33 PM

prz_rulez napisał(a):gdzie przynajmniej nie ma takiego chamstwa i słabej ironii, której autorzy myślą, że są zabawni
Jeżeli Ty się nie wypowiadasz to może i nie ma, ale ten komentarz jest ewidentnym przykładem chamstwa. Bo są to chamskie aluzje pod adresem konkretnego forum (co wynika z kontextu poprzednich wypowiedzi).


RE: SUFJAN. - AKT! - 27.10.2017 04:51 PM

[Obrazek: 4030.png]

40. "The Tallest Man, the Broadest Shoulders" (2005)
39. "Vesuvius" (2010)
38. "Death With Dignity" (2016)
37. "Ring Them Bells" (2007)
36. "Saturn" (2017)
35. "All Good Naysayers, Speak Up! Or Forever Hold Your Peace!" (2003)
34. "Dear Mr. Supercomputer" (2006)
33. "All for Myself" (2010)
32. "He Woke Me Up Again" (2004)
31. "The Henney Buggy Band" (2006)

AD37. Sufjan coveruje Dylana dużo lepiej niż coveruje Beatlesów.
AD36. Tegoroczne Planetarium poza aranżacyjnym splendorem nie ma niestety zbyt wiele do zaoferowania. "Saturn" to jedyny numer, któremu udało przebić się do czterdziestki i to mimo kilku uważniejszych odsłuchów całości.



RE: SUFJAN. - prz_rulez - 27.10.2017 05:21 PM

No widzisz. Ja, jeśli już, to właśnie w "Planetarium" bym cokolwiek upatrywał.


RE: SUFJAN. - AKT! - 30.10.2017 02:22 PM

prz_rulez napisał(a):No widzisz. Ja, jeśli już, to właśnie w "Planetarium" bym cokolwiek upatrywał.
Dlaczego? Bo to nowa płyta?


RE: SUFJAN. - prz_rulez - 30.10.2017 02:25 PM

Nie. Bo chyba najbardziej odpowiada mi jej klimat. Co nie znaczy, że ją jakoś ubóstwiam nie wiadomo jak.


RE: SUFJAN. - AKT! - 30.10.2017 02:56 PM

[Obrazek: 3020.png]

30. "Carrie & Lowell" (2016)
29. "The Avalanche" (2006)
28. "Free Man in Paris" (2007)
27. "All Delighted People (Original Version)" (2010)
26. "The Predatory Wasp of the Palisades Is Out to Get Us" (2005)
25. "Eugene" (2016)
24. "The Only Thing" (2016)
23. "The Man of Metropolis Steals Our Hearts" (2005)
22. "Too Much" (2010)
21. "Jacksonville" (2005)

AD28. Sufjan: nieźle coveruje Beatlesów, dobrze Dylana, a znakomicie Joni Mitchell, z utworu, za którym nigdy nie przepadałem w oryginale, robiąc barwny post-minimalistycznie Sufjanowy anthem.
AD27. All Delighted People wypuszczone zaledwie na dwa tygodnie przed premierą The Age of Adz zebrało wtedy zaskakująco pozytywne recenzje jak na mocno chaotyczną mieszankę rozmaitości, z których po latach lepiej lub gorzej broni się kilka, ale tylko tytułowy utwór w oryginalnej wersji zasługuje, by postawić go na piedestale. Z epki nie pojawi się już zatem nic innego.
AD22. Pięknie zaaranżował Sufjan ten numer (zwłaszcza końcówka jest iście spektakularna), a jednocześnie otworzył nim zupełnie inną szufladę w swojej dyskografii, ale zawsze miałem pewien problem z tą połamaną, ułomnie przebojową melodią, przez co relatywnie rzadko do niego wracam. A szkoda.



RE: SUFJAN. - prz_rulez - 30.10.2017 03:01 PM

AKT! napisał(a):ułomnie przebojową melodią
Świetnie scharakteryzowałeś przynajmniej połowę jego dyskografii.


RE: SUFJAN. - AKT! - 30.10.2017 03:33 PM

i po co te złośliwości? nie musisz słuchać, ani nawet brać udziału w jego forowym topie...
scharakteryzowałem moje odczucia na temat tego utworu, który zresztą, jak widzisz, lubię


RE: SUFJAN. - prz_rulez - 30.10.2017 06:03 PM

Muszę. Żeby nabijać punkty.
[Obrazek: diabelek.gif]


RE: SUFJAN. - kajman - 30.10.2017 06:22 PM

AKT! napisał(a):i po co te złośliwości?
A może to nie złośliwość tylko jego odbiór twórczości tego pana.


RE: SUFJAN. - prz_rulez - 30.10.2017 07:20 PM

Bo w tych utworach są momenty, tylko żeby to się złożyło do kupy, to...
Nie wiem, może to nie jest muzyka dla abstynentów.


RE: SUFJAN. - AKT! - 31.10.2017 12:54 AM

ja nie słucham sufjana po pijaku, to nie tego typu muzyka


RE: SUFJAN. - AKT! - 01.11.2017 02:12 PM

ja chciałem tylko nadmienić, że jestem niepoważny i wyedytowałem dwie wklejone już dziesiątki, żeby jeden z numerów, który się pojawił przesunąć wyżej, bo ostatnio non stop go słucham i jest jednak nawet bardziej cudowny niż myślałem -- w zamian na #21. spadło "Jacksonville"


RE: SUFJAN. - AKT! - 02.11.2017 03:50 PM

[Obrazek: 2010.png]


20. [Obrazek: 20.png]
Michigan (2003)
Promienny hymn nadziei dla umarłego miasta.


19. [Obrazek: 19.png]
The Age of Adz (2010)
Nowy wspaniały świat.


18. [Obrazek: 18.png]
Carrie & Lowell (2015)
Oda truchła do życia.


17. [Obrazek: 17.png]
A Sun Came! (reissue) (2004)
Radość, radość, radość (kosmos, kosmos, kosmos).


16. [Obrazek: 16.png]
Carrie & Lowell (2015)
Najpiękniejsza piosenka z odniesieniem do masturbacji, jaką napisano.


15. [Obrazek: 15.png]
Seven Swans (2004)
Sufjan pięknie modli się do Boga, a chrześcijański pop wcale nie musi ssać.


14. [Obrazek: 14.png]
Carrie & Lowell (2015)
Intymne wyznanie -- strata matki utopiona w narkotykach. Elliott Smith zmartwychwstały.


13. [Obrazek: 13.png]
The Age of Adz (2010)
Mocarny manifest samorezurekcji. Epicki pomost do lepszego siebie.


12. [Obrazek: 12.png]
Seven Swans (2004)
Sufjan biblista nadaje słowom życie.


11. [Obrazek: 10.png]
The BQE (2009)
Świetliście minimalistyczny balet, w którym o świcie tańczy cały Nowy Jork!



RE: SUFJAN. - AKT! - 07.11.2017 12:48 AM

[Obrazek: 1001.png]


10. [Obrazek: 11.png]
Illinois (2005)
Intymnie przyoddziana makabryczna historia seryjnego mordercy z porażająco empatycznym finałowym: "And in my best behavior
I am really just like him / Look beneath the floor boards / For the secrets I have hid".



9. [Obrazek: 09.png]
Seven Swans (2004)
Cuda dnia powszedniego: posępny, szary dzień, wysokie trawy falujące nieśpiesznie na jesiennym wietrze, stado łabędzi enigmatyczne przelatujące pod chmurnym sklepieniem, Sufjan śpiewający o Bogu, apokaliptyczny finał.

Adekwatny do tekstu fragment wywiadu dla Uncut:
UNCUT: Your god seems very vengeful in your songs.
SUFJAN: [Laughs] Oh no. There's no element of revenge in the character of God, but there's definitely an aggressive joy. He's not chasing you like a stalker, he's chasing you like a lover chases you. There's a lot of aggression in that kind of romance. We pursue things out of reverence, out of our need to worship.



8. [Obrazek: 08.png]
Silver & Gold (2012)
Sufjan w najbardziej rozkosznej futurefolkowej odsłonie z kosmicznym (dosłownie) motywem świątecznego jednorożca, którym, zgodnie z tekstem, może być każdy z nas: "I'm the Christmas Unicorn, you're the Christmas Unicorn/ It's okay, I love you" -- przekonuje.


7. [Obrazek: 07.png]
Carrie & Lowell (2015)
"We're all gonna die". Sufjan oswaja śmierć przez rozmowę ze zmarłą matką, która opuściła go w dzieciństwie. Bezkresną gorycz nieskończonej pustki czule oplótł w słodycz ulotności.

6. [Obrazek: 06.png]
Illinois (2005)
Wszystko płynie, podlegamy ciągłym zmianą, czas wyciągnąć rękę, rzucić to, co było i zacząć od nowa, znowu się zakochać, szukać siebie, nieustannie się stawać. Wszystkie przeszłe błędy nie mają znaczenia, liczy się tylko ta chwila i wszystko to, co przed nią. "All things go, all things go/ I made a lot of mistakes".


5. [Obrazek: 05.png]
The Age of Adz (2010)
W przededniu apokalipsy oddzianej w szaty proroctw Royala Robertsona, Sufjan łączy ziemskie, biblijne i fantastyczne w charyzmatyczną odezwę: "Do yourself a favor and get real, get right with the Lord"! Fantazyjna oda do sensu i harmonii.


4. [Obrazek: 04.png]
Michigan (2003)
Sufjan metafizycznie o doczesności i ekonomii. Enigmatycznie, melancholijnie waży słowa, na które go nie stać: "Since the first of June lost my job and lost my room/ I pretend to try, even if I tried alone".


3. [Obrazek: 03.png]
Illinois (2005)
Intymna i poruszająca historia dziewczyny chorej na raka -- jednocześnie liryczna i prozaiczna, umiejscawia boskie milczenie w ludzkiej rzeczywistości -- "All the glory when He took our place/ But He took my shoulders and He shook my face/ And He takes and He takes and He takes". Miłość, nadzieja, ból, niezrozumienie mieszają się tu w bardzo realnej proporcji z koszulą wpuszczoną w spodnie i rozwiązanymi sznurowadłami.


2. [Obrazek: 02.png]
Illinois (2005)
Centrum tętniącego życiem wielkiego miasta-kolażu stworzonego z bezliku napędzających się wzajemnie, żyjących w schematycznej symbiozie elementów. Przeszłość i przyszłość, przemysł i sztuka, bogactwo i bieda. Gwar. Gdzieś w tłumie, ale jednocześnie poza nim, w oknie swojego niewielkiego mieszkania opłakuje tysiącwiecze śmierci, kreśląc własną dolę na kolejnych kartkach. "Even in his heart the Devil has to know the water level/ Are you writing from the heart?"


1. [Obrazek: 01.png]
The Age of Adz (2010)
WSZYSTKO.
Może to banalne, ale Sufjan pomógł mi pełniej dotknąć świata dookoła mnie. Własnymi emocjami, przemyśleniami, melodiami, dotknął mnie na wielu różnych płaszczyznach -- kiedy musiałem płakać zwinięty w kłębek, pomagał mi płakać, kiedy musiałem później wstać, pomagał mi się podnieść, kiedy miałem ochotę tańczyć w promieniach wczesnojesiennego słońca, tańczył we mnie, a ja tańczyłem przy nim. Nie ocalił mnie, ale głęboko to czuję, że sprawił, że stałem się lepszym człowiekiem -- nawet jeśli tylko w niewielkim stopniu, jestem o tym przekonany.

"Don't be distracted/ Do you want to be afraid?/ No, I don't want to feel pain!"
"Oh, I know it wasn't safe, it wasn't safe to breathe at all"
"It's a long life, only one last chance/ Couldn't get much better, do you wanna dance?"
"Boy, we can do much more together/ It's not so impossible"

WSZYSTKO JEST WSZYSTKIM.

Dziękuję.